Wpadki w pracy komentatora sportowego to rzecz całkowicie normalna. Mylili się nawet ci najwybitniejsi w swoim fachu. Od błędu nie uchronił się także Maciej Kurzajewski w czasie pracy jako dziennikarz sportowy w TVP Sport.
Gorsza forma zawodników od razu wzbudza dyskusje, zwłaszcza jeśli mowa o potencjalnym zakończeniu kariery sportowca. W przypadku Kamila Stocha, doniesienia o przejściu na emeryturę zostały szybko sprostowane przez 37-letniego skoczka.
Thomas Thurnbichler jest trenerem polskiej kadry skoczków narciarskich od 2022 roku. Zastąpił on na tym stanowisku Michala Doleżala. Z powodu średnich występów jego podopiecznych, szukani są winni zaistniałej sytuacji. W Thurnbichlera uderzył ostatnio były trener Dawida Kubackiego, Józef Jarząbek.
Jeszcze w sobotę Kristoffer Eriksen Sundal świętował swój najlepszy wynik w karierze w Pucharze Świata. Jednak dzień później doszło do upadku, którego skutki nie pozwalają Norwegowi kontynuować zmagań w tym sezonie skoków narciarskich. Na rodzimej ziemi Sundal ogłosił wycofanie się z rozgrywek PŚ.
Niewiarygodne sceny na niedzielnych zawodach Pucharu Świata w Oslo. Norweżka Eirin Maria Kvandal zwyciężyła w konkursie, ale nie obyło się bez kontrowersji. Kvandal otrzymała dodatkowe 6,4 punktu za obniżoną belkę, co wywołało wściekłość wśród Słoweńców.
Kamil Stoch ma za sobą nieudany weekend Pucharu Świata w Oslo. Polak odniósł się do swojego wyniku poprzez media społecznościowe.
Poprzedni weekend był doskonały dla Aleksandra Zniszczoła, który w niedzielnym konkursie indywidualnym w Lahti zajął 3. miejsce. Po jego skoku w drugiej serii, wraz z “Olkiem” cieszyli się Maciej Kot i Paweł Wąsek. Zabrakło jednak Kamila Stocha i Piotra Żyły, co wywołało poruszenie wśród internautów. Sytuację wyjaśnili jednak trener Thomas Thurnbichler oraz sam Aleksander Zniszczoł.
Po ostatnim konkursie drużynowym w Lahti przyszedł czas na indywidualne zmagania w ramach Pucharu Świata. Udział wzięło pięciu Polaków, którym udało się przejść kwalifikacje: Paweł Wąsek, Maciej Kot, Piotr Żyła, Kamil Stoch i Aleksander Zniszczoł. Warunki były słabe, przez silny wiatr, jednak nie przeszkodziło do “Olkowi” w osiągnięciu znakomitego wyniku.
Kamil Stoch na co dzień może liczyć na wsparcie swojej żony, Ewy Bilan-Stoch. Jej rozpoznawalność nie ogranicza się jednak do tego, że jest związana z jednym z najlepszych polskich skoczków w historii. Podejmowana przez nią praca jest nie tyle interesująca, co niezwykle wymagająca.
Trener polskiej kadry skoczków narciarskich Thomas Thurnbichler podjął stanowczą decyzję wobec Dawida Kubackiego. Polak nie wystartuje w zbliżających się konkursach Pucharu Świata w Lahti. - W pełni rozumiem, że jest wielkim wojownikiem i zawsze chce rywalizować, ale podjąłem taką decyzję, a on ją zaakceptował - przekazał Thurnbichler.
Bardzo niebezpiecznie wyglądający upadek zaliczył w niedzielę 25 lutego Dawid Kubacki. Polak podczas swojego kwalifikacyjnego skoku na obiekcie mamucim w Oberstdorfie runął na ziemię z dużej wysokości. Kibice wstrzymali oddech.
Pierwszy konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w Sapporo za nami. Wielkim wydarzeniem był powrót do startów 52-letniego Noriakiego Kasai. Japończyk zdołał nawet awansować do czołowej "30". Złudzeń rywalom nie pozostawił Austriak Stefan Kraft, który zwyciężył w sobotnim konkursie. Najlepiej z Polaków spisał się Dawid Kubacki. Martwi katastrofalny występ Piotra Żyły.
W piątek o godzinie 9:00 rozpoczęły się kwalifikacje do jutrzejszego konkursu indywidualnego w Sapporo. Skakanie rozpoczęli Japończycy, a jako czwarty był Noriaki Kasai, który wystąpi pierwszy raz od 4 lat w konkursie Pucharu Świata. Zakwalifikował się, stając się najstarszym zawodnikiem w zawodach tej rangi, który tego dokonał (51 lat, 8 miesięcy i 11 dni).
Forma polskich skoczków nie napawa kibiców optymizmem. W tym sezonie jeszcze żaden z Polaków nie stanął na podium Pucharu Świata. Nieoczekiwanie najlepiej z polskiej kadry prezentuje się Aleksander Zniszczoł. Adam Małysz zdradził w studio TVN-u, że namawiał trenera Thurnbichlera do podjęcia radykalnej decyzji. Nie wszystkim może się ona spodobać.
Konkurs Pucharu Świata w amerykańskim Lake Placid nie przyniósł oczekiwanych sukcesów biało-czerwonym. Polscy skoczkowie wciąż pokazują fatalną formę. Najgorzej wypadł Paweł Wąsek, który zajął ostatnie miejsce, przegrywając nawet z bardzo słabym Amerykaninem Deckerem Deanem.
Kamil Stoch nie ma w obecnym sezonie dobrej passy. Forma skoczka pozostawia wiele do życzenia, a on sam zdaje sobie z tego sprawę. Czy to już koniec występów 36-latka w reprezentacji?
We wtorek 6 lutego słoweńskie media poinformowały, że jeden z najlepszych skoczków narciarskich ostatnich lat niebawem ma ogłosić zakończenie swojej bogatej kariery. Peter Prevc zrobił to na specjalnej konferencji prasowej, a ostatnie skoki odda na rodzimej skoczni w Planicy. 31-latek przez lata rywalizował z polskimi zawodnikami, stając się jedną z ikon tej popularnej dyscypliny.
Dramatyczne informacje płyną z Willingen, gdzie lada chwila rozpocznie się konkurs indywidualny Pucharu Świata. Jeden z dziennikarzy obecnych na miejscu donosi, że doszło do wypadku, na skutek którego organizatorzy podjęli decyzję o przerwaniu ceremonii otwarcia. Wiemy, co się stało.
Co dalej z przyszłością Thomasa Thurnbichlera? Austriak nie zrealizował założonych na ten sezon celów sportowych, które zawarte są w jego kontrakcie, a forma polskich skoczków wciąż jest daleka od tej, do której przyzwyczaili kibiców. Głos w sprawie Thurnbichlera w rozmowie z WP Sportowe Fakty zabrał sekretarz generalny PZN Jan Winkiel.
Sytuacja w polskich skokach znacząco odbiega od tego, czego można było się spodziewać tuż przed startem bieżącego sezonu. “Biało-Czerwoni” zawodzą na całej linii, nie będąc w stanie rywalizować z czołówką Pucharu Świata. W przestrzeni publicznej pojawiają się pytania dotyczące przyszłości Thomasa Thurnbichlera. Swoimi przemyśleniami w tej materii w porannej rozmowie w RMF FM podzielił się Apoloniusz Tajner.
Nieobecność Kamila Stocha w konkursie indywidualnym MŚ w lotach obiła się szerokim echem w całym środowisku narciarskim. Thomas Thurnbichler podjął niepopularną decyzję o “skreśleniu” najbardziej doświadczonego skoczka, narażając się tym samym na gniew polskich kibiców. Austriacki szkoleniowiec w końcu przerwał milczenie, ujawniając powody takiej, a nie innej decyzji. Z jego ust padły zdumiewające słowa.
Piotr Żyła i Aleksander Zniszczoł po pierwszych dwóch seriach mistrzostw świata w lotach z pewnością mają powody do zadowolenia. Po dzisiejszych występach w Bad Mitterndorf są w pierwszej dziesiątce indywidualnych Mistrzostw Świata w lotach. Prowadzi z wyraźną przewagą Słoweniec Timi Zajc.
Kamil Stoch nie będzie miał okazji wystąpić w indywidualnym konkursie Mistrzostw Świata w lotach. Tuż po piątkowych treningach, Thomas Thurnbichler podjął sensacyjną decyzję i wykreślił doświadczonego skoczka z kadry “Biało-Czerwonych” na sobotnie zawody. Jak można się spodziewać, informacja obiła się szerokim łukiem w rodzimych mediach, powodując spore rozczarowanie wśród fanów.
Obecny sezon polskich skoczków ciężko zaliczyć do udanych. Kibice nie kryją rozczarowania formą naszych reprezentantów, a wielu z nich winą za ten stan obarcza sztab szkoleniowy, a w szczególności trenera Polaków, Thomasa Thurnbichlera. Głos w sprawie austriackiego szkoleniowca w końcu zabrał sam Adam Małysz.
Kamil Stoch zabrał głos tuż po weekendzie w Zakopanem. Polski skoczek nie był zadowolony ze swojej dyspozycji, podkreślając, że nie odczuł, by na przestrzeni ostatnich dni zrobił znaczący progres. Skoczek z Zębu podziękował swoim kibicom za wsparcie, dodając wyjątkowe zdjęcie z żoną Ogłosił, że jest ona “Szefową Komitetu Wsparcia”. Odpowiedź Ewy Bilan-Stoch zrobiła w sieci wielką furorę.
Sobotni konkurs skoków narciarskich w Zakopanem nie zakończył się triumfem Biało-Czerwonych. Mimo tego, cała drużyna mogła cieszyć się niesłabnącym wsparciem polskich kibiców. Poruszony tym faktem Kamil Stoch postanowił podziękować za doping osobiście, co bardzo ucieszyło tłum zgromadzony pod Wielką Krokwią. Emocje tak bardzo wzięły jednak górę, że nasz sportowiec nie zauważył nawet, że złamał obowiązujący przy skoczni zakaz. Uświadomił mu to dopiero jeden z przeprowadzających wywiad dziennikarzy.
Podczas sobotniego konkursu drużynowego Pucharu Świata w skokach narciarskich nie zabrakło momentów, które wywołały łzy w oczach niemal wszystkich kibiców. Widownia zgromadzona pod Wielką Krokwią uczciła pamięć o Mateuszu Rutkowskim, 37-letnim skoczku, który zmarł niespodziewanie 7 stycznia.
Czas na ostatni weekend w ramach PolSKI Turnieju. W sobotę (20 stycznia) skoczkowie zmierzyli się w zawodach drużynowych na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Polscy kibice z pewnością liczyli na przebudzenie Biało-Czerwonych na polskiej ziemi, ale nasi reprezentanci ponownie nie zachwycili. Z miejsc na podium cieszyli się więc nasi rywale, a zwycięzca dotarł na szczyt prezentując wielką formę.