PolSKI Turniej w Zakopanem. Polacy musieli uznać wyższość rywali
Czas na ostatni weekend w ramach PolSKI Turnieju. W sobotę (20 stycznia) skoczkowie zmierzyli się w zawodach drużynowych na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Polscy kibice z pewnością liczyli na przebudzenie Biało-Czerwonych na polskiej ziemi, ale nasi reprezentanci ponownie nie zachwycili. Z miejsc na podium cieszyli się więc nasi rywale, a zwycięzca dotarł na szczyt prezentując wielką formę.
Ostatni weekend PolSKI Turnieju
PolSKI Turniej dobiega końca. Ostatnim przystankiem na mapie skoczków biorących udział w cyklu jest stolica polskich Tatr, czyli Zakopane. Pod Wielką Krokwią od piątku (19 stycznia) było przede wszystkim biało-czerwono. Niestety, wsparcie kibiców nie przełożyło się na wyniki naszych reprezentantów.
Dużym zaskoczeniem, jeszcze przed początkiem konkursu, była wiadomość o odsunięciu od rywalizacji drużynowej Piotra Żyły. W szranki z rywalami stanęliśmy więc w składzie Kubacki, Zniszczoł, Wąsek i Stoch. Panowie robili, co mogli, ale konkurenci popisali się znakomitą formą. Od początku na czele plasowali się znakomici Austriacy.
Tragiczny wypadek na Mazowszu. Nie żyje Mariusz OstaszewskiPolscy skoczkowie nie mogą znaleźć formy
Apetyty polskich kibiców zaostrzyła seria próbna, z której na 3. miejscu wyszedł Aleksander Zniszczoł. Później jednak nie było już tak kolorowo. Pierwszy z "naszych", Kamil Stoch, skoczył tylko 127,5 m, a Paweł Wąsek o 2 m dalej. 129,5 m uzyskał również wspomniany Zniszczoł, podczas gdy Dawid Kubacki oddał skok na odległość jedynie 124,5 m.
ZOBACZ: Smutne urodziny Justyny Kowalczyk-Tekieli. Zamieściła w sieci poruszający wpis
Po pierwszej serii byliśmy zatem dopiero na 6. miejscu, tracąc do pierwszych Austriaków 30,6 pkt. Na drugim miejscu uplasowała się Słowenia, a trzecia lokata przypadła reprezentantom Niemiec.
Polska daleko w tyle. Austriacy nie mieli sobie równych
Nowa seria przyniosła nowe rozdanie. Rozpoczynający ją w polskiej grupie Kamil Stoch zgasił nadzieje lecąc na odległość 122,5 m. Polska spadła za Japonię i musiała walczyć o utrzymanie dotychczasowej pozycji.
Po Kamilu przyszedł czas na Pawła Wąska, który skoczył 134 m i dał nam 4. miejsce. Jeszcze lepiej zaprezentował się Olek Zniszczoł, oddając próbę na 138 m. Niestety, to nie był dzień Dawida Kubackiego. Nasz mistrz znów skoczył 124,5 m. Ostatecznie Polska skończyła zmagania na 6. miejscu.
W sobotę na Wielkiej Krokwi triumfowali bezkonkurencyjni Austriacy z kapitalnym Stefanem Kraftem na czele. Tuż za nimi uplasowali się Słoweńcy, a trzecie miejsce zgarnęli Niemcy. Polaków wyprzedzili jeszcze Japończycy i Norwegowie. Konkurs indywidualny już w niedzielę.
Źródło: Goniec.pl