Jest nowy rekord świata w skokach narciarskich. Stoch i reszta zawodników wstrzymali oddech, co za sceny w Planicy

Skoki narciarskie to jedna z ulubionych zimowych dyscyplin Polaków

Choć skoki narciarskie nie należą do najpopularniejszych dyscyplin na świecie, w Polsce od lat cieszą się ogromnym zainteresowaniem i wiernym gronem kibiców. “Boom” na tę dyscyplinę rozpoczął się w czasach Adama Małysza, który swoimi sukcesami rozbudził pasję do skoków w milionach Polaków i na stałe wpisał się w historię krajowego sportu.

ZOBACZ: Kamil Stoch zachwycił w Planicy, a później takie słowa. Kibice wniebowzięci

Kolejna fala entuzjazmu nadeszła wraz z triumfami Kamila Stocha, który ponownie rozpalił emocje fanów, zdobywając najcenniejsze trofea i nawiązując do złotej ery Małysza. To właśnie te dwa wielkie nazwiska miały kluczowy wpływ na popularność skoków narciarskich w Polsce, czyniąc je jedną z najbardziej uwielbianych dyscyplin zimowych.

Jednym z największych osiągnięć Kamila Stocha jest jego rekordowy lot na 251,5 metra w Planicy – wynik, który jest oficjalnym rekordem Polski aż po dzień dzisiejszy. Ba, Stoch jest jedynym Polakiem w historii, który przekroczył granicę 250 metrów. Jak jednak prezentuje się ten wynik na tle rekordowych skoków w historii tej dyscypliny?

Niepokojąca wiadomość o ojcu Igi Świątek. Niestety, ekspert ujawnił szczegóły Czytaj dalej

Rekordy świata w skokach narciarskich

Na przestrzeni lat rekord świata w skokach narciarskich ulegał dynamicznym zmianom. Do 2011 roku najlepszy wynik wynosił 246,5 metra, jednak prawdziwy przełom nastąpił w 2015 roku, kiedy Peter Prevc jako pierwszy przekroczył „magiczną” granicę 250 metrów, lądując w Vikersund. Jego rekord nie przetrwał jednak długo – już dzień później Anders Fannemel poprawił go, uzyskując 251,5 metra. Kolejne lata przyniosły jeszcze dłuższe loty – w 2017 roku Robert Johansson skoczył na 252 metry, ale już w tym samym konkursie jego wynik poprawił Stefan Kraft, który osiągnął 253,5 metra – wynik ten aż do dzisiaj pozostawał oficjalnym rekordem świata w zawodach Pucharu Świata.

Obecnie najdłuższy skok w historii należy jednak do Ryoyu Kobayashiego, który na specjalnie przygotowanej skoczni w Islandii wylądował aż na 291. metrze. Mimo że rezultat został uznany za rekord świata, to nie był on oddany w oficjalnych zawodach pod egidą FIS, dlatego też nie jest oficjalnie uznawany.

Podczas dzisiejszych zawodach Pucharu Świata w Planicy miał jednak miejsce rekordowy lot. Wszyscy skoczkowie i kibice z niedowierzaniem obserwowali, gdzie wyląduje Domen Prevc.

ZOBACZ TEŻ: Nieprawdopodobna passa Wojciecha Szczęsnego. Polak prawdziwym talizmanem FC Barcelony

Jest nowy rekord świata w skokach narciarskich

Zakończył się ostatni weekend rywalizacji w Pucharze Świata, który tradycyjnie zwieńczyły zawody w słoweńskiej Planicy. To właśnie na mamuciej skoczni Letalnica najlepsi zawodnicy globu walczyli o końcowe lokaty oraz imponujące odległości, dostarczając kibicom ogromnych emocji.

Kulminacyjnym punktem weekendu był dzisiejszy konkurs indywidualny, który zapisał się w historii tej dyscypliny. Po pierwszej serii liderem zmagań był Anže Lanišek, tuż za nim plasował się Domen Prevc, a trzecie miejsce zajmował Andreas Wellinger.

Druga seria przyniosła jednak prawdziwy przełom. Jako pierwszy z czołowej trójki skakał Wellinger, który osiągnął 236,5 metra, obejmując prowadzenie. Następnie na belce startowej zasiadł Domen Prevc i zaskoczył cały świat. 25-letni Słoweniec znakomicie wykorzystał sprzyjające warunki – złapał korzystny podmuch w dolnej części zeskoku i perfekcyjnie wykorzystał noszenie. Dzięki znakomitej technice wylądował aż na 254,5 metra, poprawiając o metr dotychczasowy rekord świata Stefana Krafta z 2017 roku!

Tym samym Planica ponownie stała się świadkiem historycznego momentu w skokach narciarskich. Kamil Stoch oraz reszta zawodników z niedowierzaniem patrzyli na wynik Słoweńca. Rekordowy skok Prevca był idealnym zwieńczeniem sezonu, a emocje, jakie towarzyszyły podczas tego lotu, na długo pozostaną w pamięci kibiców.