Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Nieprawdopodobna passa Wojciecha Szczęsnego. Polak prawdziwym talizmanem FC Barcelony
Michał Pokorski
Michał Pokorski 29.03.2025 12:22

Nieprawdopodobna passa Wojciecha Szczęsnego. Polak prawdziwym talizmanem FC Barcelony

Wojciech Szczęsny
fot. KAPiF

Wojciech Szczęsny od początku 2025 roku jest bohaterem FC Barcelony. Drużyna z Polakiem między słupkami nie zaznała jeszcze smaku porażki, a on mimo potknięć prezentuje kapitalny styl i jest pewnym punktem składu. Jak się okazuje, 34-latek może pochwalić się imponującą serią.

Wojciech Szczęsny bohaterem FC Barcelony

Wojciech Szczęsny, który oficjalnie został zawodnikiem FC Barcelony w październiku 2024 roku, musiał uzbroić się w cierpliwość, zanim doczekał się debiutu w nowych barwach. Pierwszą szansę na grę otrzymał dopiero w styczniu 2025 roku, gdy zastąpił Iñakiego Peñę – dotychczasowego golkipera, który stracił miejsce w składzie po serii słabszych występów.

Od momentu dołączenia do katalońskiego klubu Szczęsny ciężko pracował na treningach, starając się udowodnić swoją wartość i przekonać sztab szkoleniowy do postawienia na jego doświadczenie. Jego pojawienie się w bramce wywołało liczne spekulacje wśród kibiców i ekspertów, którzy zaczęli zastanawiać się, czy Polak na stałe przejmie rolę pierwszego bramkarza Blaugrany.

ZOBACZ: Wiadomość o śmierci nadeszła z FC Barcelony. Ogromna tragedia

Pierwsze mecze Polaka były pełne wzlotów i upadków. W Superpucharze Hiszpanii zaliczył świetny półfinał, ale w finale popełnił kosztowny błąd, faulując Kyliana Mbappé i otrzymując czerwoną kartkę. W Lidze Mistrzów jego debiut również nie należał do udanych – w meczu z Benficą popełnił dwa błędy, przez co Barcelona przegrywała 1:3. Mimo to w drugiej połowie zrehabilitował się, broniąc kluczową sytuację i pomagając drużynie wygrać 5:4.

Kilka tygodni później sytuacja jest już diametralnie inna. Szczęsny jest podstawowym bramkarzem FC Barcelony, a jego pozycji już nikt nie podważa. Polak jest pewnym ogniwem w składzie Dumy Katalonii, czego nie ukrywa nawet Hansi Flick.

Szczęsny nas uratował i zachował czyste konto, jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu (…) 

To fantastyczny bramkarz – powiedział po spotkaniu Hansi Flick.

Również hiszpańskie media nie szczędziły pochwał w stronę Polaka. Szczęsny jest zdecydowanym faworytem w bramce FC Barcelony.

Polak odegrał kluczową rolę w zwycięstwie Barcelony. Praca całego zespołu była tytaniczna, ale Szczęsny trzymał Blaugranę w ryzach, gdy grała w osłabieniu (…)

Dzięki Szczęsnemu w bramce drużyna ma na swoim koncie 13 meczów bez porażki i osiem spotkań bez straty gola. Bramkarz, którego Barcelona ściągnęła z emerytury, teraz stał się pewniakiem - pisał hiszpański dziennik “AS”.

Wojciech Szczęsny zaliczył w FC Barcelonie już 8 czystych kont, a Blaugrana w składzie z Polakiem nie przegrała jeszcze ani razu. 34-latek stał się istnym “talizmanem” Dumy Katalonii. Ale jak wyglądała jego droga, zanim dostał się do FC Barcelony?

Niepokojąca wiadomość o ojcu Igi Świątek. Niestety, ekspert ujawnił szczegóły

Wojciech Szczęsny idealnie wpasował się w FC Barcelonę

Wojciech Szczęsny najpierw ogłosił rozstanie z reprezentacją Polski, a wkrótce potem podjął decyzję o zakończeniu kariery piłkarskiej. Przez ponad dekadę był filarem biało-czerwonych, wielokrotnie ratując drużynę w kluczowych momentach. Od debiutu w 2009 roku rozegrał 84 spotkania, w których 34 razy zachował czyste konto, wpuszczając 83 bramki. Jego regularność i wysoki poziom sprawiły, że na stałe zapisał się w historii polskiego futbolu jako jeden z najwybitniejszych bramkarzy.

W trakcie kariery klubowej występował w czołowych europejskich zespołach, takich jak Legia Warszawa, Arsenal Londyn i Juventus Turyn, gdzie przez lata był kluczowym ogniwem defensywy. Jego doświadczenie i umiejętności uczyniły go jednym z najlepszych polskich golkiperów w historii.

Szczęsny
Wojciech Szczęsny, fot. KAPiF

Bramkarz oficjalnie zasilił szeregi FC Barcelony już w październiku 2024 roku. Na swoją pierwszą szansę między słupkami musiał czekać kilka miesięcy. Choć od początku wykazywał ogromne zaangażowanie na treningach, jego debiut w barwach Blaugrany nastąpił dopiero w styczniu 2025 roku. Okazja do gry pojawiła się, gdy dotychczasowy numer jeden – Iñaki Peña – stracił zaufanie sztabu szkoleniowego po serii słabszych występów i spóźnił się na odprawę przedmeczową w Superpucharze Króla.

Zmiana w bramce wywołała spore poruszenie wśród kibiców i ekspertów, którzy zastanawiali się, czy Polak zdoła na stałe przejąć rolę podstawowego golkipera. Szybko rozwiał wszelkie wątpliwości – jego pewne interwencje i doświadczenie sprawiły, że Hansi Flick bez wahania postawił na niego jako pierwszego bramkarza. Początkowo to Peña cieszył się pełnym zaufaniem niemieckiego trenera, jednak jego niestabilna forma sprawiła, że Barcelona zaczęła szukać solidniejszego rozwiązania. Szczęsny idealnie wpasował się w potrzeby zespołu, zapewniając defensywie większy spokój i pewność siebie.

Jak zauważyli statystycy i eksperci piłkarscy, Szczęsny jest prawdziwym talizmanem dla klubów. Niebywała seria Polaka.

ZOBACZ TEŻ: Nie żyje Antoni Trzaskowski. Smutne wieści obiegły całą Polskę

Fenomenalna passa Wojciecha Szczęsnego

FC Barcelona z Wojciechem Szczęsnym w bramce kontynuuje imponującą serię – od 17 spotkań pozostaje niepokonana, gdy Polak strzeże jej bramki. Jednak jeszcze bardziej imponujący jest indywidualny bilans Szczęsnego, który od niemal roku nie zaznał porażki w klubowych rozgrywkach!

Analitycy przypomnieli, że ostatni raz polski bramkarz schodził z boiska pokonany 7 kwietnia 2024 roku, gdy jego Juventus uległ Lazio 0:1 w meczu Serie A. Od tamtego momentu Szczęsny stał się swoistym talizmanem drużyn, w których występował, notując aż 24 spotkania bez przegranej. W tym czasie zanotował 16 zwycięstw i 8 remisów, będąc kluczowym ogniwem zarówno w końcowej fazie swojej przygody w Turynie, jak i po przeprowadzce do Barcelony.

Tak fenomenalna passa Polaka stawia trenera Hansiego Flicka w niełatwej sytuacji. Choć Marc-André ter Stegen powoli wraca do pełni sił po kontuzji, to trudno pominąć fakt, że Szczęsny nie tylko znakomicie wpasował się w zespół, ale także zapewnia mu stabilność na najwyższym poziomie. W związku z tym debata dotycząca obsady bramki w Blaugranie nabiera coraz większych emocji. Czy niemiecki szkoleniowiec zdecyduje się na powrót swojego rodaka, czy postawi na Polaka, który od roku nie zaznał smaku porażki?