Sensacyjne wyniki polskich skoczków. Czegoś takiego nie widzieliśmy od lat

Ostatni konkurs drużynowy w tym sezonie Pucharu Świata za nami. Kibice obejrzeli wielkie widowisko i niesamowite emocje. Polscy kibice tylko czekali na tak świetne wyniki Biało-Czerwonych.
Ostatni weekend Pucharu Świata w skokach narciarskich
Zimowy sezon w skokach narciarskich nieubłaganie dobiega końca. Zawodnicy walczą już w ostatnim weekendzie rywalizacji, który – zgodnie z wieloletnią tradycją – rozgrywany jest w słoweńskiej Planicy. To właśnie na mamuciej skoczni Letalnica zapadną ostateczne rozstrzygnięcia dotyczące klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a najlepsi zawodnicy sezonu powalczą o trofea.
ZOBACZ: Tragiczna wiadomość ze świata polskich skoków narciarskich. Napłynęła informacja o śmierci
Trener polskiej reprezentacji, Thomas Thurnbichler, zdecydował się zabrać do Planicy sześciu zawodników. W składzie Biało-Czerwonych znaleźli się Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Piotr Żyła, Paweł Wąsek, Jakub Wolny oraz Aleksander Zniszczoł. Dla niektórych skoczków jest to okazja do zakończenia sezonu z mocnym akcentem, a dla innych – możliwość poprawy swojej pozycji w klasyfikacji końcowej.
W czwartek, 27 marca, rozegrano ostatnie kwalifikacje w tegorocznym sezonie Pucharu Świata w skokach narciarskich. Polscy skoczkowie byli zadowoleni ze swoich występów. Piotr Żyła, po solidnym skoku na 227 metrów, zajął bardzo dobre piąte miejsce, a tuż za nim sklasyfikowano Kamila Stocha. W czołowej dziesiątce znalazł się także Paweł Wąsek, który skoczył 214 metrów i zajął dziewiątą lokatę. Awans do konkursu głównego wywalczyli również Aleksander Zniszczoł (193 m, 32. miejsce) oraz Jakub Wolny (198,5 m, 40. miejsce).
Nieco gorzej wyglądał już jednak piątkowy konkurs Pucharu Świata. Najlepszym z Polaków został 11. Paweł Wąsek, a tuż za nim na 14. pozycji rywalizację zakończył Kamil Stoch. Trzy miejsca za nim uplasował się Piotr Żyła, a 27. był Aleksander Zniszczoł. Niewiele wskazywało, że Polacy tak kapitalnie zaprezentują się w konkursie drużynowym.
Tragiczna wiadomość ze świata polskich skoków narciarskich. Napłynęła informacja o śmierciDobra pierwsza seria Polaków
Pierwsza seria konkursu drużynowego rozpoczęła się dla reprezentacji Polski w znakomitym stylu. Piotr Żyła oddał kapitalny skok na 231 metrów, dzięki czemu Biało-Czerwoni po pierwszej kolejce zajmowali wysokie, drugie miejsce. Niestety, w drugiej grupie Aleksander Zniszczoł nie poradził sobie równie dobrze – uzyskał 204 metry, co spowodowało spadek naszej drużyny na czwartą pozycję.
Trzecia kolejka to popis doświadczenia Kamila Stocha. Mimo trudnych warunków Polak skoczył 214 metrów, dzięki czemu nasza kadra wciąż utrzymywała czwartą lokatę, choć udało się nieco zmniejszyć stratę do czołówki. Pierwszą serię zakończył Paweł Wąsek, lądując na 217. metrze. Po jego skoku Polska nadal zajmowała czwarte miejsce, tracąc 50,9 pkt do prowadzącej Austrii oraz 25,1 pkt do trzecich Słoweńców. Na drugiej pozycji plasowali się Niemcy, którzy również prezentowali bardzo wysoką formę.
Druga seria zapowiadała się niezwykle emocjonująco, a polscy skoczkowie wciąż mieli szansę na walkę o podium.

ZOBACZ TEŻ: Wydało się, co Thurnbichler powiedział do Małysza tuż przed zwolnieniem. Burza w polskiej kadrze
Wielki konkurs Polaków. Podium było bardzo blisko
Druga seria konkursu drużynowego była znacznie bardziej emocjonująca. Słoweński skoczek, Lovro Kos, oddał bardzo słaby skok, podczas gdy Piotr Żyła, świetnie się spisał i uzyskał kapitalny wynik. Dzięki jego skokowi, Polska wyprzedziła Słowenię, zajmując trzecie miejsce. Nasza przewaga nad rywalami wynosiła ponad 10 punktów, ale do końca rywalizacji pozostały jeszcze trzy skoki, więc emocje były wciąż na wysokim poziomie.
W drugiej grupie doskonale spisał się Aleksander Zniszczoł, jednak jeszcze lepszy wynik uzyskał Domen Prevc. Dzięki jego próbie Słoweńcy zbliżyli się do Polaków, tracąc do nas już tylko niewiele ponad dwa punkty.
W trzeciej kolejce Tim Zajc poleciał na 227,5 metra, a Kamil Stoch uzyskał 220,5 metra, co sprawiło, że Polacy spadli na czwartą pozycję, tracąc już ponad trzy punkty do Słoweńców. Niestety, nawet bardzo dobry skok Pawła Wąska nie pomógł drużynie w odzyskaniu podium. Ostatecznie reprezentacja Polski zakończyła zmagania na czwartym miejscu, z niemal 30-punktową stratą do podium.
Konkurs wygrała drużyna Austrii, drugie miejsce zajęli Niemcy, a trzecie zamknęli Słoweńcy. Pomimo dużych nadziei, Polakom nie udało się wywalczyć miejsca na podium na słoweńskiej ziemi. Mimo to, był to najlepszy drużynowy konkurs Biało-Czerwonych w tym sezonie Pucharu Świata.




































