Wydało się, co Thurnbichler powiedział do Małysza tuż przed zwolnieniem. Burza w polskiej kadrze

Kończący się sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich nie był łaskawy dla polskich kibiców. Biało-Czerwoni kiepsko wypadli w klasyfikacji generalnej, co zaowocowało odsunięciem Thomasa Thurnbichlera od kadry A skoczków. Teraz na jaw wyszło, co Austriak miał zaproponować Małyszowi, aby utrzymać stanowisko.
Fatalne wyniki polskich skoczków
Jesteśmy w końcówce marca, a co za tym idzie sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich dobiega końca. Niestety, tegoroczne zmagania są katastrofalne w wykonaniu Biało-Czerwonych. Polacy notorycznie zawodzą i nie potrafią znaleźć stabilności w swojej formie. W sytuacji, gdy od reprezentantów oczekuje się regularnych miejsc w czołówce, obecność naszych skoczków w dziesiątce traktuje się już niemal jak sukces. To smutny obrazek, szczególnie w kontekście ostatnich lat, gdy Polska była w czołówce Pucharu Świata.
Regres skoków w naszym kraju jest dramatyczny, a jedną z twarzy tej sytuacji jest niestety Thomas Thurnbichler. Od kiedy Austriak przejął kadrę, wyniki naszych zawodników zaczęły spadać “na łeb na szyję”. Oczywiście, nie można w pełni obarczać trenera winą za słabe wyniki, ponieważ skoki narciarskie to sport indywidualny, a na końcowy rezultat składa się wiele czynników. Niemniej jednak, to Thurnbichler jako trener odpowiada za przygotowanie zespołu, strategię i atmosferę w kadrze. Od jego decyzji zależy, w jakiej formie znajdują się zawodnicy, a niestety w ostatnich tygodniach nie widać postępu, co prowadzi do coraz większej frustracji i niezadowolenia zarówno kibiców, jak i ekspertów.
Niepokojąca wiadomość o ojcu Igi Świątek. Niestety, ekspert ujawnił szczegółyThomas Thurnbichler odsunięty od kadry A
Najjaśniejszym punktem w polskiej reprezentacji jest forma Pawła Wąska. Podczas Turnieju Czterech Skoczni zajął on piąte miejsce w Innsbrucku oraz ósme w Bischofshofen, co pozwoliło mu uplasować się na wysokiej ósmej pozycji w klasyfikacji generalnej turnieju. To zdecydowanie jego najlepszy występ w karierze na tak prestiżowej imprezie.
W dalszej części sezonu Paweł Wąsek także radził sobie całkiem nieźle. Na swoje pierwsze podium musiał jednak czekać aż do ostatniego konkursu w Lahti. Wówczas po raz pierwszy w karierze zakończył zmagania w czołowej trójce i zajął najniższy stopień podium.
Niestety jest to pierwsze i prawdopodobnie jedyne podium Polaka w tym sezonie Pucharu Świata. Co więcej, nasi skoczkowie po raz pierwszy od kilku lat nie mają swojego przedstawiciela w czołowej dziesiątce zawodników.
Słabe wyniki Biało-Czerwonych w tym sezonie sprawiły, że przyszłość Thomasa Thurnbichlera stanęła pod dużym znakiem zapytania. Spekulacje na temat jego dalszej pracy trwały od kilku tygodni, aż do wczorajszej konferencji prasowej.
Podczas spotkania z mediami Adam Małysz oficjalnie ogłosił, że Thurnbichler zostanie odsunięty od kadry A skoczków. Austriak otrzymał jednak propozycję objęcia reprezentacji juniorów, choć jak dotąd nie podjął jeszcze decyzji w tej sprawie.
Tej zimy miałem dużo przemyśleń, nie wiedziałem, czy chcę kontynuować pracę jako główny trener. Wkładałem dużo energii, jednak nie przynosiła ona efektów, jakich bym oczekiwał. Ostatecznie zarząd podjął decyzję, że główny temat zostanie zmieniony. Nie przeszkadza mi ta decyzja - przekazał Thurnbichler na konferencji prasowej.
Nowym trenerem polskiej kadry A został natomiast Maciej Maciusiak, który do tej pory prowadził kadrę B i od lat pracował z młodymi skoczkami. Małysz podkreślił, że liczy na nową energię i świeże podejście, które pomogą odbudować formę polskich zawodników.
Teraz na jaw wyszedł z kolei plan Thomasa Thurnbichlera. Austriak chciał ratować swoją posadę, ale groziło to… rozłamem w kadrze.

ZOBACZ TEŻ: Niepokojąca wiadomość o ojcu Igi Świątek. Niestety, ekspert ujawnił szczegóły
Wydało się, co Thomas Thurnbichler zaproponował Małyszowi
Thomas Thurnbichler do samego końca walczył o zachowanie swojego stanowiska. Austriak miał konkretny plan zmian w kadrze, który – według niego – mógł poprawić wyniki polskich skoczków. Początkowo Adam Małysz nie chciał ujawniać szczegółów tej koncepcji, jednak teraz sam Thurnbichler postanowił zdradzić, jakie rozwiązania proponował.
Thomas przyszedł do mnie z propozycjami tego, jak on by to widział. Te propozycje, no nie były dobre, powiem szczerze. Bo to był rozłam wszystkiego, co mogło być i tak dalej - mówił początkowo Adam Małysz.
Jego pomysł zakładał stworzenie jednej, szerokiej kadry, zamiast podziału na kadrę A i B. W tej strukturze Maciej Maciusiak miałby zająć się starszymi zawodnikami, takimi jak Kamil Stoch czy Piotr Żyła, natomiast Thurnbichler chciał skupić się na młodszych skoczkach, w tym na obecnym liderze Polaków – Pawle Wąsku.
Dałem Adamowi ofertę rozdzielenia tego wewnątrz kadry. Bylibyśmy jednym zespołem i Maciek wziąłby odpowiedzialność za starszyznę, naszych mistrzów. Ja mógłbym zająć się tymi za nimi, zaczynając od Pawła, tworząc grupę z młodszymi zawodnikami. To nadal byłaby jedna grupa, ale bardziej z indywidualnym planowaniem, innym podejściem u Maćka z bardziej doświadczonymi skoczkami i u mnie z młodszymi. Tak wyglądała propozycja. Dla mnie było jasne, że w obecnym układzie nie możemy tego kontynuować. To nie ma sensu, bo moja energia idzie nie tam, gdzie powinna. I cóż, zarząd podjął decyzję, a ja nie mam z nią problemu. Jest jak jest - powiedział Thomas Thurnbichler cytowany przez Jakuba Balcerskiego z portalu Sport.pl.
Choć Austriak wierzył, że to rozwiązanie mogłoby przynieść efekty, Małysz nie podzielił jego entuzjazmu. Prezes PZN uznał, że taki system byłby trudny do wdrożenia i nie spełniłby oczekiwań. W konsekwencji Thurnbichler został odsunięty od kadry A, a jego miejsce zajął Maciej Maciusiak.




































