Wyciekło nagranie z szatni Polaków po meczu z Litwą. Lewandowski wyszedł na środek i się zaczęło

Mecz reprezentacji Polski z Litwą nie zachwycił kibiców. Wręcz przeciwnie, u wielu z nich tylko i wyłącznie narosła frustracja związana ze stylem gry naszej kadry. Mimo wygranej, dużo niedociągnięć zauważali także sami zawodnicy. Do tego stopnia, że Robert Lewandowski postanowił przemówić swoim kolegom do rozsądku. Nagranie mocnego przemówienia kapitana już obiegło sieć.
Polacy bezlitośnie podsumowani po meczu z Litwą
Reprezentacja rozpoczęła eliminacje do mistrzostw świata 2026. Podopieczni Michała Probierza wygrali co prawda 1:0, jednak sporym nadużyciem byłoby stwierdzenie, że wygrana przyszła naszym piłkarzom łatwo. Można zaryzykować stwierdzenie, że w pierwszej połowie bliżej wyjścia na prowadzenie byli Litwini. To oni oddali pierwszy strzał w tym meczu. Poza tym, Łukasz Skorupski musiał co najmniej raz wykazać się umiejętnościami, kiedy to napastnik rywali oddał mocny strzał po ziemi, w światło polskiej bramki. Całe szczęście, że nasz golkiper zna się na swoim fachu, bo w tej niepozornej sytuacji łatwo było o to, by piłka prześlizgnęła się pod pachą Skorupskiego. Ostatecznie jednak pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Biało-Czerwoni, bijąc głową w mur nie mieli pomysłu, jak pokonać bramkarza Litwinów.
W drugiej połowie Polacy kontynuowali swoje nieskuteczne ataki. Niecelne dośrodkowania, strzały blokowane przez rywali oraz brak pomysłu na wykończenie akcji - to cechowało grę naszej kadry. Zanim padła jedyna w tym meczu bramka, blisko trafienia był Matty Cash. Ostatecznie jednak mu się nie udało, a na gola czekać musieliśmy do 81. minuty. Wtedy to Robert Lewandowski trafił do siatki po tym, jak futbolówka odbiła się od jednego z interweniujących Litwinów. Mieliśmy więc więcej szczęścia niż rozumu, jednak trzy punkty wleciały na konto Biało-Czerwonych.
Skrót meczu Polska - Litwa:
Po tym meczu jednak polscy zawodnicy nie mogli liczyć na pozytywne oceny ekspertów oraz mediów.
Dzień przed meczem Lewandowski pilnie ogłosił. Chodzi o jego zdrowieNawet Lewandowski nie wytrzymał po meczu z Litwą
Media sportowe w Polsce nie były zbyt litościwe w swoich podsumowaniach po meczu Biało-Czerwonych z Litwą. Portal Gol24.pl zastosował skalę sześciostopniową. Żaden z piłkarzy nie otrzymał ani piątki, ani szóstki. Najwyższa nota (4) przypadła Łukaszowi Skorupskiemu, Janowi Bednarkowi, Jakubowi Kamińskiemu, Sebastianowi Szymańskiemu i Robertowi Lewandowskiemu. Pozostali zawodnicy dostali trójkę, a najniżej oceniono Karola Świderskiego (2).
Natomiast skalę dziesięciostopniową zastosowała TVP Sport. Najwyższą notę otrzymał Robert Lewandowski (7). Drugim najlepiej ocenionym piłkarzem reprezentacji Polski został Łukasz Skorupski (6). Zdaniem dziennikarzy TVP Sport, na piątkę zasłużyli Matty Cash i Jakub Kamiński. Najwięcej jednak pojawiło się czwórek i trójek.
Po meczu z Litwą niezbyt zadowoleni byli sami gracze polskiej kadry. Jakub Moder w rozmowie z Hubertem Bugajem z TVP Sport przyznał, że wygrana cieszy, jednak styl gry Biało-Czerwonych już nie.
Pierwsze koty za płoty. Mamy 3 punkty. Na pewno nie w takim stylu, jakim byśmy chcieli, ale najważniejsze jest zwycięstwo - powiedział polski pomocnik.
Elementy do poprawy widzi również Sebastian Szymański:
Zwycięstwo jest najważniejsze. Jest dużo do poprawy i jesteśmy tego świadomi. Myślę, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej - zasygnalizował piłkarz Fenerbahce.
W podobnym tonie wypowiedzieli się również inni zawodnicy, na czele z Janem Bednarkiem. Także Michał Probierz nie krył przed dziennikarzami na konferencji prasowej, że z Litwą jego podopieczni grali zbyt nerwowo.
Najważniejsza jest wygrana. Na pewno w początkowej fazie było widać nerwowość po meczach w Lidze Narodów. Wszystko kształtuje wynik. Mieliśmy sytuacje i mogliśmy je lepiej wykorzystać. Tworzyliśmy przewagę, ale to było zbyt mało. W końcówce powinniśmy dłużej utrzymywać piłkę i spokojnie szukać drugiego gola. Brakowało czasami spokoju - mówił selekcjoner.
Po spotkaniu z Litwą nie wytrzymał również Robert Lewandowski. Światło dziennie ujrzała scena, w której to kapitan kadry wyszedł przed szereg i zwrócił się w szatni do swoich kolegów. Wygłosił on mocne i stanowcze przemówienie.
ZOBACZ: Probierz nie wytrzymał na konferencji. Przerwał pytanie dziennikarza i wypalił bez ogródek
Na jaw wyszło nagranie z szatni Polaków. Lewandowski zwrócił się do kolegów
Przyczyn tak rażącej nieskuteczności Polaków przeciwko Litwie doszukiwał się po spotkaniu Robert Lewandowski. Podczas rozmowy z mediami w strefie mieszanej otwarcie przyznał, że jemu oraz jego kolegom brakowało skupienia od pierwszych minut, a także dokładniejszego konstruowania akcji.
Dochodziliśmy do pola karnego, ale później brakowało nam ostatniego podania, czystego przyjęcia piłki, dobrego strzału. W takich meczach kluczowe jest i będzie nasze podejście. Jeśli od pierwszej minuty będziemy maksymalnie skoncentrowani i będziemy parli na bramkę, sytuacje będą się pojawiać - analizował kapitan kadry.
Za chwilę Lewandowski podjął apel do swoich kolegów. Powiedział, co mogliby zrobić lepiej.
Graliśmy, graliśmy, ale nic z tego nie wynikało. Nie może tak być, że czekamy, aż ktoś coś tam zrobi. Każdy musi brać odpowiedzialność, wchodzić w pojedynki, angażować się - alarmuje “Lewy”.
W podobnym tonie Robert Lewandowski zwrócił się do swoich kolegów po meczu w szatni. Zaznaczył on, że wraz z pozostałymi musi podkręcić tempo, by móc walczyć o najwyższe cele.
Panowie, jedno słowo. Te drużyny w kwalifikacjach, jak będą tak poukładane, to ciężko będzie czasami. Jak nie podkręcimy tempa, jak nie przyspieszymy, to czasami możemy się męczyć. Tylko od nas to będzie zależało. Niezależnie, czy będziemy grali u siebie czy na wyjeździe, to te mecze mogą tak wyglądać - zaczął napastnik.
Następnie Lewandowski dodał, że kadrowicze muszą nabrać pewności siebie. Próbował zmotywować kolegów do tego, by wzmogli swoje wysiłki.
Ale jeśli przyspieszymy, zagramy ofensywniej, utrzymamy pewność siebie w rozegraniu, nie będziemy się bali podejść pod piłkę, to wtedy będą sytuacje bramkowe. Musimy mentalnie do tych eliminacji podejść tak, że te mecze czasami trzeba wyszarpać. Jak strzelimy bramkę szybciej, to będzie się nam łatwiej grało. Z każdym meczem musimy się rozwinąć i wrócić na właściwe tory, na których wcześniej byliśmy - podsumował Lewandowski.

Wszystko zostało przedstawione poniżej:


































