Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Ważny apel ws. Lewandowskiego. Szpakowski nie wytrzymał, zwrócił się do Probierza
Michał Pokorski
Michał Pokorski 22.03.2025 15:35

Ważny apel ws. Lewandowskiego. Szpakowski nie wytrzymał, zwrócił się do Probierza

Robert Lewandowski
fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Reprezentacja Polski wygrała wczoraj 1:0 z Litwą, ale w fatalnym stylu. Gra Polaków pozostawiała wiele do życzenia, a dodatkowo boisko z drobnym urazem opuścił Robert Lewandowski. Tymczasem tuż po spotkaniu Dariusz Szpakowski zaapelował do Michała Probierza.

Reprezentacja Polski o krok od kompromitacji z Litwą

Reprezentacja Polski rozpoczęła eliminacje do mistrzostw świata 2026 od spotkania z Litwą na PGE Narodowym. W teorii rywal wydawał się idealnym przeciwnikiem na inaugurację – mecz miał być okazją do pewnego zwycięstwa i zdobycia solidnej zaliczki bramkowej. Niestety, rzeczywistość okazała się znacznie bardziej brutalna dla Biało-Czerwonych.

ZOBACZ TEŻ: Przykre, co zrobili Litwini tuż po meczu. Zadrwili z Lewandowskiego i Polaków, huczy o tym cały świat

Oczekiwania przed meczem z Litwą były wysokie, ale już od pierwszych minut spotkania stało się jasne, że Polacy nie będą mieli łatwej przeprawy. Choć Biało-Czerwoni dominowali w posiadaniu piłki, ich gra była przewidywalna i schematyczna. Ataki ograniczały się do wrzutek w pole karne, które nie stanowiły większego zagrożenia dla dobrze ustawionej litewskiej defensywy. Brakowało dynamiki, kreatywności i dokładności, a szczególnie widoczna była nieobecność Piotra Zielińskiego, który mógłby nadać grze płynność.

Bezradność Polaków sprawiła, że pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, co wywołało frustrację zarówno na trybunach, jak i wśród oglądających. Po przerwie sytuacja nie uległa poprawie – nasi zawodnicy wciąż grali wolno i schematycznie, a Litwini spokojnie czekali na swoją szansę. W 70. minucie goście byli bliscy objęcia prowadzenia, lecz świetną interwencją popisał się Łukasz Skorupski, ratując Polskę przed kompromitacją.

skorup.png
Interwencja Łukasza Skorupskiego, fot. screen/ TVP Sport

Michał Probierz próbował ratować sytuację zmianami, a w 81. minucie Robert Lewandowski przełamał niemoc, strzelając gola po rykoszecie od litewskiego obrońcy. 

Stadion odetchnął z ulgą, ale styl gry reprezentacji wciąż pozostawiał wiele do życzenia. Polska wygrała 1:0, jednak zamiast pewnego triumfu na inaugurację eliminacji, kibice zobaczyli wymęczone zwycięstwo, które nie rozwiało żadnych wątpliwości co do formy drużyny.

Przykre, co zrobili Litwini tuż po meczu. Zadrwili z Lewandowskiego i Polaków, huczy o tym cały świat

Robert Lewandowski wystąpił z Litwą

Robert Lewandowski rozegrał 86 minut w meczu przeciwko Litwie. Choć nie był to jego najlepszy występ, na tle reszty drużyny wciąż wyróżniał się zaangażowaniem i aktywnością. Litwini umiejętnie odcinali go od gry, skutecznie ograniczając jego możliwości i nie pozwalając na stworzenie groźnych sytuacji. Mimo to w 81. minucie kapitan reprezentacji Polski zdołał zdobyć bramkę – po jego strzale piłka odbiła się od litewskiego obrońcy i wpadła do siatki. Był to jego 85. gol w narodowych barwach, a jednocześnie trafienie, które zapewniło Biało-Czerwonym zwycięstwo.

Radość z wygranej nie trwała jednak długo. Kilka minut po zdobyciu bramki Lewandowski zaczął wyraźnie utykać, co wywołało duży niepokój zarówno wśród kibiców, jak i sztabu szkoleniowego. W 86. minucie musiał opuścić boisko, a jego stan zdrowia natychmiast stał się gorącym tematem dyskusji. Obawy o poważniejszy uraz rozwiał jednak selekcjoner Michał Probierz, który po meczu przekazał pierwsze informacje na temat sytuacji kapitana, uspokajając, że kontuzja nie wygląda na groźną.

Lewandowski miał lekki uraz. To jednak nic poważnego i wierzę, że będzie zdolny do gry w kolejnym meczu. To nic nowego i chwała mu, że pojawił się na zgrupowaniu i robi wszystko, by odbudowywać kadrę oraz być mocnym punktem drużyny narodowej - zakomunikował szkoleniowiec Biało-Czerwonych.

Sam Lewandowski również uspokoił kibiców w pomeczowym wywiadzie, sugerując, że to jedynie drobny problem, który nie powinien wpłynąć na jego dalszą grę.

Od trzech meczów były małe problemy, ale dzisiaj było już dużo lepiej. Prewencyjnie lepiej było już chyba odpuścić, żeby gdzieś bardziej to się nie pogłębiło. Zobaczymy jak będzie jutro, ale myślę, że powinno być wszystko dobrze - powiedział kapitan kadry.
 

Tymczasem tuż po meczu pojawił się pilny apel ws. Lewandowskiego. Dariusz Szpakowski nie wytrzymał i zwrócił się do Michała Probierza.

ZOBACZ TEŻ: Nie do wiary, co Probierz powiedział o konflikcie z Cashem. Takie słowa tuż po kompromitacji z Litwą

Dariusz Szpakowski apeluje do Michała Probierza

Tuż po zakończeniu spotkania swój głos w sprawie występu reprezentacji zabrał Dariusz Szpakowski. Jego zdaniem Michał Probierz musi jak najszybciej wprowadzić zmiany przed nadchodzącym starciem z Maltą, ponieważ gra Biało-Czerwonych przeciwko Litwie pozostawiała wiele do życzenia. Ekspert podkreślił, że Polska zaprezentowała się chaotycznie, brakowało kreatywności i skuteczności, a zespół nie potrafił narzucić swojego stylu gry nawet słabszemu rywalowi.

Zmiany Michał Probierz musi zrobić. Przede wszystkim tak: nie wskrzesi na to spotkanie tych, których nie było i nie będzie, ale ja bym za Piotrowskiego wprowadził Urbańskiego, od pierwszej minuty zmienił Frankowskiego i dał Kamińskiego, zostawiłbym Casha na boisku, żeby grał - powiedział Szpakowski dla WP Sportowych Faktów.

W dalszej części analizy Szpakowski odniósł się także do sytuacji Roberta Lewandowskiego. Jego zdaniem kapitan reprezentacji powinien odpocząć w meczu z Maltą, aby nie ryzykować niepotrzebnego urazu, zwłaszcza że spotkanie to będzie wymagało od napastników dużej fizycznej walki. Trudno nie zgodzić się z taką opinią – defensywa Malty prawdopodobnie skupi się na agresywnym bronieniu i zagęszczeniu pola karnego, co może oznaczać kolejne trudne starcie dla Lewandowskiego. W tej sytuacji sztab szkoleniowy może rozważyć inne rozwiązania w ataku, by nie narażać swojego kluczowego zawodnika na niepotrzebne przeciążenie.

Nie ma sensu narażać go zdrowotnie na to. Mamy Buksę, mamy Piątka, mamy Świderskiego - powiedział Dariusz Szpakowski dla WP Sportowych Faktów.