Probierz niczego nie ukrywał, po meczu ujawnił, co ze zdrowiem Lewandowskiego. Pilne wieści obiegły Polskę

Zakończył się pierwszy mecz reprezentacji Polski w eliminacjach do mistrzostw świata 2026. Spotkanie z Litwą, wbrew temu, co można było wcześniej myśleć, nie okazało się być dla Biało-Czerwonych spacerkiem. Jednak co gorsza, niedługo po swojej bramce boisko opuścił Robert Lewandowski. Selekcjoner Michał Probierz zabrał głos ws. zdrowia naszego kapitana i wyjaśnił, czy są szanse na występ napastnika przeciwko Malcie. Kibice czekali na te wieści w niepokoju.
To nie był spacerek. Polska "wymęczyła" zwycięstwo z Litwą
Wczorajszy mecz reprezentacji Polski z Litwą miał być przełomowy. Początek gry o prawo udziału na mistrzostwach świata 2026, nowy rok, a do tego absolutna nowość na PGE Narodowym - zorganizowany doping w wykonaniu stowarzyszenia “To my Polacy!”. I poza tym, ranga naszego rywala, który znajduje się na 142. miejscu w rankingu FIFA, a siedem ostatnich meczów przegrał.
Kibice spodziewali się, że wystawiony przez Michała Probierza wyjściowy skład bez problemu wpakuje Litwie pierwszą bramkę bardzo szybko, a kolejne będą padać lawinowo. Bowiem, selekcjoner nie zamierzał lekceważyć przeciwnika i dał zagrać od pierwszej minuty wszystkim najlepszym piłkarzom, których miał aktualnie do dyspozycji:
Jednak już w pierwszej połowie Litwini nas zaskoczyli. Zaczęli grać bardzo wysoko, napierając na naszych reprezentantów. Wtedy to polscy kibice mogli zacząć się niepokoić o wynik w tym spotkaniu. A miało być przecież łatwo, a Polacy mieli wpakować Litwie dużo bramek.
Skończyło się tak, że w pierwszej połowie nie padła żadna bramka. Polacy razili nieskutecznością, niedokładnymi podaniami czy wrzutkami w pole karne. Po statystykach z tej części meczu widać, że Litwa niekoniecznie była “chłopcem do bicia”. Co więcej, momentami byli bliżej wyjścia na prowadzenie, niż Biało-Czerwoni.

Frustracja kibiców wzięła ewidentnie górę, ponieważ gdy reprezentanci Polski schodzili na przerwę, żegnały ich gwizdy.
Była 81. minuta meczu Polska - Litwa. Trudno uwierzyć, co zrobił Robert LewandowskiMęki zostały zakończone w 81. minucie. Za chwilę strach o Lewandowskiego
W drugiej połowie podopieczni Michała Probierza podjęli kolejną próbę zdobycia gola przeciwko Litwie. Biało-Czerwoni wciąż jednak bili głową w mur. Defensywa Litwinów była dosyć szczelna, jednak to raczej rażąca nieskuteczność naszych piłkarzy sprawiała, że Polacy jeszcze nie wyszli na prowadzenie.
Jednak w pewnym momencie serca kibiców reprezentacji Polski nagle stanęły. Otóż, Litwini, będąc w natarciu, doprowadzili piłkę do swojego napastnika. Tylko instynktowna interwencja Łukasza Skorupskiego uratowała nasz zespół przed stratą bramki. Brzmi absurdalnie, a jest to jak najbardziej prawdziwe.
Jednak próby Polaków w końcu przyniosły swój skutek. Choć, w tej sytuacji Robert Lewandowski miał nieco szczęścia. W 81. minucie nasz kapitan uderzył na bramkę przeciwnika, jednak futbolówka odbiła się od interweniującego obrońcy. Ta poleciała tak, że kompletnie zmyliła litewskiego golkipera. Cały polski zespół mógł cieszyć się z pierwszej, i jedynej w tym meczu bramki. Co więcej, był to pierwszy gol Roberta Lewandowskiego dla reprezentacji Polski z gry od… 21 listopada 2023 roku.
Jednak, w 86. minucie kibice znów wstrzymali oddech. Michał Probierz podjął decyzję o zdjęciu Lewandowskiego z boiska. Na twarzy napastnika widać było grymas bólu. Wszyscy zaczęli się więc zastanawiać, co ze zdrowiem naszego kapitana. Odpowiedzi udzielił na pomeczowej konferencji selekcjoner Biało-Czerwonych.
ZOBACZ: Fatalny mecz Polaków. Gol Lewandowskiego uratował honor reprezentacji
Michał Probierz zakomunikował ws. zdrowia Lewandowskiego
Spotkanie Polski z Litwą zakończyło się wynikiem 1:0. Nie brakowało w tym meczu nerwów, złości kibiców oraz wrzutek. Powtórkę można zobaczyć poniżej:
Na pomeczowej konferencji prasowej zjawił się Michał Probierz. Tam podsumował najpierw wynik meczu z Litwą.
Najważniejsza jest wygrana. Na pewno w początkowej fazie było widać nerwowość po meczach w Lidze Narodów. Wszystko kształtuje wynik. Mieliśmy sytuacje i mogliśmy je lepiej wykorzystać. Tworzyliśmy przewagę, ale to było zbyt mało. W końcówce powinniśmy dłużej utrzymywać piłkę i spokojnie szukać drugiego gola. Brakowało czasami spokoju - mówił selekcjoner.
Za chwilę przyznał, że odczuwalny był brak Piotra Zielińskiego. Stwierdził również, że Biało-Czerwoni byli świadomi tego, że jeżeli szybko nie strzelą bramki, pokonać Litwinów będzie bardzo trudno. Wynikało to z faktu, że przeciwnicy rzadko tracą dużą liczbę goli.
Brakowało nam lidera Piotra Zielińskiego, który był regularny i zawsze brał piłkę na siebie. Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo trudne spotkanie. Litwini rzadko kiedy tracili dużo goli poza 2022 roku. Bez szybkiego otwarcia robi się znacznie gorzej. Dobrze, że byliśmy cierpliwi i szukaliśmy swoich szans. Moder i Piotrowski mieli oddawać więcej strzałów z dystansu. Mieliśmy też 11 rzutów rożnych i powinniśmy je lepiej wykorzystać - powiedział Probierz.
Za chwilę trener Polaków przeszedł do tematu zdrowia Roberta Lewandowskiego. Michał Probierz przyznał, że kapitan Polaków, już od jakiegoś czasu zmaga się z lekkim urazem. Za chwilę powiedział o tym, czy są szanse na jego występ przeciwko Malcie w poniedziałek.
Lewandowski miał lekki uraz. To jednak nic poważnego i wierzę, że będzie zdolny do gry w kolejnym meczu. To nic nowego i chwała mu, że pojawił się na zgrupowaniu i robi wszystko, by odbudowywać kadrę oraz być mocnym punktem drużyny narodowej - zakomunikował szkoleniowiec Biało-Czerwonych.
O swoim zdrowiu wypowiedział się również sam Robert Lewandowski w rozmowie z TVP Sport. Przyznał, że z problemem zmaga się już od trzech spotkań.
Od trzech meczów były małe problemy, ale dzisiaj było już dużo lepiej. Prewencyjnie lepiej było już chyba odpuścić, żeby gdzieś bardziej to się nie pogłębiło. Zobaczymy jak będzie jutro, ale myślę, że powinno być wszystko dobrze - powiedział kapitan kadry.


































