Kamil Stoch złamał zakaz. Cała Polska widziała, co zrobił skoczek
Sobotni konkurs skoków narciarskich w Zakopanem nie zakończył się triumfem Biało-Czerwonych. Mimo tego, cała drużyna mogła cieszyć się niesłabnącym wsparciem polskich kibiców. Poruszony tym faktem Kamil Stoch postanowił podziękować za doping osobiście, co bardzo ucieszyło tłum zgromadzony pod Wielką Krokwią. Emocje tak bardzo wzięły jednak górę, że nasz sportowiec nie zauważył nawet, że złamał obowiązujący przy skoczni zakaz. Uświadomił mu to dopiero jeden z przeprowadzających wywiad dziennikarzy.
Finisz PolSKI Turnieju. Polacy na 6. miejscu w konkursie drużynowym
Sobota (20 stycznia) była przedostatnim dniem rywalizacji skoczków w ramach PolSKI Turnieju. Tym razem sportowcy zaprezentowali się w konkursie drużynowym. Polacy walczyli w składzie: Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Aleksander Zniszczoł i Paweł Wąsek. Zawody skończyli na 6. miejscu.
Choć Biało-Czerwoni od początku sezonu nie zachwycają formą, niezmiennie mogą liczyć na wsparcie niezawodnych fanów. Ci tłumnie stawili się pod Wielką Krokwią i dopingowali swoich idoli mimo przejmującego mrozu. Taka postawa opłaciła się, bo po zakończeniu sobotniej imprezy doczekali się nie byle jakich podziękowań. Wdzięczność osobiście wyraził sam Kamil Stoch, który przy okazji nieopatrznie nagiął przepisy.
Kibice w Zakopanem oddali hołd Mateuszowi Rutkowskiemu. Skoczek miał 37 latKamil Stoch dziękował fanom. Przy okazji złamał zakaz
Nagranie momentu, gdy Kamil Stoch wspina się po kamiennych schodkach zabezpieczonych siatką, obok których stoi wyraźny znak zakazu, pojawiło się na oficjalnym profilu Polskiego Związku Narciarskiego na platformie X. Bohater odniósł się do niego zresztą chwilę później. Stoch nie sprawiał wrażenia zbytnio przejętego.
Bez przesady, przecież to nie jest nic niebezpiecznego. I też tam nie ma żadnych zakazów - stwierdził w rozmowie z PZN.
Refleksja przyszła dopiero po chwili, gdy z błędu mistrza wyprowadził jeden z dziennikarzy. Wówczas skoczek zażartował: “To może nie publikuj tego”. Jak widać, sprawy ukryć się nie dało.
Kamil Stoch docenia wsparcie kibiców
Kamil Stoch nie ukrywał po zawodach, że bardzo docenia wsparcie kibiców i jest z tego powodu ogromnie szczęśliwy. Radości nie mogli powstrzymać także fani skoczka, dla których była to doskonała okazja do krótkiej rozmowy i zrobienia pamiątkowej fotografii.
Z drugiej strony ci ludzie tam stoją po prostu kilka godzin na mrozie. Wspierają nas i dla mnie to jest fajne, bo też wiele dobrego dzisiaj usłyszałem. Dużo słów wsparcia. I nawet to, że ludzie się cieszyli, że tylko do nich podszedłem i dziękowali mi za to, co było takie naprawdę budujące - tłumaczył po wszystkim Stoch.
Sportowiec zaznaczył również, że bardzo potrzebuje w ostatnim czasie pozytywnej energii, którą mogą dać mu wspaniali ludzie. W niedzielę kolejna szansa na przełamanie złej passy, tym razem w konkursie indywidualnym.
Źródło: X, sportowefakty.wp.pl