To były trudne skoki dla Piotra Żyły. Od początku konkurencji w Zakopanem nie mógł złapać odpowiedniego czucia. Co prawda nie miał żadnych problemów z piątkowymi kwalifikacjami, ale w kluczowej rywalizacji z kolegami z kadry wypadł najsłabiej. Trudna decyzja Thomasa Thurnbichlera z pewnością jeszcze bardziej go przytłoczyła.
Bieżący sezon w Pucharze Świata nie jest zbyt udany dla polskich skoczków. Prawdziwym wybawieniem dla podopiecznych Thomasa Thurnbichlera miałby być zawody na polskiej ziemi. Niestety, ale “Biało-Czerwoni” w dalszym ciągu nie wskoczyli na optymalne obroty, co mocno irytuje rodzimych fanów. Opiekun kadry ogłosił kadrę na zmagania w Zakopanem. Decyzje austriackiego szkoleniowca mocno rozczarowały opinię publiczną.
W środę skocznia w Szczyrku zadebiutowała w Pucharze Świata w skokach narciarskich. Niestety, nie był to udany konkurs, bowiem z powodu ekstremalnych warunków pogodowych zawody zostały przerwane. Rozczarowania tą decyzją nie kryli przede wszystkim kibice, choć i zawodnicy nie wydawali się w pełni zadowoleni z tego, co działo się w trakcie rywalizacji na polskiej skoczni. Upust emocjom dał m.in. Norweg Johann Andre Forfang, który tuż po zawodach opublikował w sieci wymowny wpis.
Kibice skoków narciarskich nie kryli rozczarowania decyzją o przerwaniu środowych zawodów Pucharu Świata w Szczyrku. Szczególnie niezadowoleni byli polscy miłośnicy tego sportu, bowiem po 40 skokach pierwszej serii na czele tabeli znajdował się Dawid Kubacki. Niestety, konkurs nie został dokończony, a o kulisy tej decyzji zdradził dyrektor PŚ Sandro Pertile.
Maciej Kurzajewski jest zasłużonym dziennikarzem TVP, który od lat brał udział w transmisjach ze skoków narciarskich, podczas których prowadził nagrania w studio. Po odwołanym, historycznym konkursie PŚ w Szczyrku musiał jednak przekazać widzom smutną wiadomość. Zgasiło to nadzieje kibiców.
Spore zaskoczenie na skoczni narciarskiej w Szczyrku. Kiedy skok oddał Piotr Żyła, nagle znikąd pojawił się Adam Małysz. Legenda polskich skoków narciarskich trzymała w rękach nietypową rzecz, a na jego twarzy gościł szeroki uśmiech. Nie było to związane z wynikiem osiągniętym przez sportowca.
Piotr Żyła już o wielu lat stanowi o sile polskiej reprezentacji w skokach narciarskich. Ekscentryczny skoczek w sportowym środowisku jest znany nie tylko ze swoich niebagatelnych umiejętności, ale również ciętego języka. Popularny “Wiewiór” w osobliwy sposób zareagował na pomysł dyrektora Pucharu Świata, Sandro Pertile, który dąży do tego, by zorganizować zawody w Dubaju. Z jego ust padły słowa o końcu kariery.
Polscy skoczkowie się nie przełamali. Konkurs w Wiśle nie zakończył się spektakularnym powrotem Polaków na podium. Niedzielne zawody zapamiętane zostaną również ze względu na wyjątkowo zmienną pogodę, która rozgrywała karty. Piotr Żyła okazał się najlepszym z polskiej ekipy, ale to Ryoyu Kobayashi zapisał się na kartach historii.
Oczy całej sportowej Polski skierowane są dziś albo na piłkarzy ręcznych, albo na skoczków, rywalizujących w Wiśle w ramach PolSKI Turnieju. Niestety, konkurs nie obył się bez kontrowersji, spowodowanych zachowaniem Giovanniego Bresadoli. Reprezentant Włoch został zdyskwalifikowany przez organizatorów za “niesportowe zachowanie”, na którym nakryć miała go wolontariuszka. Aż trudno uwierzyć, co wydarzyło się w kuluarach.
Zmarł Mateusza Rutkowski, były mistrz świata juniorów w skokach narciarskich. Śmierć skoczka poruszyła fanów sportu. Na pożegnanie braka w mediach społecznościowych zdecydował się Łukasz Rutkowski. Jego krótki wpis chwyta za serce.
Tragiczna wiadomość ze świata skoków narciarskich. W wieku 37 lat zmarł polski skoczek Mateusz Rutkowski. W latach świetności nazywano go następcą wielkiego Adama Małysza. Przyczyna jego śmierci nie jest znana.
Jeszcze nie opadł kurz po wpadce, jaka przydarzyła się stacji TVN podczas konkursu skoków narciarskich w Ga-Pa, a tymczasem na horyzoncie pojawił się kolejny incydent, mogący rozwścieczyć kibiców. Tym razem zawiódł Eurosport, który w środę pokazał zawody w Innsbrucku. Niestety, jak na złość, jeden z najbardziej kluczowych momentów dla polskich widzów, odbył się poza ich oczami. Dlaczego? Podczas skoku naszego zawodnika nagle przerwano transmisję.
Burza w sieci po noworocznym konkursie Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partnekirchen. Widzowie TVN nie kryją oburzenia związanego z sytuacją, jaka miała miejsce podczas transmisji zawodów, kiedy to w kluczowym momencie pokazano blok reklamowy. Na stację wylała się fala tak nieprzychylnych komentarzy, że zareagować musieli jej dziennikarze, choć ci też nie kryli złości. - Jestem wkurzony - przyznał w mediach społecznościowych Damian Michałowski.
Piotr Żyła, podobnie jak i koledzy z kadry, nie ma ostatnio najlepszego czasu. Jego sportowe wyniki pozostawiają wiele do życzenia, a on sam wielokrotnie zbywał dziennikarzy w bardzo nieelegancki sposób. Inaczej było po piątkowym konkursie w Oberstdorfie, gdy skoczek zabrał głos w rozmowie z Kacprem Merkiem. Reporter Eurosportu walczył dzielnie, starając się uzyskać od 36-latka jakiekolwiek informacje. W pewnej chwili jednak został totalnie zaskoczony odpowiedziami swojego rozmówcy.
W piątek 29 grudnia ruszył 72. Turniej Czterech Skoczni. Trzech polskich skoczków zapunktował w dzisiejszym konkursie. Najwyżej z Polaków uplasował się Kamil Stoch, który osiągnął swój najlepszy wynik w tym sezonie. Zwyciężył Andreas Wellinger, który nie pozostawił rywalom żadnych złudzeń.
Kilka dni temu gruchnęła wiadomość o chorobie Dawida Kubackiego, która uniemożliwiłaby mu start w mistrzostwach Polski, gdyby te odbyły się zgodnie z planem. Zaniepokojeni kibice z niecierpliwością oczekiwali na nowe informacje o stanie zdrowia polskiego skoczka. Tuż przez zbliżającym się wielkimi krokami Turniejem Czterech Skoczni głos zabrał w tej sprawie lekarz kadry naszych skoczków.
Co tu dużo mówić? Polscy skoczkowie prezentują się w tym ostatnio wyjątkowo mizernie, a przecież przed nimi najważniejsze konkursy w sezonie. Zanim jednak zobaczymy ich podczas Turnieju Czterech Skoczni, rzutem na taśmę przed świętami nasi zawodnicy zawalczą jeszcze w Zakopanem o tytuł mistrza Polski. Niestety, na belce startowej nie zobaczymy wszystkich naszych orłów, o czym poinformował na kilka godzin przed startem rozgrywek trener Thomas Thurnbichler. Dwaj czołowi sportowcy musieli wycofać się z zawodów z powodu poważnej niedyspozycji.
Mijają kolejne konkursy Pucharu Świata w skokach narciarskich, a polscy zawodnicy wciąż nie mogą znaleźć optymalnej formy. Ten weekend przyniósł serię rozczarowań w niemieckim Klingenthal, gdzie Polacy znów nie sprostali oczekiwaniom i kibiców, i samych siebie. Smutku nie krył także trener Thomas Thurnbichler. Po zawodach szkoleniowiec zdecydował się w końcu zabrać głos i podzielić swoimi przemyśleniami. Z jego ust padły bardzo ważne słowa na temat naszych orłów.
W niedzielę 10 grudnia w Klingenthal odbywał się kolejny konkurs w ramach aktualnego sezonu Pucharu Świata. Polscy skoczkowie, którzy w sobotę 9 grudnia pokazali całkiem niezłą formę, tym razem zawiedli. Najlepszy z biało-czerwonych okazał się Piotr Żyła, który zajął 22. miejsce.
Piotr Żyła podczas sobotniego konkursu Pucharu Świata w Klingenthal osiągnął całkiem niezły wynik, który zdecydowanie wyróżnił go spośród pozostałych zawodników w biało-czerwonych barwach. Mimo to humor wyraźnie mu nie dopisywał, a dziwaczne zachowanie podczas wywiadu dla stacji Eurosport Polska stało się internetowym viralem.
Puchar Świata w Klingenthal przyniósł przełom dla polskich skoczków, którzy osiągnęli najlepszy wynik w aktualnym sezonie. Po pierwszej serii skoków Piotr Żyła znalazł się w pierwszej dziesiątce. Niestety, finałowa seria dała biało-czerwonym w kość.
Ostatnie tygodnie nie były zbyt udane dla polskich skoczków. Powodów do zadowolenia nie miał również Thomas Thurnbichler, który przez spore grono kibiców stał się główną twarzą fatalnej formy “Biało-Czerwonych”. W Klingenthal coś się jednak odmieniło i Dawid Kubacki i spółka wrócili do relatywnie przyzwoitych skoków. Tuż po piątkowych kwalifikacjach opiekun naszej kadry wyjawił, co mogło mieć wpływ na poprawę wyników.
Piotr Żyła bez cienia wątpliwości jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich sportowców. Skoczek z Wisły już od wielu piastuje miano ulubieńca rodzimych fanów, którzy kochają go za autentyczność, a przede wszystkim nietuzinkowy charakter. 36-latek tuż po zajęciu 14. miejsca w kwalifikacjach mocno zaskoczył media. Tego dziennikarze się nie spodziewali
Początek bieżącego sezonu w Pucharze Świata nie był zbyt udany dla Kamila Stocha, który tuż po zawodach w fińskiej Ruce i norweskim Lillehammer, będzie ćwiczyć w Zakopanem, by znacznie poprawić swoją dyspozycję. Głos w sprawie legendy polskich skoków zabrał Thomas Thurnbichler. Opiekun polskiej kadry w rozmowie z Eurosportem podkreślił, że już niebawem zostanie podjęta decyzja, co dalej.
Emerytura Adama Małysza będzie dla większości kibiców ogromnym zaskoczeniem. Skoczek, a obecnie prezes Polskiego Związku Narciarskiego, nie może liczyć na duże pieniądze w ramach emerytury olimpijskiej. Trzeba jednak pamiętać, że to niejedyne źródło utrzymania zasłużonego skoczka.
Kamil Stoch wykluczony z zawodów Pucharu Świata w Klingenthal. Decyzja została podjęta przez trenera polskich skoczków. Thomas Thurnbichler wskazał, kto zastąpi Kamila Stocha podczas konkursu w Niemczech. Trener wyjaśnił również motywacje podjęcia tego stanowczego korku.
Forma polskiej kadry skoczków narciarskich w ostatnim czasie może niepokoić kibiców. Biało-Czerwoni notują bardzo słabe występy i katastrofalne wręcz wyniki. Problemy mogą być jednak dużo głębsze. Ważne słowa padły z ust trenera naszych reprezentantów. Thomas Thurnbichler stanowczo deklaruje odnośnie przyszłości. "Wtedy poradzimy sobie jako zespół".
Piotr Żyła kończy zakończył średnio udany weekend w Lillehamer z 24. I 25. miejscem. Gwiazdor naszej kadry odpowiadał na pytania dziennikarzy z Eurosportu, po czym nagle przerwał wypowiedź. Z “równowagi” wyprowadziła go zdumiewająca sytuacja.