Piotr Żyła zareagował na pomysł dyrektora Pucharu Świata
Piotr Żyła już o wielu lat stanowi o sile polskiej reprezentacji w skokach narciarskich. Ekscentryczny skoczek w sportowym środowisku jest znany nie tylko ze swoich niebagatelnych umiejętności, ale również ciętego języka. Popularny “Wiewiór” w osobliwy sposób zareagował na pomysł dyrektora Pucharu Świata, Sandro Pertile, który dąży do tego, by zorganizować zawody w Dubaju. Z jego ust padły słowa o końcu kariery.
Piotr Żyła zareagował na zaskakujący pomysł dyrektora Pucharu Świata
Już od kilku sezonów w środowisku skoków narciarskich pojawiają się dyskusję na temat potencjalnych zmian, które w założeniu mają odmienić oblicze tej dyscypliny sportu. Było mnóstwo pomysłów, z których jedynie garstka była zrealizowana od początku do końca. W ostatnim czasie szczególnie głośno było o organizacji zawodów Pucharu Świata na skoczni w Dubaju.
Taka możliwość bardzo podoba się dyrektorowi PŚ, Sandro Pertile, który niejednokrotnie powtarzał, że skoki narciarskie muszą ewoluować i otworzyć się na nowe rynki i możliwości. W aktualnej formule znacząca większość imprez jest organizowana na Starym Kontynencie. Zawody w japońskim Sapporo stanowią wyjątek od reguły, będąc ciekawym urozmaiceniem obszernego terminarza.
Osoby zarządzające PŚ marzą o tym, że skoki staną się globalnym sportem, którego popularność będzie wykraczała poza granice Europy i rozprzestrzeni się na cały glob.
Wśród interesujących pomysłów jest wykorzystanie mobilnej skoczni, która umożliwiłaby organizację wydarzeń m.in. w Dubaju, czy też w Las Vegas.
Sandro Pertile uaktywnił się tuż po zakończeniu Turnieju Czterech Skoczni, podkreślając, że mobilna skocznia otworzyłaby możliwość skakania na największych obiektach sportowych świata.
- Taki obiekt mógłby zostać rozłożony na przykład na stadionie Maracana w Rio de Janeiro. Moglibyśmy zrobić tam wówczas wielkie widowisko - przekazał dyrektor Pucharu Świata.
Piotr Żyła postawił sprawę jasno. Mówi o końcu kariery
Jak można się spodziewać, pomysł dotyczący mobilnych skoczni spotkał się z mieszanym przyjęciem. Zwolennicy podkreślają, że zawody w innych państwach i obiektach byłby powiewem świeżości, a także zastrzykiem gotówki dla całej dyscypliny. Z kolei przeciwnicy takiego rozwiązania zaznaczają, że bieżący format sprawdza się bardzo dobrze i nie ma sensu zmieniać “dobrze działającej maszyny”.
Swoimi przemyśleniami na temat pomysły Sandro Pertile podzielił się również Piotr Żyła, który początkowo zareagował na pytanie szczerym uśmiechem. Potem jednak zareagował z entuzjazmem, wspominając w rozmowie z “WP Sportowymi Faktami” o tym, że istnieje pewien ważny problem.
Zawodnik przekazał, że on raczej nie załapie się na rewolucyjne zmiany, chyba, że zdecyduje znacząco przedłużyć swoją karierę.
- To już chyba nie za mojej kariery. Chyba, że zdecyduję się skakać do pięćdziesiątki - powiedział Żyła cytowany przez “WP Sportowe Fakty”.
Piotr Żyła entuzjastom pomysłu dyrektora Pucharu Świata. "To byłaby taka egzotyka dla skoków"
Reprezentant Polski w trakcie rozmowy na temat możliwych zmian w Pucharze Świata zaznaczył, że byłby one urozmaiceniem wieloletniego formatu. Nie wykluczył, że plan może wypalić, jednak biorąc pod uwagę wiele zmiennych, to jest to raczej melodia odległej przyszłości.
- Nie sądzę, żeby takie konkursy udało się rozegrać za rok czy dwa. Bardziej na takie zawody mogą czekać młodzi skoczkowie, przed którymi jeszcze wiele lat startów - przekazał utytułowany skoczek.
Warto zaznaczyć, że dyspozycja naszych skoczków nie jest zbyt wysoka. Mimo wszystko, z grona “Biało-Czerwonych” najlepiej prezentuje się właśnie Piotr Żyła, który w minioną niedzielę zajął 14. lokatę.
Podopieczni Thomasa Thurnbiechlera będą mieli okazję na rehabilitacje już we wtorek, kiedy to rozpoczną się kwalifikację przed środowym konkursem w Szczyrku.
Z kolei w piątek 19 stycznia (godz. 18.00) kwalifikacje do niedzielnego (21 stycznia, godz. 16.00) konkursu indywidualnego w Zakopanem.