Piotr Żyła osiąga w tym sezonie skoków narciarskich różne wyniki. Czasami jest najlepszy wśród Polaków, a czasem - najgorszy. Teraz jednak nasz doświadczony skoczek przeżywa dobry moment. Na dzisiejszych zawodach poradził sobie na tyle dobrze, że zajął miejsce na podium. A mało brakowało, by dołączył do niego jeszcze jeden nasz reprezentant.
W dzisiejszym konkursie drużynowym Polacy walczyli w czteroosobowym składzie. Miejsca zabrakło jedynie dla Piotra Żyły, który wystąpił w studiu Eurosportu jako ekspert. Prowadzący postanowili zapytać 38-letniego skoczka o to, czy tegoroczne mistrzostwa świata w Trondheim są jego ostatnimi w karierze. Od razu ruszył z odpowiedzią.
Mistrzostwa Świata w Trondheim trwają już od kilku dni, a skoczkowie mają za sobą już dwa konkursy. Teraz przed nimi konkurs drużynowy, a trener Polaków właśnie miał podać skład naszej reprezentacji. Zabrakło wielkiej gwiazdy Biało-Czerwonych.
Minęła doba od rywalizacji mężczyzn na skoczni normalnej na mistrzostwach świata w Trondheim. Nasi zawodnicy zaprezentowali się przeciętnie, a jedynym pozytywem jest chyba występ Pawła Wąska. Mimo wszystko, to nie powstrzymało prezesa Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego od mocno krytycznego komentarza. Jego słowa poznała już cała Polska.
Aktualnie sportowym tematem numer jeden w Polsce są mistrzostwa świata w Trondheim. Nasi zawodnicy wystartują w nich w tę niedzielę, kiedy to odbędzie się rywalizacja na skoczni normalnej. Okazuje się, że na niedługo przed początkiem zmagań Polacy napotkali problemy. O wszystkim opowiedział Interii Piotr Żyła, który musiał niezwłocznie zareagować.
Już w ten weekend do pierwszej poważnej rywalizacji na mistrzostwach świata w Trondheim staną nasi polscy skoczkowie. Kibice już odliczają godziny do niedzielnych zawodów na skoczni normalnej. Tymczasem, chyba najśmielsze oczekiwania wszystkich przeszedł wyczyn Piotra Żyły, który przecież broni mistrzowskiego tytułu zdobytego przed dwoma laty w Planicy.
Piotr Żyła nie może mówić o udanych pierwszych konkursach w Pucharze Świata. Nie dość, że ze względu na kontuzję i zabieg rozpoczął sezon z opóźnieniem, to jeszcze nie jest w stanie załapać się do regularnej rywalizacji. Ostatnio charyzmatyczny skoczek stracił miejsce w kadrze Polaków. Dziś trenował za to pod czujnym okiem Thomasa Thurnbichlera, jednak jedna z prób wywołała niepokój wśród kibiców. Po wszystkim padło kilka gorzkich słów o dyspozycji Żyły.
Piotr Żyła przechodzi ostatnio trudny okres. Nasz skoczek nie może ustabilizować formy, a jego próby często pozostawiają wiele do życzenia. Sam zawodnik nie ukrywa swojego rozczarowania, ale teraz jego problemy ujawnił jeden z ekspertów. Te słowa nie napawają optymizmem.
Mistrzostwa Polski miały dać wskazówki trenerowi Thomasowi Thurnbichlerowi co do tego, kogo powołać na kolejne zmagania w ramach Pucharu Świata. Te odbędą się w dniach 17-19 stycznia w Zakopanem. Kiedy wydawało się, że wyniki dały ostateczną odpowiedź, te zamiary pokrzyżowała pogoda. Austriak podjął już częściową decyzję co do tego, kogo na pewno zabierze, jednak cały czas jest jedna niewiadoma. Wygląda na to, że wszystko rozstrzygnie się między Kamilem Stochem a Piotrem Żyłą.
Piotr Żyła przechodzi ostatnio trudny okres. Nasz skoczek nie może ustabilizować formy, a jego próby często pozostawiają wiele do życzenia. Sam zawodnik nie ukrywa swojego rozczarowania, ale teraz jego formę postanowił skomentować Adam Małysz. Prezes PZN nie gryzł się w język.
Wczorajszą rywalizacją w Bischofshofen skoczkowie zakończyli 73. edycję Turnieju Czterech Skoczni. Z Polaków najlepiej spisał się Paweł Wąsek, który zachwycił wszystkich polskich kibiców. Niestety, tego samego powiedzieć nie można o występie Piotra Żyły, który we wczorajszym konkursie był nie tylko jednym z najgorszych zawodników. Swojej frustracji nie krył w rozmowie z TVP Sport, w której opowiedział o tym, co zamierza teraz zrobić.
Zawody w Bischofshofen oficjalny zakończyły 73. edycję Turnieju Czterech Skoczni. To był udany konkurs dla Pawła Wąska. Nasz lider w tym sezonie wznosi się na wyżyny, przy okazji zapisując się w historii występów Polaków w Pucharze Świata. Po tym, jak konkurs się zakończył, w sieci pojawiły się obrazki pokazujące, co wydarzyło się tuż po najlepszym skoku Wąska. Na takie sceny kibice zdecydowanie czekali zbyt długo.
Za nami 73. edycja Turnieju Czterech Skoczni. Zwycięzca wyłoniony został w ostatniej chwili, a rezultat był, krótko mówiąc, zaskakujący. Wiele powodów do zadowolenia polscy kibice mogą mieć po tym, jak prezentował się Paweł Wąsek, który zajął w klasyfikacji generalnej TCS 8. miejsce. Niestety, tak dobrze mówić już nie możemy o występach Piotra Żyły. Okazuje się, że tuż po swoim skoku 37-latek został wezwany przez sędziów. O wszystkim napisał jeden z dziennikarzy TVP Sport.
Dziś rozpoczął się ostatni konkurs tegorocznego Turnieju Czterech Skoczni. Rywalizacja przeniosła się do austriackiego Bischofshofen. W momencie, w którym Piotr Żyła miał wejść na belkę, by oddać swój skok, doszło do niebezpiecznej sytuacji. Zawody na chwilę przerwano.
Piotr Żyła przechodzi ostatnio trudny okres. Nasz skoczek nie może ustabilizować formy, a jego próby często pozostawiają wiele do życzenia. Wczorajsze kwalifikacje były dla niego udane, ale zawodnik nie okazał zadowolenia ze swojej próby. W wywiadzie powiedział niepokojące słowa.
Piotr Żyła jest powszechnie lubiany nie tylko ze względu na swoje dokonania dla polskich skoków narciarskich. Choć z pewnością dwukrotne zdobycie tytułu mistrza świata jest osiągnięciem godnym podziwu. 37-latek zyskał jednak sympatię kibiców, także dzięki swoim charakterystycznym wypowiedziom. Jego śmiech już przeszedł do legendy. Ostatnio jednak forma Żyły jest bardzo nierówna, co zobaczyć mogliśmy w zakończonej rywalizacji Turnieju Czterech Skoczni w Ga-Pa. Ostatnio jednak doszło do kuriozalnej sytuacji z udziałem skoczka. Dopiero teraz prawda wyszła na jaw, choć to zdarzenie miało miejsce niecałe dwa tygodnie temu.
Polscy skoczkowie zakończyli dziś swoją rywalizację w kolejnym konkursie w ramach Turnieju Czterech Skoczni. Noworoczne zmagania odbyły się w niemieckim Garmisch-Partenkirchen (Ga-Pa). Ze swoich występów nie mogą być zadowoleni nasi zawodnicy, wśród których panuje poważny kryzys. Po konkursie przed kamerami stanął Piotr Żyła, który także nie najlepiej się zaprezentował. W rozmowie z dziennikarzami był szczery do bólu, jednak jego słowa nie spodobają się kibicom.
Dziś, w noworoczną środę odbył się drugi w tym sezonie konkurs Turnieju Czterech Skoczni, rozgrywanego w ramach Pucharu Świata. Tym razem, rywalizacja zawitała do niemieckiego Garmisch-Partenkirchen. Jak poszło naszym skoczkom?
Polscy skoczkowie rywalizowali dziś w pierwszym konkursie w ramach Turnieju Czterech Skoczni. Za nami zawody w Oberstdorfie. W pierwszej serii wystąpiło czterech naszych zawodników, którzy wywalczyli sobie awans we wczorajszych kwalifikacjach. Do finału awansować udało się dwóm naszym reprezentantom. Jeden z nich zaliczył swój najlepszy wynik w tym sezonie i zaskoczył wszystkich.
Polscy skoczkowie rywalizują dziś w pierwszym konkursie w ramach Turnieju Czterech Skoczni. Za nami pierwsza seria zawodów w Oberstdorfie. Wystąpiło w nim czterech naszych zawodników, którzy wywalczyli sobie awans we wczorajszych kwalifikacjach. Niestety, dramat dzisiejszego popołudnia przeżył Piotr Żyła, który wczoraj był naszym najlepszym zawodnikiem.
Boże Narodzenie to wyjątkowy czas dla wszystkich chrześcijan. Wtedy też w mediach społecznościowych zobaczyć możemy chociażby fragment tego, w jaki sposób święta spędzają polscy sportowcy. Przy tym, kierują oni do swoich fanów życzenia. Nie obyło się również bez publikacji Piotra Żyły i jego partnerki Marceliny Ziętek. Za chwilę jednak okazało się, jakiego wyznania jest nasz prawdopodobnie najbardziej charyzmatyczny skoczek narciarski. Okazuje się, że Boże Narodzenie spędza w nieco inny sposób, niż wielu by się spodziewało.
Kolejne, przykre informacje w sprawie Piotra Żyły. Po tym jak 37-latek zakończył tygodniową przerwę i wrócił do składu Polaków na Puchar Świata, kibice zyskali nowe nadzieje na sukces naszych reprezentantów. Wtedy jednak widzami wstrząsnął dramatyczny upadek uwielbianego skoczka. Niespodziewanie z Egelbergu napłynęły kolejne wieści.
Piotr Żyła wrócił do Pucharu Świata i po raz kolejny imponuje formą. Niestety wczorajszy dzień na skoczni w Engelbergu upłynął pod znakiem jego upadku w serii treningowej. Choć początkowo obrażenia nie wydawały się groźne, to później skoczek przekazał niepokojącą prognozę. Takie wieści tuż przed konkursem w Szwajcarii.
Piotr Żyła wrócił do składu Polaków na Puchar Świata po tygodniowej przerwie. 37-latek znalazł się w kadrze na zmagania w Engelbergu, ale swojego powrotu z pewnością nie będzie dobrze wspominać. Skoczek zanotował dramatyczny upadek, który wstrząsnął widzami w Szwajcarii.
Miniony weekend Pucharu Świata nie był szczególnie udany dla Piotra Żyły. Nasz skoczek tylko raz awansował do drugiej serii i spisał się w niej przeciętnie. Kiepski wyniki zaowocowały wycofaniem go do startów w Pucharze Kontynentalnym. Teraz 37-latek postanowił szczerze skomentować decyzję trenera. Co za słowa.
W piątkowych kwalifikacjach do konkursu Pucharu Świata w Wiśle zabłysnął Piotr Żyła. Nasz skoczek wraca po zabiegu kolana, a jego świetny skok ucieszył kibiców. 37-latek nie zawiódł także w późniejszym wywiadzie. Jego wypowiedź jest hitem sieci.
Miniony weekend Pucharu Świata w skokach narciarskich przyniósł pewną poprawę w występach Polaków, choć trudno doszukiwać się większych pozytywów. Kolejne zawody odbędą się w Wiśle, a trener Thomas Thurnbichler właśnie podał skład Biało-Czerwonych na te zawody. Wraca ulubieniec kibiców.
Polscy skoczkowie rywalizują dziś w fińskiej Ruce, w ramach kolejnego weekendu Pucharu Świata. Jesteśmy właśnie w trakcie zawodów w konkursie indywidualnym, w którym udział bierze czterech naszych skoczków. Wśród nich nie ma Piotra Żyły, który dochodzi do siebie po kontuzji. Przed kamerami Eurosportu złożył jednak jasną deklarację, która mocno zaskoczyła kibiców. Wszystko w obliczu nie najlepszej formy naszych zawodników.