Dobiega końca tegoroczny Puchar Świata w skokach narciarskich. Przed nami finałowy weekend zmagań w Planicy. Już przed zawodami jednak zrobiło się głośno, z powodu bojkotu zawodniczek reprezentacji Norwegii. Miało pójść o rozmiar skoczni, na której rywalizować będą panie.
Piotra Żyła w ostatnim czasie stał się bohaterem kilku medialnych sensacji. Po nieudanym występie w Vikersund, 37-latek nie ukrywał, że odczuwa zmęczenie i nie ma motywacji do dalszych skoków. Pojawiły się spekulacje o przedwczesnym zakończeniu sezonu Żyły jeszcze przed zawodami w Planicy, ale we wtorek wszystkie wątpliwości zostały rozwiane.
To nie był udany sezon dla Piotra Żyły. Po kolejnym słabym występie w Vikersund, skoczek wypowiedział się przed kamerami w dość niespodziewany sposób. Skrytykował go za to wiceprezes Tatrzańskiego Związku Narciarskiego, Rafał Kot.
Jeden z najgorszych sezonów od wielu lat i 37 lat na karku - Piotr Żyła stał się obiektem zainteresowania polskich mediów. Kibice również zaczęli się zastanawiać się, czy polski skoczek zdecyduje się na zakończenie kariery sportowej. Głos w tej sprawie zabrał Adam Małysz.
Jednym z ambasadorów Clout MMA jest Sławomir Peszko. Od kilku miesięcy mówi się o potencjalnej walce współwłaściciela federacji ze skoczkiem narciarskim, Piotrem Żyłą. Ostatnio temat ten odżył za sprawą rozmowy wspólniczki byłego piłkarza, Lexy Chaplin.
Jeszcze w sobotę Kristoffer Eriksen Sundal świętował swój najlepszy wynik w karierze w Pucharze Świata. Jednak dzień później doszło do upadku, którego skutki nie pozwalają Norwegowi kontynuować zmagań w tym sezonie skoków narciarskich. Na rodzimej ziemi Sundal ogłosił wycofanie się z rozgrywek PŚ.
Poprzedni weekend był doskonały dla Aleksandra Zniszczoła, który w niedzielnym konkursie indywidualnym w Lahti zajął 3. miejsce. Po jego skoku w drugiej serii, wraz z “Olkiem” cieszyli się Maciej Kot i Paweł Wąsek. Zabrakło jednak Kamila Stocha i Piotra Żyły, co wywołało poruszenie wśród internautów. Sytuację wyjaśnili jednak trener Thomas Thurnbichler oraz sam Aleksander Zniszczoł.
Po ostatnim konkursie drużynowym w Lahti przyszedł czas na indywidualne zmagania w ramach Pucharu Świata. Udział wzięło pięciu Polaków, którym udało się przejść kwalifikacje: Paweł Wąsek, Maciej Kot, Piotr Żyła, Kamil Stoch i Aleksander Zniszczoł. Warunki były słabe, przez silny wiatr, jednak nie przeszkodziło do “Olkowi” w osiągnięciu znakomitego wyniku.
O 16:15 w Lahti rozpoczął się konkurs drużynowy w skokach narciarskich. Decyzją trenera Thomasa Thurnbichlera kibice nie zobaczyli Dawida Kubackiego. Polskę reprezentowali Piotr Żyła, Maciej Kot, Kamil Stoch i Aleksander Zniszczoł. Jak poszło naszym Biało-Czerwonym Orłom?
Piotr Żyła to bez wątpienia barwna postać. Słynie z tego, że nawet, gdy się stresuje, to się uśmiecha. To powoduje, że nie boi się nowych wyzwań, a przed takim ma stanąć (a raczej usiąść) już niedługo. Nie oznacza to jednak jego końca kariery w skokach narciarskich, bowiem narty ma odstawić na chwilę na bok, na rzecz… kierownicy samochodu rajdowego.
Po niedzielnym konkursie Pucharu Świata w Sapporo doszło do nieporozumienia w strukturach jury. Wszystko przez obniżenie belki o jeden stopień i nieuwzględnienie rekompensaty punktowej dla sześciu skoczków. Na korekcie werdyktu najbardziej ucierpiał Manuel Fettner.
Pierwszy konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w Sapporo za nami. Wielkim wydarzeniem był powrót do startów 52-letniego Noriakiego Kasai. Japończyk zdołał nawet awansować do czołowej "30". Złudzeń rywalom nie pozostawił Austriak Stefan Kraft, który zwyciężył w sobotnim konkursie. Najlepiej z Polaków spisał się Dawid Kubacki. Martwi katastrofalny występ Piotra Żyły.
Kiedy Puchar Świata wzywa, trzeba lecieć i to daleko, nawet kosztem Walentynek. Z pewnością Piotr Żyła wolałby spędzić ten dzień ze swoją ukochaną u boku - aktorką Marceliną Ziętek. “Wiewiór” pamiętał o tym święcie i wykonał romantyczny gest w kierunku wybranki, wysyłając bukiet czerwonych róż.
Dramatyczne informacje płyną z Willingen, gdzie lada chwila rozpocznie się konkurs indywidualny Pucharu Świata. Jeden z dziennikarzy obecnych na miejscu donosi, że doszło do wypadku, na skutek którego organizatorzy podjęli decyzję o przerwaniu ceremonii otwarcia. Wiemy, co się stało.
Piotr Żyła i Aleksander Zniszczoł po pierwszych dwóch seriach mistrzostw świata w lotach z pewnością mają powody do zadowolenia. Po dzisiejszych występach w Bad Mitterndorf są w pierwszej dziesiątce indywidualnych Mistrzostw Świata w lotach. Prowadzi z wyraźną przewagą Słoweniec Timi Zajc.
To były trudne skoki dla Piotra Żyły. Od początku konkurencji w Zakopanem nie mógł złapać odpowiedniego czucia. Co prawda nie miał żadnych problemów z piątkowymi kwalifikacjami, ale w kluczowej rywalizacji z kolegami z kadry wypadł najsłabiej. Trudna decyzja Thomasa Thurnbichlera z pewnością jeszcze bardziej go przytłoczyła.
Kilka dni temu Piotr Żyła obchodził swoje 37 urodziny. W ten szczególny dzień na skoczni w Szczyrku odbywały się kwalifikacje przed środowymi zawodami Pucharu Świata. Tuż po oddaniu skoku, polski skoczek został zaskoczony przez dziennikarzy TVP Sport, którzy na antenie postanowili wręczyć mu wyjątkowy prezent. We wnętrzu pudełka znajdowała się fajka, co wywołało spore poruszenie. Maciej Kurzajewski postanowił zabrać głos i w wymowny sposób odniósł się do osobliwego podarunku.
Spore zaskoczenie na skoczni narciarskiej w Szczyrku. Kiedy skok oddał Piotr Żyła, nagle znikąd pojawił się Adam Małysz. Legenda polskich skoków narciarskich trzymała w rękach nietypową rzecz, a na jego twarzy gościł szeroki uśmiech. Nie było to związane z wynikiem osiągniętym przez sportowca.
Piotr Żyła już o wielu lat stanowi o sile polskiej reprezentacji w skokach narciarskich. Ekscentryczny skoczek w sportowym środowisku jest znany nie tylko ze swoich niebagatelnych umiejętności, ale również ciętego języka. Popularny “Wiewiór” w osobliwy sposób zareagował na pomysł dyrektora Pucharu Świata, Sandro Pertile, który dąży do tego, by zorganizować zawody w Dubaju. Z jego ust padły słowa o końcu kariery.
Polscy skoczkowie się nie przełamali. Konkurs w Wiśle nie zakończył się spektakularnym powrotem Polaków na podium. Niedzielne zawody zapamiętane zostaną również ze względu na wyjątkowo zmienną pogodę, która rozgrywała karty. Piotr Żyła okazał się najlepszym z polskiej ekipy, ale to Ryoyu Kobayashi zapisał się na kartach historii.
Piotr Żyła, podobnie jak i koledzy z kadry, nie ma ostatnio najlepszego czasu. Jego sportowe wyniki pozostawiają wiele do życzenia, a on sam wielokrotnie zbywał dziennikarzy w bardzo nieelegancki sposób. Inaczej było po piątkowym konkursie w Oberstdorfie, gdy skoczek zabrał głos w rozmowie z Kacprem Merkiem. Reporter Eurosportu walczył dzielnie, starając się uzyskać od 36-latka jakiekolwiek informacje. W pewnej chwili jednak został totalnie zaskoczony odpowiedziami swojego rozmówcy.
W niedzielę 10 grudnia w Klingenthal odbywał się kolejny konkurs w ramach aktualnego sezonu Pucharu Świata. Polscy skoczkowie, którzy w sobotę 9 grudnia pokazali całkiem niezłą formę, tym razem zawiedli. Najlepszy z biało-czerwonych okazał się Piotr Żyła, który zajął 22. miejsce.
Piotr Żyła podczas sobotniego konkursu Pucharu Świata w Klingenthal osiągnął całkiem niezły wynik, który zdecydowanie wyróżnił go spośród pozostałych zawodników w biało-czerwonych barwach. Mimo to humor wyraźnie mu nie dopisywał, a dziwaczne zachowanie podczas wywiadu dla stacji Eurosport Polska stało się internetowym viralem.
Puchar Świata w Klingenthal przyniósł przełom dla polskich skoczków, którzy osiągnęli najlepszy wynik w aktualnym sezonie. Po pierwszej serii skoków Piotr Żyła znalazł się w pierwszej dziesiątce. Niestety, finałowa seria dała biało-czerwonym w kość.
Piotr Żyła kończy zakończył średnio udany weekend w Lillehamer z 24. I 25. miejscem. Gwiazdor naszej kadry odpowiadał na pytania dziennikarzy z Eurosportu, po czym nagle przerwał wypowiedź. Z “równowagi” wyprowadziła go zdumiewająca sytuacja.
Nowy sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich już za pasem. W tym roku nasza męska kadra szlifuje swoje umiejętności na słonecznym Cyprze, gdzie na krok nie odstępują jej dziennikarze. Tym z Eurosportu udało się uchwycić wyjątkowo zabawny moment, którego główną postacią był, co oczywiste, Piotr Żyła. Naczelny śmieszek narciarskiej ekipy przerwał swojemu koledze wywiad, zwracając się do zebranych z nietypową prośbą.
Piotr Żyła szykuje się do sezonu zimowego w skokach narciarskich - rozpocznie się on już w listopadzie. Tymczasem wydaje się, że mistrz świata może mieć też nieco inne plany sportowe niż przewidywano. W sieci zaczepił go Sławomir Peszko. Czy to zapowiedź nowej roli?
Sławomir Peszko zaskoczył wszystkich, gdy pojawił się w świecie freak-fightów kilka miesięcy temu. Obecnie zapowiada, że w połowie przyszłego roku będzie gotowy, aby stoczyć walkę w formule MMA. Jest już mowa o potencjalnym przeciwniku, wciąż aktywnym sportowcu. Całe środowisko wraz z internautami widzi go jednak również w walce z innymi zawodnikami.