Niepokojące wyznanie Piotra Żyły niesie się po Polsce. Jego słowa zmartwiły kibiców
Piotr Żyła przechodzi ostatnio trudny okres. Nasz skoczek nie może ustabilizować formy, a jego próby często pozostawiają wiele do życzenia. Wczorajsze kwalifikacje były dla niego udane, ale zawodnik nie okazał zadowolenia ze swojej próby. W wywiadzie powiedział niepokojące słowa.
Piotr Żyła przechodzi trudny okres
Piotr Żyła przechodzi obecnie trudny okres w swojej karierze sportowej. Po niedawno przeprowadzonym zabiegu i długiej rehabilitacji nasz doświadczony skoczek ma wyraźne problemy z odzyskaniem optymalnej formy, a jego występy są bardzo nierówne. 37-latek, który w przeszłości wielokrotnie zachwycał swoją regularnością i skutecznością, teraz zmaga się z trudnościami w przebiciu do drugiej serii konkursów.
ZOBACZ: Danielle Collins znów uderza w Igę Świątek. Zrobiła to w środku nocy, w sieci rozpętała się burza
Ponad dwa tygodnie temu Piotr Żyła zaliczył groźnie wyglądający upadek w Engelbergu podczas treningów. Naszemu skoczkowi co prawda nic się nie stało, ale było to swego rodzaju potwierdzenie jego problemów.
Kolejnym przykładem jego obecnych problemów był konkurs w Innsbrucku, gdzie Żyła zaliczył wyjątkowo słabą próbę, lądując na zaledwie 110. metrze. Jego wynik – 84,7 punktu – nie tylko nie pozwolił mu na awans do drugiej serii, ale uplasował go na samym końcu stawki, co było ogromnym rozczarowaniem zarówno dla kibiców, jak i dla samego zawodnika.
Nie została sportowcem roku i bez ogródek wypaliła do kamery. Jej słowa niosą się po PolsceUdane kwalifikacje Polaków
Wczorajsze kwalifikacje w Bischofshofen okazały się nieco lepsze dla Piotra Żyły. Nasz skoczek osiągnął 127 metrów, co przy znaczącej rekompensacie za wiatr dało mu 32. miejsce i awans do konkursu głównego.
Pozostali reprezentanci Polski również spisali się solidnie, dzięki czemu w dzisiejszych zawodach zobaczymy aż czterech naszych zawodników.
Austriacka skocznia w Bischofshofen to ostatni przystanek Turnieju Czterech Skoczni, a rywalizacja odbędzie się w systemie KO, w którym zawodnicy mierzą się w parach. Zgodnie z wynikami kwalifikacji, Piotr Żyła trafił do pary z Aleksandrem Zniszczołem, co oznacza, że możemy być już pewni przynajmniej jednego polskiego skoczka w serii finałowej konkursu. Tak wyglądają polskie pary konkursu:
- (31.) Dawid Kubacki - (20.) Ren Nikaido
(32.) Piotr Żyła - (19.) Aleksander Zniszczoł
- (46.) Kevin Bickner - (4.) Paweł Wąsek
Niestety po kwalifikacjach Piotr Żyła był nieco przygaszony, a jego odpowiedź w wywiadzie zaskoczyła wszystkich.
ZOBACZ TEŻ: Iga Świątek i Aryna Sabalenka szczerze o swoich relacjach. Cała prawda wyszła na jaw, a jednak
Niepokojące słowa Piotra Żyły
Po zakończeniu kwalifikacji Piotr Żyła sprawiał wrażenie wyraźnie przygaszonego. Na jego twarzy trudno było dostrzec charakterystyczną radość i beztroskę, z których słynie. Zamiast tego, skoczek unikał dłuższych wypowiedzi, szybko ucinał temat, ale krótko przyznał, że podczas swojego skoku zmagał się z pewnymi problemami. Jego zachowanie wyraźnie wskazywało, że nie jest zadowolony ze swojej próby, choć unikał rozwodzenia się nad szczegółami:
Miałem ze sobą problemy, ale nie chce mi się za bardzo tego analizować i tego rozkminiać. Chcę zamknąć ten temat i po prostu dalej pracować, robić swoje to, co umiem najlepiej, czyli oddawać takie skoki, na jakie mnie stać. Na tym chcę się skoncentrować - powiedział Piotr Żyła w wywiadzie dla “Przeglądu Sportowego”.