Do występu Świątek zostały dni, a tu takie fatalne wieści. Diagnoza nie pozostawia złudzeń

Iga Świątek przechodzi ostatnio ogromny kryzys formy. Polka ma problemy z grą na korcie, a co więcej również mentalnie nie wygląda najlepiej. Już za kilka dni tenisistka wystartuje w turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. Tymczasem tuż przed zmaganiami jedna z legend wydała w jej sprawie bolesną diagnozę. To jej zdaniem największy problem 23-latki.
Iga Świątek w 2025 roku
Iga Świątek weszła w 2025 rok z dużą intensywnością, mierząc się z wymagającymi rywalkami i sportowymi wyzwaniami. Sezon rozpoczęła od udziału w United Cup, gdzie wspólnie z reprezentacją Polski dotarła do finału. W decydującym meczu Biało-Czerwoni zmierzyli się z ekipą Stanów Zjednoczonych, jednak to rywalki okazały się skuteczniejsze. Świątek przegrała kluczowe starcie z Coco Gauff, co przesądziło o triumfie Amerykanek.
Po zakończeniu zmagań drużynowych liderka światowego tenisa skupiła się na rywalizacji indywidualnej. W Australian Open – pierwszym turnieju wielkoszlemowym sezonu – prezentowała świetną formę, pewnie wygrywając kolejne spotkania. Jej znakomitą serię przerwała jednak Madison Keys, która w półfinale zdołała pokonać Polkę, a następnie sięgnęła po tytuł.
Po zakończeniu rywalizacji w Australii Iga Świątek przeniosła się na Bliski Wschód, by wziąć udział w prestiżowych turniejach WTA 1000 w Dosze i Dubaju. Katar przez ostatnie lata był dla niej niezwykle szczęśliwym miejscem, jednak tym razem fortuna nie sprzyjała Polce. Już na wcześniejszym etapie zmagań trafiła na swoją tenisową kosę – Jelenę Ostapenko. Łotyszka, która wielokrotnie sprawiała Świątek problemy, ponownie okazała się lepsza i zakończyła jej udział w turnieju.
W Dubaju scenariusz również nie ułożył się po myśli Świątek. W ćwierćfinale trafiła na młodą i niezwykle utalentowaną Mirrę Andriejewą, która zaprezentowała znakomity tenis i sprawiła Polce sporo problemów. Po zaciętej walce to Rosjanka wyszła z tego starcia zwycięsko, a Świątek musiała pogodzić się z kolejnym niepowodzeniem.
Kolejnym przystankiem były dla Polki zmagania w Indian Wells. Iga Świątek imponowała tam formą i wydawało się, że pewnie zmierza do finału. Niestety w półfinale znów musiała uznać wyższość Mirry Andriejewy. Tenisistka z Rosji zwyciężyła tym razem 2:1.
Iga Świątek kontynuowała zmagania w amerykańskiej części kalendarza i z dużymi nadziejami przystąpiła do Miami Open. Polka prezentowała się znakomicie, imponując formą i pewnością siebie. Korzystne losowanie dodatkowo zwiększało jej szanse na awans do finału, a wielu ekspertów przewidywało, że może sięgnąć po kolejny tytuł. Niestety, w ćwierćfinale doszło do prawdziwej katastrofy. Świątek zmierzyła się z Alexandrą Ealą z Filipin i sensacyjnie przegrała 0:2, odpadając z turnieju. Zdaniem licznych ekspertów i obserwatorów był to jeden z najgorszych występów Polki w jej dotychczasowej karierze. Co więcej, jej postawa na korcie wzbudziła ogromne kontrowersje – Świątek sprawiała wrażenie zrezygnowanej, a jej gra była pełna niewymuszonych błędów.
Gwiazda FC Barcelony nagle wypaliła o Jagielloni. Kibice nie spodziewali się takich słówIga Świątek przechodzi wyraźny kryzys
Tegoroczny sezon jest jednak dla Igi Świątek wyjątkowo wymagający, a problemy mentalne coraz częściej dają o sobie znać. Polka miewa trudności z utrzymaniem koncentracji w kluczowych momentach meczów, co szczególnie widoczne jest w wyrównanych spotkaniach, gdy presja zaczyna narastać. Trudno nie zauważyć, że od igrzysk olimpijskich w Paryżu coś w jej grze się załamało. Wówczas bolesna porażka z Qinwen Zheng, mimo prowadzenia w meczu, mocno zachwiała jej pewnością siebie i sprawiła, że powrót na najwyższy poziom stał się znacznie trudniejszy.
Jej nagły regres formy stał się szeroko komentowanym tematem w środowisku tenisowym. Eksperci i kibice zastanawiają się, co może być przyczyną tej stagnacji. Niektórzy wskazują na zmęczenie psychiczne po kilku niezwykle intensywnych sezonach, inni sugerują, że problemem może być nowy sztab szkoleniowy lub zmiany w jej stylu gry. Nie zmienia to faktu, że w tym sezonie Świątek nie przypomina zawodniczki, która jeszcze niedawno dominowała na światowych kortach. Brakuje jej pewności siebie, a mecze, które kiedyś potrafiła kontrolować od początku do końca, teraz często wymykają się jej spod kontroli.
Niestety błędy i niedociągnięcia Igi Świątek w dużej mierze są problemami z psychiką. Za przygotowania mentalne w jej sztabie odpowiada Daria Abramowicz, czyli jej psycholożka. Niestety jak widać, ich współpraca nie spisuje się ostatnio najlepiej.
Polka ma za sobą bardzo trudny okres i wiele problemów, a to poskutkowało m.in. wycofaniem się z turnieju eliminacyjnego do BJK Cup w Radomiu. Świątek nie wspomoże polskiej reprezentacji w drodze do awansu, co wywołało burzę w środowisku.
Podjęłam trudną decyzję. Wiem, że nie jest to informacja, której chcieli kibice, szczególnie polscy, niemniej to decyzja dla mnie słuszna na ten moment. Nie zagram w turnieju eliminacyjnym Billie Jean King Cup, który odbędzie się w Radomiu (…)
Zawsze z dumą reprezentuję Polskę. W zeszłym roku zagrałam dla kraju wszystko, co było do zagrania. Jestem niezwykle dumna z historycznych drużynowych sukcesów - półfinału BJKC oraz finału United Cup. Teraz przyszedł czas na więcej balansu, skupienie się na sobie i swoich treningach. Trzymam kciuki za dziewczyny i cały zespół - przekazała na Instagramie.
Przed Polką jednak kolejne wyzwanie w trwającym sezonie. Tymczasem tuż przed jednym z nich nadeszła fatalna diagnoza od legendy tenisa. Nie zostawiła na Świątek suchej nitki.

ZOBACZ TEŻ: Rywal Szczęsnego przerwał milczenie i bez ogródek wypalił o Polaku. Burza w Barcelonie
Legenda wydaje bolesną diagnozę ws. Igi Świątek
Już za kilka dni Iga Świątek rozpocznie rywalizację w prestiżowym turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. Porsche Tennis Grand Prix rusza 12 kwietnia i wśród największych nazwisk kobiecego tenisa nie zabraknie reprezentantki Polski, która w poprzednich edycjach prezentowała się tam znakomicie.
Tymczasem tuż przed startem zmagań pojawiły się głosy krytyki pod adresem liderki rankingu WTA. Rennae Stubbs – była czołowa deblistka świata, mająca na koncie triumfy wielkoszlemowe – w swoim podcaście poświęconym tenisowi nie zostawiła suchej nitki na grze Świątek i wystawiła Polce bolesną diagnozę.
Stubbs zwróciła uwagę na poważne mankamenty w grze Polki, skupiając się przede wszystkim na jej serwisie. Jej zdaniem, Świątek ma trudności z odpowiednim ustawieniem się do piłki i nie wykorzystuje w pełni swojego potencjału fizycznego. W porównaniu do innych zawodniczek z czołówki, takich jak Aryna Sabalenka, widać według niej wyraźną różnicę w jakości podania.
Tak szczerze, to zupełnie nie podoba mi się jej ruch serwisowy, który jest nieskładny i chaotyczny. Najpierw rusza ręką, a dopiero potem nogą, która jest wysunięta za bardzo do przodu (…)
Ona ustawia się za bardzo frontalnie, a powinna bokiem. Piłka wyrzucana jest zdecydowanie za bardzo w prawo. Jej serwis w ogóle się nie rozwinął, jest bardzo przewidywalny. Z tego powodu traci wiele gemów (…) - powiedziała Stubbs w swoim podcaście.




































