Puchar Świata w Klingenthal. Najlepszy wynik Polaków w sezonie
Puchar Świata w Klingenthal przyniósł przełom dla polskich skoczków, którzy osiągnęli najlepszy wynik w aktualnym sezonie. Po pierwszej serii skoków Piotr Żyła znalazł się w pierwszej dziesiątce. Niestety, finałowa seria dała biało-czerwonym w kość.
Puchar Świata w Klingenthal bez Kamila Stocha
Polscy skoczkowie mają za sobą dwa fatalne weekendy aktualnego sezonu Pucharu Świata. W Ruce i Lillehammer zdobyli łącznie 61 punktów, czego za sukces nie mogą uznać nawet najwierniejsi kibice. Bardzo słabe występy zmusiły trenera Thomasa Thurnbichlera do wprowadzenia istotnych zmian w składzie kadry.
Decyzja Thurnbichlera odbiła się przede wszystkim na Kamilu Stochu i Aleksandrze Zniszczole, którzy zostali zastąpieni przez Macieja Kota i Andrzeja Stękała. Do Klingenthal pojechali także Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Paweł Wąsek.
Thomas Thurnbichler zabrał głos po skokach Polaków w Klingenthal. Wyjawił, co zrobiło różnicePuchar Świata w Klingenthal. Polacy bez wielkich sukcesów
Seria próbna Pucharu Świata w Klingenthal dawała nadzieję na dobry występ biało-czerwonych. Andrzej Stękała uplasował się na 15. miejscu, a pozostali polscy skoczkowie - w pierwszej trzydziestce. Niestety, w konkursie poszło im znacznie gorzej.
Maciej Kot i Andrzej Stękała oddali skoki o długości kolejno 113,5 i 109 metrów. Stękale dorównał Paweł Wąsek, który skakał z podwyższonego rozbiegu. Pocieszeniem dla kibiców były stosunkowo udane skoki liderów. Dawid Kubacki skoczył 131,5 metra, a Piotr Żyła - 137 metrów. W serii finałowej skoczkowie musieli zmagać się z niekorzystnym wiatrem.
Puchar Świata w Klingenthal. Finałowa seria bez zaskoczeń
Dawid Kubacki w finałowej serii skoczył 130 metrów, a Piotr Żyła - 126 metrów, kończąc ostatecznie zawody na 11. i 15. miejscu. Mimo wszystko jest to najlepszy występ biało-czerwonych w obecnym sezonie. Kibicom pozostaje mieć nadzieję, że niedziela 10 grudnia przyniesie wielki przełom. Drugi konkurs w Klingenthal rozpocznie się o godz. 16, a kwalifikacje - o 14:30.