Sport.Goniec.pl > Skoki Narciarskie > Był głównym rywalem Kamila Stocha, teraz ogłosił ważną decyzję. Pokłosie groźnego wypadku
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 11.09.2024 18:52

Był głównym rywalem Kamila Stocha, teraz ogłosił ważną decyzję. Pokłosie groźnego wypadku

Kamil Stoch i Andre Tande
Fot. AFP/EAST NEWS

Wczoraj całe środowisko obiegła informacja o zakończeniu kariery przez Klemensa Murańkę. Dziś kibice nie tylko w Polsce, ale i na świecie zderzyli się z rezygnacją kolejnego uznanego skoczka. Mowa o Danielu-Andre Tande, który z Kamilem Stochem jeszcze kilka lat temu rywalizował o złote medale. O swojej decyzji poinformował podczas konferencji prasowej.

Daniel-Andre Tande zakończył karierę

Daniel-Andre Tande był swego czasu jednym z czołowych skoczków narciarskich na świecie. Swój debiut w Pucharze Świata zaliczył 11 stycznia 2024 roku na skoczni w Bad Mitterndorf. Zaledwie dzień później zdobył swoje pierwsze punkty, zajmując 15. miejsce w Kulm. Swoje pierwsze zwycięstwo w konkursie tej rangi odniósł 22 listopada 2015 roku, a w sumie 8 razy stawał na najwyższym stopniu podium PŚ. Natomiast swój debiut na igrzyskach olimpijskich zaliczył w Pjongczang w 2018 roku, gdzie zdobył drużynowe złoto. Indywidualnie z kolei zajął 4. i 6. miejsce.

Ostatnio jednak fanów Norwega obeszły smutne wieści. Podczas konferencji prasowej, transmitowanej przez norweskiego nadawcę publicznego NRK, skoczek ogłosił zakończenie kariery sportowej. W rozmowie z telewizją przyznał, że podjąłby taką samą decyzję, nawet gdyby znalazł się w tym roku w kadrze narodowej.

Jestem pewien, że gdybym w tym roku znalazł się w kadrze narodowej, i tak podjąłbym taką samą decyzję. Nie ma to nic wspólnego z trudnościami finansowymi. Gdybym chciał, zrobiłbym wszystko, aby być przygotowanym do startów - powiedział Daniel-Andre Tande w rozmowie z NRK.

Mocne słowa o Lewandowskim, wszystko mu wytknął. Lato nie gryzł się w język Piesiewicz i PKOl na świeczniku. Jest odpowiedź związku ws. zarobków i wydatków

Powody decyzji skoczka o zakończeniu kariery. Niegdyś doznał groźnego wypadku

W dalszej części wypowiedzi Daniel-Andre Tande opowiedział o powodach swojej decyzji. Przyznał nawet, że wbrew temu, co czuł jako nastolatek, teraz czuje ulgę z powodu odejścia na emeryturę. Norweg mówił o tym, że od jakiegoś czasu miał problemy z oddawaniem skoków. Nie dotyczyło to tylko dużych obiektów, ale także normalnych.

To w pewnym sensie reakcja, której doświadczyłem w swoim ciele. Za każdym razem, gdy zbliżałem się do dużej skoczni narciarskiej, miałem wrażenie, że moje ciało zamiera w bezruchu. Wiedziałem, jak to się może skończyć i w przyszłym sezonie trudno mi będzie rywalizować na dużych obiektach - mówił Andre Tande w rozmowie z NRK.

A dlaczego skoczek może odczuwać taki strach? Otóż, 25 marca 2021 roku Daniel-Andre Tande brał udział w zawodach na Letalnicy (skocznia mamucia). Norweg stracił kontrolę nad nartami, kiedy ten był w powietrzu i z impetem uderzył w zeskok. Skończyło się na złamanym obojczyku, przebitym płucu, a także śpiączce farmakologicznej, która trwała kilka dni. Andre Tande wrócił do rywalizacji 18 września tego samego roku, przy okazji Letniego Pucharu Kontynentalnego w Oslo. Być może to zdarzenie tak mocno odbiło się na jego psychice.

ZOBACZ: Iga Świątek dostała niecodzienny prezent od kibica. Reakcja Polki chwyta za serce

Z Kamilem Stochem rywalizował o złote medale

Daniel-Andre Tande był doskonałym zawodnikiem w lotach narciarskich. Zdobywał on złote medale przy okazji Pucharu Świata w latach 2016, 2018, 2020 i 2022. Szczególny dla niego był rok 2018. Wtedy to, podczas mistrzostw świata w lotach, zdobył 2 złote medale. Jedno z nich zdobył indywidualnie po tym, jak stoczył zacięty pojedynek z Kamilem Stochem. Starcie toczyło się na dystansie trzech serii ocenianych, jednak ostatecznie lepszy okazał się Norweg. Pokonał on Polaka o 13,3 pkt.