Po kompromitacji w Pradze Polska reprezentacja w piłce nożnej wymęczyła jednobramkowe zwycięstwo z Albanią. Kibice zgromadzeni na Stadionie Narodowym w Warszawie obejrzeli przeciętne widowisko. Po ostatnim gwizdku, w mediach społecznościowych posypały się negatywne komentarz pod adresem kapitana naszej reprezentacji, Roberta Lewandowskiego.
Reprezentacja Polski w fatalnym stylu przegrała z Czechami w pierwszym meczu eliminacji do Mistrzostw Europy. Okazja do poprawy nastrojów kibiców pojawi się już w poniedziałek. Potrzebna jest jednak zmiana taktyki, która polegać ma na grze dwójką napastników. Czy obecność drugiego snajpera w składzie wpłynie pozytywnie na grę Polaków? Swoje zdanie wyraził Robert Lewandowski.
Cezary Kulesza po słodko-gorzkich przeżyciach z Kataru oczekiwał zupełnie innego otwarcia eliminacji do Euro 2024. Polska pod wodzą Fernando Santosa zaliczyła najgorszy z możliwych początków, a zamiast chwil chwały nie brakowało niezwykle krytycznych uwag co do wątpliwej jakości gry Biało-Czerwonych. Prezes PZPN również nie okazał się wyrozumiały i ostro skomentował pierwszy mecz nowego selekcjonera. Uściślił także, jakie ma oczekiwania względem nadchodzącego starcia z Albanią.
Wojciech Szczęsny na własnej skórze przekonał się, jak niezbadane są wyroki futbolu i chociaż "posypał głowę popiołem", to snuł dalekosiężne perspektywy dla reprezentacji Polski pod wodzą Fernando Santosa. Tuż po porażce reprezentacji Polski z Czechami (3:1) "wyparował" bowiem ze szczerym, acz pełnym nadziei przesłaniem do kibiców.
Po meczu Czechy-Polska Fernando Santos i gwiazdy polskiej kadry miały być noszone na rękach, ale najgorliwsi kibice chcą uczestników wczorajszego blamażu (3:1) raczej wywieźć na taczkach. Żartów i memów po przegranym meczu powstało dużo, a do grona prześmiewców dołączył także sponsor reprezentacji. Zadrwił on z faktu, że reprezentacja Polski do panteonu rekordów może zaliczyć kolejny, taki niezbyt chlubny. Wpis firmy robi furorę w sieci.
Mecz Czechy - Polska w Pradze rozpoczął się od niebezpiecznych scen, gdy podczas odgrywania hymnu na trybunie zajmowanej przez kibiców Biało-Czerwonych zapalono race. Niestety nie tylko kibice pokazali się tego dnia ze słabej strony, podobnie wypadła nasza reprezentacja.
Mecz Czechy - Polska w Pradze rozpoczął się od niebezpiecznych scen, gdy podczas odgrywania hymnu na trybunie zajmowanej przez kibiców Biało-Czerwonych zapalono race. Niestety nie tylko kibice pokazali się tego dnia ze słabej strony, podobnie wypadła nasza reprezentacja.
Bilety na mecz Czechy-Polska sprzedały się jak świeże bułeczki, wszak jest to pierwsze od wielu miesięcy starcie naszych sąsiadów w meczu "o stawkę". Również dla reprezentacji Polski widowisko będzie wyjątkowe, ponieważ sponiewierani "aferą premiową" piłkarze będą chcieli udowodnić, że dobrymi wynikiem zdołają utrzeć nosa rozzłoszczonym kibicom. To nie te zagwozdki są jednak przyczyną skandalu, o którym rozpisują się czeskie media. Chodzi o kwestię, w której jednoznacznym winowajcą jest organizator tego sportowego starcia. Dlaczego zawiódł?
Już w piątek 24 marca, reprezentacja Polski w piłce nożnej rozpocznie swoje zmagania w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy w 2024. Biało-czerwoni zmierzą się na początek z Czechami. Mecz odbędzie się w Pradze. Tamtejsze media informują o istnym szaleństwie w związku z wieczornym starciem. Świadczą o tym, chociażby kuriozalne ceny biletów u tzw. koników.
Życie prywatne Fernando Santosa wpadło w krąg zainteresowań Polaków 24 stycznia tego roku, kiedy Portugalczyk objął stery pogrążonej skandalami reprezentacji Polski. Nowego selekcjonera czeka debiut w nadchodzących meczach z Czechami i Albanią, jednak nie tylko sportowe zagwozdki ciekawią kibiców. Co warto wiedzieć na temat Fernando Santosa?
Już w piątek 24 marca Polska reprezentacja w piłce nożnej zainauguruje swoje zmagania w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy w 2024 roku. Pomimo że wśród zawodników powołanych na najbliższe spotkania z Czechami oraz Albanią zabrakło Jakuba Błaszczykowskiego, to niemiecki dziennik Kicker donosi, że już niebawem Biało-czerwoni rozegrają towarzyski mecz z reprezentacją Niemiec, co z kolei stanowiłoby świetną okazję do pożegnania z kadrą legendarnego piłkarza.
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej otwierającej zgrupowanie reprezentacji Polski z dziennikarzami spotkał absolutny debiutant - Ben Lederman. Na wydarzeniu zabrakło niekwestionowanego lidera biało-czerwonych, Roberta Lewandowskiego. Dlaczego? Pogłoski sugerują, że kapitan polskiej kadry może być “obrażony”.
Stadion PGE Narodowy to miejsce o niesamowitej atmosferze, którą uwielbiają nie tylko kibice, ale także piłkarze reprezentacji Polski. Nie dziwi zatem fakt, że PZPN i zarządca stadionu bardzo się starali, by zbliżający się mecz eliminacji do Euro 2024 z Albanią odbył się właśnie w tym wyjątkowych dla rodaków miejscu. Decydenci wydali w tej sprawie postanowienie, którą warunkuje jeden bardzo istotny szczegół. Od czego zależy?
Fernando Santos już w marcu przywita się z murawą. Reprezentacja Polski zagra bowiem aż dwa mecze. Póki co, odpowiedź na pytanie o piłkarzy, którzy znajdą się na boisku, zna tylko Portugalczyk. Kiedy poznamy jego pierwsze powołania i z kim zmierzą się głodni sukcesów Biało-Czerwoni?
Kontrowersyjne doniesienia docierają do nas z polskich mediów. Jak informuje portal SportoweFakty.pl, Robert Lewandowski w trakcie niedawno zakończonych Mistrzostw Świata w Katarze na jednym z treningów dopuścić się miał bardzo nietaktownego zachowania. Miał być to przejaw niezadowolenia poziomem organizacji ćwiczeń zaproponowanych przez Czesława Michniewicza.
Na wtorek 24 stycznia przewidziana jest konferencja prasowa, na której zaprezentowany zostanie nowy selekcjoner reprezentacji Polski. W przeddzień tego wydarzenia prezes PZPN Cezary Kulesza opublikował na Twitterze wyjątkowe zdjęcie, demaskujące jego wybór, tym samym ucinając trwające od kilku tygodni przewidywania polskich kibiców, związane z postacią następcy Czesława Michniewicza.
Niezwykle interesujące, a zarazem kluczowe wieści docierają do nas z obozu reprezentacji Polski. Jak informuje TVP Sport - nowym szkoleniowcem reprezentacji Polski zostanie Paulo Bento. Prezentacja nowego szkoleniowca ma odbyć się w przyszłym tygodniu.
Pomimo, że 31 grudnia 2022 r. Polski Związek Piłki Nożnej oficjalnie zakończył współpracę z Czesławem Michniewiczem w roli trenera reprezentacji narodowej, do dzisiaj nie poznaliśmy nazwiska następcy polskiego selekcjonera. Giełda nazwisk trwa już od kilkunastu dni i wciąż nie ma pewności kto obejmie prestiżową posadę. W rozmowie z portalem nowiny24.pl nieco tajemnicę rozwiewa wiceprezes PZPN, Mieczysław Golba. Działacz przyznał, że kandydatów na placu boju zostało już tylko trzech. O kogo chodzi?
Sebastian Mila, były pomocnik reprezentacji Polski i komentator sportowy, kończy swoją współpracę z TVP. Dziennikarz ogłosił swoją decyzję na Twitterze. Obserwujący spekulują na temat przyszłości gwiazdy.
Reprezentacja Polski od nowego roku straciła czterech sponsorów. Ze wspierania biało-czerwonych zrezygnowała firma OSHEE, 99RENT i Ustronianka. Do listy firm, które w 2023 przestaną sponsorować naszą kadrę dołączają kolejne.
22 grudnia PZPN poinformował, że Czesław Michniewicz wraz z końcem roku przestanie być trenerem polskiej reprezentacji w piłce nożnej. Od tamtego czasu trwa giełda nazwisk. Dotychczas w kontekście potencjalnego zastępcy najczęściej mówiono na temat Paulo Bento, Roberto Martineza oraz Marka Papszuna. Jak jednak informują Sportowe Fakty, Polski Związek Piłki Nożnej prowadzi zaawansowane rozmowy z kimś innym.
Zdzisław Kręcina, były sekretarz generalny PZPN, w zdecydowanym tonie wypowiedział się na temat afery premiowej, której głównym bohaterem – mimowolnie – stał się trener reprezentacji Polski, Czesław Michniewicz. Działacz sportowy określił także swoje poglądy na temat zachowania posady przez selekcjonera.
Temat premii dla polskich piłkarzy wywołał niemałe poruszenie w naszym kraju. Jak się okazało, nie był to w 100 procentach pomysł Mateusza Morawieckiego. Dziennikarze Onetu ustalili, kto jest autorem kontrowersyjnego pomysłu, a także jak zareagowały władze partii, w tym jej najważniejszy element, Jarosław Kaczyński. Potencjalna wypłata milionowych premii dla piłkarzy reprezentacji Polski wywołały wielkie oburzenie rodzimych mediów, a także większości Polaków. Z informacji podanych przez WP Sportowe Fakty jasno wynikało, że Mateusz Morawiecki obiecał kadrze spore pieniądze za wyjście z grupy.W grę miało wchodzić około 30 milionów złotych, które zostałyby podzielone między zawodników, a sztab polskiej kadry.
Reprezentacja Polski w piłce nożnej zakończyła w niedzielę zmagania w ramach mistrzostw świata w Katarze. Polacy przegrali po dobrym meczu 3:1 z aktualnymi mistrzami globu, reprezentacją Francji. Czas na chłodną analizę, kilka decyzji. W międzyczasie nasi piłkarze udają się na zasłużone wakacje. Zawodnicy wrócą dzisiaj do Polski, skąd rozjadą się w w swoje strony. Na pokładzie samolotu powrotnego nie będzie jednak m.in. Roberta Lewandowskiego.
Wczoraj, o godzinie 16:00 wielu Polaków zasiadło przed telewizorami, by obserwować zmagania polskiej reprezentacji w 1/8 finału mundialu w Katarze, w meczu z Francją. Po dobrym meczu musieliśmy uznać wyższość naszych rywali. Aktualni mistrzowie globu wygrali 3:1. Tak naprawdę już w momencie, gdy poznaliśmy naszego rywala w fazie pucharowej było jasne, że awans będzie niezwykle trudny. Mimo to każdy trzymał kciuki i wspierał naszych na swój sposób. Dzieci zgromadzone w kościele w Bytomiu nawet modliły się za sukces naszej kadry. Nagranie trzeba zobaczyć.
O tym meczu będziemy jeszcze mówić długo. W 1/8 finału Mistrzostw Świata w piłce nożnej reprezentacja Polski przegrała z Francją 3:1 i wraca do domu. Na spokojną analizę przyjdzie czas, póki co w kwestii porażki wypowiedziało się kilku piłkarzy, w tym Piotr Zieliński - jeden z naszych najlepszych reprezentantów. Pomocnik nie krył rozczarowania i wskazał kilka błędów taktycznych.
Polska przegrała po dobrym meczu z aktualnymi mistrzami świata w piłce nożnej, reprezentacją Francji. Pomimo mocno zaciśniętych kciuków przez nas wszystkich, biało-czerwoni żegnają się z MŚ w Katarze. Piłka nożna jest ważna, ale najważniejsza jest rodzina. Mogliśmy się o tym przekonać obserwując wzruszające sceny tuż po ostatnim gwizdku, gdzie Wojtek Szczęsny, nasz bohater starał się pocieszyć swojego synka.
Mundial 2022 w Katarze jest wyjątkowo udany dla naszej reprezentacji. Chociaż pojedynek z Argentyną przegrała, to dzięki bilansowi bramek pierwszy raz od 36 lat wywalczyła awans z grupy. Chociaż brzmi to szokująco, Polska jest w gronie szesnastu najlepszych drużyn mistrzostw świata. Teraz Roberta Lewandowskiego i spółkę czeka starcie z obrońcami tytułu z 2018 roku. Kiedy i gdzie obejrzeć mecz Polska – Francja?