Piotr Zieliński grał z Francją jak natchniony. Po meczu wbił szpilę Michniewiczowi
O tym meczu będziemy jeszcze mówić długo. W 1/8 finału Mistrzostw Świata w piłce nożnej reprezentacja Polski przegrała z Francją 3:1 i wraca do domu. Na spokojną analizę przyjdzie czas, póki co w kwestii porażki wypowiedziało się kilku piłkarzy, w tym Piotr Zieliński - jeden z naszych najlepszych reprezentantów. Pomocnik nie krył rozczarowania i wskazał kilka błędów taktycznych.
Piotr Zieliński szczerze o polskiej postawie i o planach taktycznych
Odpadamy i wracamy do domu. Mundial w Katarze miał być nasz, tymczasem kończymy w 1/8 finału. Pomimo wyniku, który mógłby wskazywać na jednostronne widowisko (3:1 dla Francji), Polacy walczyli dzisiaj dzielnie i pozostawili dobre wrażenie. Mieliśmy swoje okazje na zdobycie gola i przy odrobinie szczęścia i konsekwencji taktycznej rezultat mógł być lepszy. Zastanawiać może fakt, że nie graliśmy w ten sposób od samego początku tegorocznego turnieju.
W strefie mieszanej, tuż po ostatnim gwizdku parę słów w tej kwestii powiedział Piotr Zieliński, jedna z najjaśniej świecących gwiazd na polskim gwiazdozbiorze.
- Tak jak dzisiaj graliśmy, tak powinniśmy cały czas grać, bo nie mamy się czego wstydzić, nie mamy się czego bać, bo mamy zawodników na tyle dobrych, żeby używać ich umiejętności, czy to moich, czy Lewego, czy Milika. Mamy bocznych, którzy mają gaz. Mamy dobre jeden na jeden. Trzeba z tego korzystać cały czas. Mamy obrońców, którzy potrafią długą piłkę rzucić, ale czasami też trzeba pograć po ziemi i to dzisiaj było widać - podsumował Zieliński.
Słowa Piotra Zielińskiego brzmią wyjątkowo celnie, tym bardziej, że po fazie grupowej wiele osób zastanawiało się nad dyspozycją Polaków, którzy nie zaprezentowali się najlepiej. Wielu komentatorów wskazywało na źle dobraną taktykę, zastanawiające wybory personalne.
Przykładem tego mogła być, chociażby dzisiejsza zmiana, którą przeprowadził Czesław Michniewicz w 87 minucie gry. Na boisko wbiegł wówczas Kamil Grosicki, który zaprezentował się z bardzo dobrej strony, pokazał dużo woli walki i to po jego akcji nasi reprezentanci otrzymali rzut karny (zamieniony na gola przez Roberta Lewandowskiego).
Lewandowski: Brakowało paru elementów
W podobnym tonie wypowiadał się także Robert Lewandowski, który po meczu mówił:
- Próbowaliśmy odpierać ataki Francuzów. Nawet po bramce próbowaliśmy grać, wychodziliśmy do gry. To było oczywiście za mało na dziś. Brakowało paru elementów. Szczególnie można było zachować się lepiej przy straconych bramkach. Strzeliliśmy gola na koniec. To dodatkowy bodziec w kontekście tego, że próbowaliśmy - punktował Lewy.
- Nie starczyło sił, ale nie pod względem kondycji, a czasu i przede wszystkim umiejętności. Tego zabrakło, żeby dzisiaj coś więcej ugrać - dodawał nasz kapitan.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Pele trafił na oddział opieki paliatywnej. Lekarze przerwali chemioterapię
Zamieszanie wokół kontraktu Michniewicza. Cezary Kulesza komentuje
Cezary Kucharski: Robert Lewandowski "poddał się defensywnej filozofii"