Skandal tuż przed meczem Czechy-Polska. Burza w mediach
Bilety na mecz Czechy-Polska sprzedały się jak świeże bułeczki, wszak jest to pierwsze od wielu miesięcy starcie naszych sąsiadów w meczu "o stawkę". Również dla reprezentacji Polski widowisko będzie wyjątkowe, ponieważ sponiewierani "aferą premiową" piłkarze będą chcieli udowodnić, że dobrymi wynikiem zdołają utrzeć nosa rozzłoszczonym kibicom. To nie te zagwozdki są jednak przyczyną skandalu, o którym rozpisują się czeskie media. Chodzi o kwestię, w której jednoznacznym winowajcą jest organizator tego sportowego starcia. Dlaczego zawiódł?
Mecz Czechy-Polska. Fernando Santos w debiucie
Spotkanie Polaków z Czechami będzie pierwszym meczem w ramach eliminacji do Euro 2024. Niektóre drużyny mają je już za sobą (np. Włosi z Anglikami, którzy mieli "przyjemność" posłuchać fatalnego wykonania swojego hymnu). Spotkanie zapisze się także w pamięci Fernando Santosa, który piątkowego wieczoru punktualnie o 20:45 zadebiutuje na praskiej murawie w roli selekcjonera polskiej drużyny narodowej. O kulisach jego prywatnego życia oraz nowych zasadach, jakie wprowadził do polskiego teamu, pisaliśmy tutaj.
Msza w intencji walczącej o życie Marty Kubackiej. Z ambony padły poruszające słowa
Skandal przed meczem Czechy-Polska. Winowajca jest jeden
Mnogość wyjątkowych okazji sprawiła, że sportowy pojedynek Polski i Czech cieszy się dużą popularnością, a bilety wyprzedały się "na pniu". Jest jednak pewien szkopuł, który stanowi poważną rysę na tych obiecujących i zapowiadających znakomite starcie wieściach. Chodzi o problem, nagłośniony przez czeski dziennik Blesk.
Dziennikarze napisali bowiem, że czeski związek piłkarski nie umie zapanować nad niecnym procederem, jakiego dopuszczają się nielegalni sprzedawcy biletów na mecz. Odpowiednio wcześniej wykupili oni pakiet wejściówek za umiarkowaną kwotę, a teraz sprzedają je za trzykrotność tej ceny.
Federacja udostępniła pulę biletów w przystępnej kwocie (przeliczając na złotówki) 120 złotych. Niestety, błyskawicznie wykupili je tzw. “koniki”, by teraz proponować je przed stadionem Sparty Praga za niebagatelną kwotę nawet 400 złotych. Ta nieuczciwa procedura jest sprawą, przez którą żurnaliści nie pozostawili na czeskim związku suchej nitki. Poważna instytucja powinna ich zdaniem umieć zapanować nad nieuczciwą konkurencją i zatrzymać tę czarnorynkową machinę.
Mecz Czechy-Polska. Czesi wiedzą o nas wszystko
Czeski dziennik opisał nie tylko problemie kibiców, ale czytelnikom z godną uznania za wnikliwość przedstawił wszelkie kwestie, którymi żyje reprezentacja Polski. Nie obeszło się bez przytoczenia "afery premiowej" i feralnego wywiadu Łukasza Skorupskiego, który wpłynął na drużynę i zmusił Fernando Santosa do wprowadzenia ciszy medialnej.
Pisano również o kontuzjach Polaków, jednocześnie doceniając, że pośród drużyny jest aż szesnastu przedstawicieli pięciu najlepszych lig w Europie (w porównaniu do składu Czech jest to o 10 zawodników więcej). W czeskiej prasie kibice zza Olzy wyrazili nadzieję, że polska drużyna będzie faworytem jedynie na papierze, a trzy możliwe do zdobycia punkty zostają w Pradze. Jaki wynik meczu Czechy-Polska obstawiacie?
Źródlo: Blesk