Iga Świątek wróciła do rywalizacji na światowych kortach po tym, jak po zdobyciu olimpijskiego brązu udała się na krótki urlop. Pierwszy mecz przypomniał raszyniance o tym, jak brutalny potrafi być tenis. Po spotkaniu Polka powiedziała przed kamerami słowa, których dawno polscy kibice od niej nie słyszeli.
Iga Świątek wróciła na tenisowe korty po Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, na których zdobyła brązowy medal. Pierwszą rywalką Polki w WTA Cincinnati była Warwara Graczowa. Zaczęło się najlepiej, jak mogło, jednak zaraz nastąpił istny horror. Wszystko działo się, gdy kibice w Polsce oddawali się w objęcia Morfeusza.
Iga Świątek po raz kolejny przeszła do historii tenisa. Na IO w Paryżu jako pierwszy polski sportowiec w historii zdobyła medal w tej dyscyplinie. Na korcie kilkukrotnie wykazywała się nadspodziewaną inteligencją, co odzwierciedlają jej wyniki maturalne. Ponadto niewielu kibiców raszynianki zdaje sobie sprawę z tego, jakie ma wykształcenie i którą szkołę ukończyła. Być może chodziliście do tej samej placówki, co nasza najlepsza tenisistka świata?
Igrzyska Olimpijskie w Paryżu kilka dni temu dobiegły końca. Polacy ostatecznie osiągnęli pułap 10 medali, a więc zdobyli mniej, niż na zawodach w Tokio 3 lata temu. Ponadto naszym sportowcom udało się zainkasować tylko jeden złoty medal, który wpadł w ręce Aleksandry Mirosław. Niedługo po zakończonych zawodach olimpijka postanowiła je podsumować, a w pewnym momencie zwróciła się nawet do psycholog Igi Świątek. Darii Abramowicz.
Po krótkim odpoczynku po igrzyskach olimpijskich, Iga Świątek wraca do gry. Nasza tenisistka wystąpi w turnieju Cincinnati Masters w USA. W amerykańskich zmaganiach wezmą udział czołowe tenisistki globu, możemy się więc spodziewać zaciętej rywalizacji. Tuż przed pierwszym meczem WTA wydało pilny komunikat ws. raszynianki. Kibice nie będą zadowoleni.
Qiwen Zheng pokonała Igę Świątek w półfinale igrzysk olimpijskich. Chinka zdobyła złoty medal i zanotowała największy sukces w karierze. 21-latka jest bardzo pewna siebie, a teraz dodała wymowne zdjęcie. Wprost sprowokowała tym swoje rywalki.
Z pewnością wszyscy kibice pamiętają, jak Iga Świątek grała z Danielle Collins w ćwierćfinale IO w Paryżu. Wtedy to po meczu Amerykanka podeszła do Polki i powiedziała jej wprost, że nie musi być nieszczera. Teraz jednak tenisistka z USA zniknęła, jednak ostatnio przerwała milczenie i wyznała smutną prawdę.
Iga Świątek osiągnęła na IO w Paryżu niemalże wymarzony rezultat w postaci brązowego medalu. Po tych wszystkich wrażeniach postanowiła odpocząć, by nabrać sił na dalsze zmagania w turniejach rangi WTA. Wydaje się, że już wróciła z urlopu i przygotowuje się do dalszej części sezonu. W pewnym momencie kamery uchwyciły, jak Polka wykonuje bardzo miły gest w stronę widowni.
Podczas, gdy Iga Świątek rywalizowała na IO w Paryżu i zdobywała brązowy medal, próżnować nie zamierzała wielka nieobecna olimpiady, Aryna Sabalenka. W tym samym czasie Białorusinka bierze udział w kolejnych turniejach rangi WTA. To sprawia, że dystans raszynianki względem Białorusinki w jednej ze statystyk się zmniejsza.
Fakt, że udało się zdobyć dwa medale w jednej konkurencji naszym olimpijkom powoduje, że nasi sportowcy osiągnęli 50% tego, co dotychczas. Jeszcze do dzisiejszego południa mieliśmy zaledwie 4 krążki olimpijskie, a po decydujących starciach we wspinaczce na czas gablota Polaków wzbogaciła się o złoto oraz brąz, a to za sprawą Aleksandry Mirosław i Aleksandry Kałuckiej. Dzięki tym paniom, Biało-Czerwoni zaliczyli potężny awans w klasyfikacji medalowej IO w Paryżu.
Iga Świątek w tym sezonie po raz kolejny zwyciężyła w French Open. Polka wygrywała również turnieje w Indian Wells, Madrycie i Rzymie. Mimo iż na igrzyskach olimpijskich w Paryżu zdobyła "zaledwie" brązowy medal, to wciąż jest liderką światowych rankingów. Właśnie oficjalnie ogłoszono, gdzie będzie można oglądać Polkę pod koniec roku. Kibice już zacierają ręce.
Iga Świątek zdobyła w Paryżu brązowy medal igrzysk olimpijskich. Polka komentowała swój sukces podczas wywiadów, ale teraz po pierwszy zabrała głos w internecie. Polka dodała poruszający wpis.
Iga Świątek zdobyła brązowy medal igrzysk olimpijskich. Polka osiągnęła historyczny sukces, który miał dla niej słodko-gorzki smak. Tenisistka liczyła na złoto, ale musi zadowolić się najniższym stopniem podium. Tuż po osiągnięciu 23-latki, turniej skomentował jej trener. Tomasz Wiktorowski nie owijał w bawełnę.
Historyczny wyczyn siatkarskiej reprezentacji Polski na IO w Paryżu jeszcze długo będzie celebrowany nie tylko przez sportowców, ale i przez kibiców. Po ostatniej zagranej piłce stało się jasne, że to Biało-Czerwoni powalczą o medal tegorocznych igrzysk. Świętować z nimi postanowiła Iga Świątek, która zeszła na parkiet. Po wszystkim ponownie zwróciła się do polskich kadrowiczów, ponieważ chciała im przekazać kilka ważnych słów.
Reprezentacja Polski w siatkówce dokonała rzeczy historycznej w ćwierćfinale IO w Paryżu. Podopieczni Nikoli Grbicia pokonali Słowenię 3:1, po naprawdę dobrej grze. Na tym meczu obecna była Iga Świątek, która po zakończonym spotkaniu wbiegła na boisko. Sceny te zapiszą się w historii polskiego sportu.
Iga Świątek to obecnie najlepsza tenisistka świata, której ambicje sportowe znajdują się najwyżej, jak się da. Jako liderka przywykła do zwycięstw, jednak zdarzają się również porażki, taka jak ta w półfinale IO w Paryżu. Wtedy widać było, jak bardzo raszynianka to przeżyła. W tym kontekście dla Interii wypowiedział się psycholog sportowy Dariusz Nowicki, który zastanawia się, jak może wyglądać przyszłość Igi Świątek.
Iga Świątek zdobyła pierwszy w historii medal olimpijski dla polskiego tenisa. Raszynianka pokonała Annę Schmiedlovą 2:0 (6:2, 6:1) i sięgnęła po brąz w Paryżu. Sukces miał dla 23-latki jednak słodko-gorzki smak. Tenisistka liczyła na złoto, ale z czasem zaczęła doceniać podium. Teraz jej tata zdradził, w jaki sposób świętowali medal. Kibice mogą być zaskoczeni.
Iga Świątek w minionym tygodniu zdobyła brązowy medal igrzysk olimpijskich. Sukces Polki jest szeroko komentowany w światowych mediach. Na konferencji prasowej, jeden z dziennikarzy zaskoczył tenisistkę niecodziennym pytaniem. Jej odpowiedź skradła serca internautów.
Iga Świątek zdobyła brązowy medal Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, czym zapisała się w historii polskiego tenisa. Raszynianka jest bowiem pierwszą osobą z Polski, która zdobyła medal na olimpiadzie. Teraz o tym wyczynie wypowiedział się jej ojciec, Tomasz Świątek.
Iga Świątek zdobyła nie tylko pierwszy olimpijski medal w tenisie, w historii występów polskich sportowców na igrzyskach. To przede wszystkim jej premierowy krążek na najważniejszej imprezie czterolecia. Mimo że nie jest on złoty, o czym tak bardzo raszynianka marzyła, to i tak jest to wielkie wyróżnienie. Z początku Polka wydawała się nie do końca rozumieć, jak wielkiego wyczynu właśnie dokonała, jednak z czasem dotarło to do niej, do czego sama się przyznała.
Iga Świątek zwyciężyła w meczu o brązowy medal Igrzysk Olimpijskich w Paryżu i ostatecznie zakończyła tutejsze zmagania z naprawdę solidnym wyróżnieniem. Dziś, wraz z finalistkami stanęła na podium i odebrała swój krążek. Po tej krótkiej uroczystości raszynianka spotkała się z polskimi kibicami w Domu Polskim w Lasku Bulońskim. Jej pierwsze słowa wywołały śmiech na sali.
W sobotę 3 sierpnia po finałowym spotkaniu singlowego turnieju tenisa kobiet odbyła się uroczysta ceremonia wręczenia medali. Iga Świątek odebrała brązowy medal, a chwilę po oficjalnej dekoracji zaskoczyła nawet stojące obok Donnę Vekić i Qinwen Zheng. Polka zdecydowała się na gest, który wywołał żywiołową reakcję publiki i sporo uśmiechów. Wszystko zarejestrowały kamery, a wideo błyskawicznie obiegło internet.
Iga Świątek zdobyła brązowy medal Igrzysk Olimpijskich, wygrywając ze Słowaczką Anną Karoliną Schmiedlovą w dwóch setach. Zanim jednak do niego doszło, Polka zmagała się z wieloma negatywnymi emocjami po porażce w półfinale zawodów. W tych trudnych momentach mogła liczyć na wsparcie nie tylko kibiców i swojej rodziny, ale również i największych legend kobiecego sportu.
Iga Świątek zdobyła dla Polski 4. medal na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Wtedy to uroniła łzę, jednak z radości. Dzień wcześniej raszynianka przeżywała zupełnie odwrotne emocje, z powodu przegranej w półfinale z Chinką Qinwen Zheng. Świątek w końcu przyznała, jak bardzo przeżyła tamtą porażkę.
Iga Świątek wraca do Polski z brązowym medalem. 23-latka zdobyła na igrzyskach olimpijskich w Paryżu pierwszy krążek dla naszego kraju w tej dyscyplinie. Nie ukrywała, że jej doświadczenia z Francji są raczej słodko-gorzkie. Nieoczekiwanie głos w jej sprawie zabrała Aryna Sabalenka, która bacznie przyglądała się jej poczynaniom.
Iga Świątek właśnie zakończyła zmagania na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Jak sama przyznała, zdobycie brązowego medalu kosztowało ją wiele, a ostatnie dni były dla niej szczególnie ciężkie. Niespodziewanie liderka tenisowego rankingu podjęła trudną decyzję. Nie zobaczymy jej w najbliższym czasie na korcie.
Iga Świątek jest brązową medalistką olimpijską, jednak nie ukrywa, że ostatnie dni były dla niej ogromną próbą. 23-latka podczas konferencji prasowej opowiedziała o najtrudniejszym momencie w swojej karierze. Kiedy dostała to pytanie od dziennikarzy, nagle posmutniała.
- To była pełna dominacja, wręcz deklasacja - powiedziała po dzisiejszym meczu Igi Świątek Agnieszka Radwańska. Była gwiazda polskiego tenisa zwróciła uwagę na ważny aspekt i poprawę w grze 23-letniej raszynianki względem wczorajszego spotkania półfinałowego. Z kolei Iga Świątek przyznała na konferencji prasowej, że wymieniała po porażce wiadomości m.in. z Agnieszką Radwańską czy Lindsey Vonn.