Dramat rywalki Świątek w Australian Open. Mecz przerwany, pilna interwencja lekarza
Iga Świątek miała okazję rywalizować w swojej karierze z wieloma świetnymi tenisistkami. Oczywiście, teraz cały tenisowy świat elektryzują pojedynki raszynianki z Aryną Sabalenką. Polka miała także okazję nieraz rywalizować z inną, niegdyś topową zawodniczką, która występuje w tej edycji Australian Open. W trakcie meczu doszło jednak do dramatycznych scen, a widowisko musiało zostać wstrzymane. Decyzja była niemal natychmiastowa, a interweniować musiał lekarz.
Iga Świątek wielokrotnie się z nią mierzyła. Teraz przeżyła prawdziwy dramat na korcie
Iga Świątek jest już w 3. rundzie Australian Open. Oznacza to, że już wyrównała swój wynik sprzed roku, kiedy to odpadła dosyć niespodziewanie właśnie w trzeciej fazie turnieju wielkoszlemowego. Raszynianka nie miała większych trudności zarówno w pokonaniu Kateriny Siniakovej, jak i Rebecci Sramkovej. Z Czeszką i Słowaczką uporała się na dystansie dwóch setów. W następnej rundzie Świątek zmierzy się z Emmą Raducanu.
Skrót meczu Świątek - Siniakova:
Skrót meczu Świątek - Sramkova:
W tegorocznej edycji Australian Open rywalizuje także Tunezyjka Ons Jabeur. Tenisistka z Afryki jest jedną z najlepszych na swoim kontynencie. To była wiceliderka rankingu WTA, która zajmowała tę pozycję chociażby w 2022 roku. Ponadto, trzykrotnie docierała do finału Wielkiego Szlema. Zrobiła to podczas Wimbledonu w 2022 i 2023 roku, a także w trakcie US Open 2022.
Iga Świątek doskonale zna Ons Jabeur. Mierzyła się z nią siedmiokrotnie i aż 5 razy to Polka wychodziła zwycięsko z tych pojedynków. Raszynianka ulegała Tunezyjce jedynie w 2021 roku. Najpierw przy okazji Wimbledonu, a następnie w WTA Cincinnati. Ich ostatni bezpośredni mecz miał miejsce w listopadzie 2023 roku, przy okazji WTA Finals w Cancun.
Od tamtej pory forma Ons Jabeur drastycznie spadła. Dziś jest klasyfikowana na zaledwie 39. pozycji w rankingu WTA. Przed tym sezonem zapowiadała, że ten rok będzie należał do niej. Trudności niestety napotkała już na samym początku i nie chodzi bynajmniej o poziom sportowy.
Obronił rzut karny, nie żyje. Tragiczne sceny na boisku z udziałem 16-latka Haniebne zachowanie Collins po meczu, wszystko po aferze ze Świątek. Niebywałe sceny w Australian OpenDrama w Australian Open. Mecz przerwano, interweniował lekarz
Ons Jabeur zaczęła rywalizację w Australian Open od spotkania z Anheliną Kalininą. Tam Tunezyjka wywiązała się z roli faworytki i wygrała z Ukrainką w dwóch setach. Za to w nocy z 15 na 16 stycznia czasu polskiego Jabeur stoczyła pojedynek z Camilą Osorio. Tutaj także faworytką była jeszcze nie tak dawna wiceliderka rankingu WTA.
Mecz zaczął się jednak dla Jabeur dramatycznie. Po pierwszych trzech gemach, kiedy to na prowadzenie wyszła Tunezyjka, spotkanie musiało zostać przerwane. Tenisistka opuściła kort, ku zdziwieniu wszystkich obecnych na trybunach.
Zawodniczkę z Afryki nękał silny kaszel, sama musiała również uderzać się w klatkę piersiową. Jednak to nie pomagało i w końcu sięgnęła po inhalator, który nosi ze sobą. Zaaplikowany lek także nie przyniósł oczekiwanego rezultatu, aż w końcu na kort wkroczył lekarz. Dopiero specjalista zaradził tej dramatycznej sytuacji, która odbiła się na psychice Jabeur.
ZOBACZ: Kibice wybuczeli Igę Świątek po meczu. Wystarczyło jedno zdanie, musiała się tłumaczyć
Dramat Ons Jabeur, po meczu wyznała wszystkim, co się z nią dzieje
Po kilku minutach Ons Jabeur była w stanie kontynuować spotkanie. Ostatecznie to Tunezyjka wygrała z Kolumbijką 7:5, 6:3 i awansowała do kolejnej rundy Australian Open. Tam zmierzy się z Emmą Navarro. Jeżeli pokona Amerykankę, a także następną rywalkę w 1/8 finału, to w ćwierćfinale może zmierzyć się z Igą Świątek. Tak wynika bowiem z turniejowej drabinki. Poza tym, że dotrzeć tam musi Tunezyjka, ten sam warunek jest po stronie Polki.
Na konferencji pomeczowej Ons Jabeur wróciła do przykrych wydarzeń z początku spotkania z Camilą Osorio. Wyznała wszystkim zgromadzonym, skąd u niej problemy z oddychaniem. Okazało się, że w młodości wykryto u niej astmę.
Bardzo, bardzo ciężko się tu oddycha. Kiedy byłam młodsza, zdiagnozowano u mnie astmę. Ciągły kaszel nie pomagał. Myślę, że to jeszcze bardziej ją prowokowało. Zrobimy jeszcze kilka testów i zobaczymy, co się dzieje. Musiałam unikać długich wymian. W takim stanie nie jestem najlepszym przeciwnikiem, ale po meczu za to przeprosiłam, ponieważ naprawdę nie chce zachowywać się w ten sposób - mówiła Tunezyjka.