Żona Stocha nigdy o tym nie mówiła. Ogłosiła ws. małżeństwa ze skoczkiem

Kamil Stoch wraca do rywalizacji w Pucharze Świata

Kamil Stoch nie brał ostatnio udziału w zawodach z cyklu Turnieju Czterech Skoczni. Skoczek podjął taką decyzję, ze względu na fakt, że wolał podszlifować swoją formę indywidualnie. Nie czuł się bowiem gotowy do tej rywalizacji, a więc pod czujnym okiem Michala Doleżala przygotowywał się już na mistrzostwa Polski w Zakopanem. 

Zresztą, przez cały ten czas miał okazję dobrze zaznajomić się z obecnie panującymi warunkami na Wielkiej Krokwi. Z relacji Thomasa Thurnbichlera oraz Adama Małysza wynikało, że Stoch czynił postępy. Zostały one chwilowo zahamowane przez problemy żołądkowe naszego mistrza olimpijskiego. Wszystko jednak wróciło do normy na czas, udało mu się nawet zdobyć srebrny medal krajowego czempionatu.

To zaowocowało powrotem do reprezentacji Polski na kolejne zawody z cyklu Pucharu Świata. Dziś rozpoczynają się one w Zakopanem i potrwają do niedzieli. Poza Stochem, udział wezmą również Dawid Kubacki, Aleksander Zniszczoł, Paweł Wąsek i Jakub Wolny.

Po mistrzostwach Polski, kilka zdań ws. swojego powrotu wypowiedział Kamil Stoch, w rozmowie z TVP Sport. Przyznał, że dobrze jest wrócić do rywalizacji. Podał również powód swojej decyzji o braku udziału w TCS.

Dobrze tu być. Gwoli ścisłości, nie miałem przerwy od skakania. Cały czas sobie skakałem, ale fajnie wrócić do rywalizacji i zawodów, poczuć trochę adrenaliny (…) Chciałem odpocząć trochę od startów, napięcia i myślenia, że muszę i za wszelką cenę coś trzeba zrobić. Chciałem wrzucić sobie na luz i odnaleźć swobodę w skokach. Po części mi się to udało, ale największa pewność i swoboda w skokach przychodzą wtedy, kiedy robi się to podczas zawodów - mówił mistrz olimpijski.

Rywalka Świątek przeżyła dramat w Australian Open. Najpierw interwencja medyczna, a zaraz trudna decyzja Czytaj dalej Brutalna prawda ws. Pawła Wąska. Takie słowa na godziny przed konkursem w Zakopanem Czytaj dalej

Kamil Stoch i Ewa Bilan-Stoch - kolejne wieści ujrzały światło dzienne

Kamil Stoch i jego żona Ewa znają się od lat, a dokładnie od 2006 roku. Warto także wspomnieć, że od 2010 roku tworzą szczęśliwy związek małżeński. Przez ten cały czas para wspiera siebie nawzajem. Szczególnie skoczek może czuć się dobrze przy swojej wybrance. Pamiętamy, jak w zeszłym sezonie “Orzeł z Zębu” przeżywał kryzys formy. Kiedy Puchar Świata 2023/2024 dobiegł końca, Kamil Stoch zaczął się poważnie zastanawiać nad zakończeniem kariery. Opowiedział o tym jakiś czas temu w rozmowie z WP SportowymiFaktami. Przyznał wówczas, że kluczową rolę odegrała właśnie jego żona.

Miałem trudności ze znalezieniem motywacji kilka dni po zakończeniu sezonu. Byłem wykończony i mentalnie, i fizycznie. Musiałem sobie wiele rzeczy poukładać. To się udało też dzięki mojej małżonce. To największa motywacja dla mężczyzny, kiedy przychodzi żona i mówi mu, żeby jeszcze spróbował i wytężył siły (…) Kiedy odpocząłem, przemyślałem to wszystko i za sprawą mojej małżonki podjąłem decyzję, że jednak będę dalej skakał - mówił kilka miesięcy temu Stoch, który ostatecznie rozpoczął indywidualne treningi pod okiem Michala Doleżala.

Tuż przed końcem 2024 roku Ewa Bilan-Stoch pochwaliła się wszystkim nietuzinkowym osiągnięciem. Otóż, żonie Kamila Stocha udało się zdobyć na gali New York Photography Awards aż 9 srebrnych nagród, a także jedno wyróżnienie honorowe za swój fotograficzny projekt pt. “Ranne Dusze”. Przedstawia on ukraińskich żołnierzy, a zdjęcia robione były głównie w Donbasie, a więc jednym z miejsc, w którym toczą się najcięższe walki z armią rosyjską.

Jestem dumna, nie tylko dlatego, że moje zdjęcia zostały nagrodzone pośród ponad 100 000 zgłoszeń, ale przede wszystkim dlatego, że udało mi się pokazać wielowymiarowość walki i bohaterstwa - czytamy w poście na Instagramie Ewy Bilan-Stoch.

ZOBACZ: Zapadła kluczowa decyzja tuż przed meczem Świątek. Jest potwierdzenie

Ewa Bilan-Stoch otworzyła się. Powiedziała wprost ws. małżeństwa z Kamilem Stochem

Ostatnio swoją premierę miał serial pt. “Skoczkowie”, zrealizowany przez Amazon Prime Video. Udział w nim wzięli m. in. Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Adam Małysz czy Thomas Thurnbichler. W jednym z odcinków, poświęconym stricte pierwszemu z nich wystąpiła jego żona. Tam zdecydowała się na szczere wyznanie. 

Ewa Bilan-Stoch postanowiła się wypowiedzieć o małżeństwie z Kamilem Stochem. Chodziło o to, jak aktualnie wyglądają ich relacje. Kobieta przyznała, że jej mąż sprawia jej niespodzianki, które ona uwielbia. Zdradziła, że cieszą ją nawet takie małe rzeczy.

Potrafimy się cieszyć nawet z najmniejszych rzeczy i mam nadzieję, że zawsze tak będzie. Że mi wafelka gdzieś zostawi w aucie, jak się nie spodziewam albo jakiś liścik mu wrzucę i go odczyta, jak buty zmienia na skoczni - opowiedziała Ewa Bilan-Stoch.

Kamil Stoch to wzorowy mąż. Świadczy o tym fakt, który zdradziła jego żona. Mimo że skoczka często nie ma w domu lub wcześnie rano wychodzi na treningi, to ten i tak stara się sprawiać Ewie przyjemność. Często w kuchni na kobietę czeka przygotowane śniadanie z dedykacją.

Albo wyjeżdża na obóz i już go nie ma w domu, ale przychodzę do kuchni – bo zawsze później wstaję niż Kamil i mam na stole śniadanie z dedykacją, z karteczką. Jego nie ma, ale jeszcze jem śniadanie, które przygotował - mówiła Ewa Bilan-Stoch w serialu “Skoczkowie”.