Sport.Goniec.pl > Tenis > Zapadła kluczowa decyzja tuż przed meczem Świątek. Jest potwierdzenie
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 17.01.2025 07:54

Zapadła kluczowa decyzja tuż przed meczem Świątek. Jest potwierdzenie

Iga Świątek
Fot. DAVID GRAY/AFP/East News

Polscy kibice tenisa ze zniecierpliwieniem wyczekują na kolejny pojedynek z udziałem Igi Świątek w Australian Open. Raszynianka w 3. rundzie zmierzy się z Emmą Raducanu i będzie oczywiście faworytką do końcowego triumfu i awansu do kolejnej fazy turnieju. Na kilkanaście godzin przed startem meczu podjęto ostateczną decyzję. Organizatorzy właśnie wydali potwierdzenie.

Iga Świątek - Emma Raducanu w 3. rundzie Australian Open. Świetne wieści tuż przed pojedynkiem

Iga Świątek udanie rozpoczęła tegoroczne Australian Open. Polka w pierwszej rundzie zmierzyła się z Kateriną Siniakovą, a więc olimpijską mistrzynią z Paryża w grze mieszanej. Czeszka nie miała jednak zbyt wiele do powiedzenia w starciu z raszynianką i przegrała 6:3, 6:4.

W 2. rundzie turnieju nasza zawodniczka stawiła czoła Rebecce Sramkovej. I co tu dużo mówić, mecz potrwał ledwo 61 minut i było już po wszystkim. Świątek była dla Słowaczki bezkonkurencyjna i wygrała 6:0, 6:2.

Teraz, w 3. rundzie Świątek spotka się na korcie z Brytyjką Emmą Raducanu. Oponentka Polki sklasyfikowana jest obecnie na 61. miejscu w rankingu WTA, co stawia raszyniankę w roli niekwestionowanej faworytki tego pojedynku.

Pozytywne wnioski tuż przed startem tego pojedynku można wysunąć również na podstawie ich dotychczasowych bezpośrednich starć. Obie zawodniczki mierzyły się ze sobą czterokrotnie i za każdym razem górą była Iga Świątek. Najpierw raszynianka okazała się lepsza od Brytyjki w ćwierćfinale juniorskiego Wimbledonu w 2018 roku, a w 2022 i 2023 triumfowała kolejno w WTA Stuttgartu i Indian Wells. Ostatni mecz obu pań odbył się przy okazji kolejnych zawodów w Stuttgarcie w zeszłym roku. Warto także zaznaczyć, że Świątek w żadnym z tych czterech starć z Raducanu nie straciła ani jednego seta.

Nie żyje polski piłkarz. Pogrążony w żałobie klub przekazał tragiczne wieści Dramat rywalki Świątek w Australian Open. Mecz przerwany, pilna interwencja lekarza

Alarm ws. Raducanu tuż przed meczem Świątek

Na godziny przed startem pojedynku Igi Świątek z Emmą Raducanu pojawiły się jednak pewne wątpliwości. Otóż, Brytyjka faktycznie wygrywała w swoich poprzednich dwóch meczach z Jekateriną Aleksandrową i Amandą Anisimową po 2:0, jednak nie obyło się bez problemów. W pierwszej potyczce zwyciężyła dopiero po dwóch tie-breakach, a w drugiej napotkała problemy zdrowotne. Z tego względu skorzystać musiała z przerwy medycznej.

Później okazało się, że Raducanu od dłuższego czasu doskwiera uraz pleców. Z tego powodu nie wystąpiła w poprzedzającym Australian Open turnieju w Auckland. Doznała jej, wykonując zwykłą, codzienną czynność, a mianowicie schylała się, by zawiązać buta. Ból towarzyszy Brytyjce od świąt Bożego Narodzenia.

O swoim aktualnym stanie zdrowia Raducanu poinformowała na jednej z konferencji prasowych. Przyznała, że póki co stara się zaleczać uraz, jednak cały czas gdzieś jej dokucza.

Powrót do gry jest trudny i myślę, że problemy muszą się pojawiać, są drobne niedociągnięcia i mam nadzieję, że to tylko to. Udało mi się dziś pokonać ból i zamierzam po prostu spróbować wyzdrowieć tak bardzo, jak to możliwe przed kolejnym meczem - mówiła Emma Raducanu.

Za chwilę tenisistka przyznała, że przez brak czasu leczenie kontuzji jest bardzo utrudnione. Aktualnie musi polegać na środkach przeciwbólowych.

Czułam ból dość wcześnie, ale starałam się tego nie pokazywać. Potem poprosiłam o środki przeciwbólowe, ale bez oceny lekarskiej nie mogą ci ich dać. Leczenie w takim przypadku jest trudne, bo nie mam czasu na regenerację. Nie wiem jak, ale udało mi się powalczyć - mówiła Raducanu na konferencji prasowej.

ZOBACZ: Obronił rzut karny, nie żyje. Tragiczne sceny na boisku z udziałem 16-latka

Organizatorzy potwierdzają przed meczem Świątek-Raducanu

Wszystko jednak wskazuje na to, że pomimo problemów Raducanu wejdzie na kort i stoczy pojedynek z Igą Świątek. Na kilkanaście godzin przed startem tego spotkania organizatorzy Australian Open wydali oficjalną decyzję. To ważne informacje w kontekście tego pojedynku.

Znany jest już plan gier na siódmy dzień zmagań w Wielkim Szlemie. Zatem wiemy, o której polscy kibice będą mogli włączyć odbiorniki, by śledzić poczynania raszynianki. I tutaj pojawiają się dobre wieści, ponieważ mecz Świątek z Raducanu odbędzie się w nocy, z 17 na 18 stycznia jako pierwszy na korcie Rod Laver Arena. Zatem, starcie rozpocznie się o godz. 1:30 czasu polskiego (11:30 czasu australijskiego). Jest to najdogodniejsza pora dla polskich fanów tenisa, biorąc pod uwagę strefę czasową w Australii.

Po meczu Świątek z Raducanu, na kort wyjdą panowie. Dojdzie wówczas do starcia Alexa de Minaura z Francisco Cerundolo. Następnie, podczas nocnej sesji na tym samym obiekcie pojawią się Jannik Sinner i Marcos Giron, a na koniec “ulubienica” Świątek, a więc Danielle Collins i Madison Keys.