Sport.Goniec.pl > Tenis > Iga Świątek z Rosjanką na korcie. Polka nie wytrzymała, zaskakujące sceny
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 13.04.2025 20:33

Iga Świątek z Rosjanką na korcie. Polka nie wytrzymała, zaskakujące sceny

Iga Świątek
Iga Świątek. Fot. PATRICK T. FALLON/AFP/East News

Już niedługo Iga Świątek wróci na kort. Jutro, 14 kwietnia rozpoczynają się zmagania w ramach WTA 500 w Stuttgarcie i będzie to start zawodów rozgrywanych na ulubionej nawierzchni raszynianki, a więc mączce. Dziś nasza tenisistka odbywała trening z Mirrą Andriejewą. W pewnym momencie doszło do scen, aż interweniować musiał trener Wim Fissette.

Iga Świątek wraca na kort

Iga Świątek miała ostatnio dłuższą przerwę od gry na korcie. Jej ostatnim meczem był ten przegrany w ćwierćfinale WTA 1000 Miami. Wówczas to raszynianka sensacyjnie przegrała z Filipinką Alexandrą Ealą. Pojedynek ten odbył się 26 marca, a więc ponad 2 tygodnie nie widzieliśmy wiceliderki rankingu WTA rywalizującej na najwyższym poziomie.

Oczekiwanie na mecze z udziałem Igi Świątek dobiega końca. Już jutro ruszy turniej WTA 500 w Stuttgarcie. Jutro również dojdzie do aktualizacji rankingu WTA. Jak wynika z zestawienia live, sytuacja nie za bardzo się zmieni, a to dlatego, że ostatnio zawodniczki rywalizowały w kwalifikacjach rozgrywek reprezentacyjnych Billie Jean King Cup. Niestety, reprezentacji Polski w składzie Magda Linette, Maja Chwalińska, Katarzyna Kawa i Martyna Kubka nie udało się awansować. Biało-Czerwone były jednak osłabione przez brak dwóch obecnie najwyżej klasyfikowanych w rankingu WTA tenisistek, a więc Magdaleny Fręch i Igi Świątek.

A tak wygląda zestawienie WTA live. Wiemy, że przy jutrzejszej aktualizacji raszynianka wciąż będzie traciła do Aryny Sabalenki 3071 punktów. Z kolei nad trzecią Jessicą Pegulą Polka będzie miała 1369 oczek przewagi, a więc nie tak dużo.

Zrzut ekranu 2025-04-13 200217.png
Ranking WTA Live. Fot. screen live-tennis.eu
Koszmarny faul największego rywala Lewandowskiego. Kibice zaniemówili, widok tylko dla wytrwałych

WTA 500 Stuttgart. Iga Świątek poznała rywalki

Iga Świątek weźmie niedługo udział w jednym ze swoich ulubionych turniejów. W WTA 500 Stuttgartu Polka poznała już smak zwycięstwa. Raszynianka triumfowała w 2022 i 2023 roku. W nagrodę, poza gratyfikacją pieniężną otrzymywała także samochód marki Porsche, która to firma jest sponsorem niemieckich zawodów.

Całkiem niedawno odbyło się losowanie turniejowej drabinki. Iga Świątek poznała swoje potencjalne przeciwniczki. Z racji pozycji w rankingu WTA, zawodniczka w 1. rundzie ma wolny los, a więc rozpocznie zmaganie od drugiej fazy zawodów. Tam zagra ze zwyciężczynią pojedynku Donna Vekić/kwalifikantka. Jednak już w kolejnej rundzie, a więc ćwierćfinale może trafić na swoją zmorę, Jelenę Ostapenko, z którą jeszcze nigdy nie udało się Polce wygrać. Świątek może także spotkać się tam z Emmą Navarro czy Beatriz Haddad Maią.

Magdalena Fręch także weźmie udział w WTA 500 Stuttgartu. W 1. rundzie zagra z Rebeccą Sramkovą. Zwyciężczyni zmierzy się w kolejnej fazie z trzecią tenisistką świata Jessicą Pegulą.

Pełna drabinka widoczna jest poniżej:

Iga Świątek przygotowuje się do niemieckich zawodów. Na treningu doszło jednak do zaskakujących scen z jej udziałem.

ZOBACZ: Kibice wbiegli na murawę i zaatakowali piłkarzy. Skandal na polskim boisku

Iga Świątek nie wytrzymała podczas treningu na korcie z Rosjanką

Dzień przed oficjalnym rozpoczęciem turnieju WTA 500 w Stuttgarcie Iga Świątek miała okazję trenować z 17-letnią Rosjanką Mirrą Andriejewą. Zawodniczka zdołała pokonać raszyniankę w ostatnich dwóch bezpośrednich starciach, czym, między innymi, zapewniła sobie miejsce w TOP 10 rankingu WTA.

Tenisistki grały ze sobą tak, jakby rywalizowały w meczu na turnieju. Nie brakowało jednak popisów.

Jak wynika jednak z relacji Sport.pl, w pewnym momencie Iga Świątek nie wytrzymała. Polska tenisistka była wyraźnie zirytowana, prawdopodobnie popełnianymi przez siebie błędami. Doszło do tego, że interweniować musiał nawet trener Wim Fissette. Andriejewa mogła tylko stać po drugiej stronie i przyglądać się sytuacji.

Krótka gra treningowa z Mirrą Andriejewą. Świątek wyraźnie niezadowolona ze swojego serwisu. Rozłożyła ręce po kolejnym błędzie. Stojący z boku Wim Fissette'a podszedł do niej w tym momencie i krótko porozmawiali. Było dość ekspresyjnie - przekazał na X Filip Modrzejewski ze Sport.pl.