Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Szymon Marciniak pod specjalnym nadzorem UEFY. Trudne chwile polskiego sędziego
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 13.06.2024 08:01

Szymon Marciniak pod specjalnym nadzorem UEFY. Trudne chwile polskiego sędziego

Szymon Marciniak
Fot. East News/IMAGO/Jonathan Moscrop

Jeszcze na długo przed startem EURO 2024 mówiło się, że Szymon Marciniak ma duże szanse, żeby sędziować mecz otwarcia mistrzostw pomiędzy Niemcami a Szkocją. Wiemy już, że tak się nie stanie, gdyż ta robota przypadnie Clementowi Turpinowi. Jak się jednak okazuje, polski arbiter znajduje się pod specjalnym nadzorem UEFY, a przyczyn takiego stanu rzeczy może być kilka

Mecz otwarcia EURO 2024 nie dla Szymona Marciniaka

Kilka dni temu zapadła decyzja o tym, że sędzią głównym meczu otwarcia EURO 2024 pomiędzy Niemcami a Szkocją będzie Clement Turpin. Tym samym wszelkie przewidywania dotyczące tego, że ta rola przypadnie Szymonowi Marciniakowi nie sprawdziły się. Nie należy jednak umniejszać umiejętnościom Francuza, wszak ten jest już bardzo doświadczony na arenie międzynarodowej. Prowadził spotkania chociażby na EURO 2016 i 2020, a także na mundialach w Rosji oraz Katarze. Ostatnio jednak wiele meczów do sędziowania, i to tych najważniejszych, przypadało właśnie Marciniakowi. Chodzi chociażby o finał mistrzostw świata z 2022 roku czy Ligi Mistrzów sprzed niemalże dwunastu miesięcy

Cały świat mówi o tym, co Probierz "zrobił" podczas meczu. Nagranie to hit Znaleźli zdjęcie Igi Świątek z dzieciństwa. Trudno uwierzyć, jak wyglądał jej tata

Szymon Marciniak znajduje się pod specjalnym nadzorem UEFY

Od jakiegoś czasu Szymon Marciniak znajduje się pod specjalnym nadzorem UEFY. Z tego powodu jego kontakt z mediami jest ograniczony. Przekonała się o tym stacja TVP Sport, która w Offenbach am Main chciała nagrać wywiad z Polakiem. Mimo wcześniejszej zgody związku na rozmowę, nagle zapadła decyzja o tym, że nie będzie miała ona jednak miejsca. Z kolei pozostali sędziowie, którzy tam byli, byli do dyspozycji mediów bez ograniczeń.

Prosimy nie nagrywać i nie zadawać pytań - to z kolei usłyszeli dziennikarze Przeglądu Sportowego na nieformalnym spotkaniu z Szymonem Marciniakiem, który znajdował się w Polsce. Polak ściśle pilnował wytycznych UEFY

ZOBACZ: Nie żyje legendarny polski trener. Trzykrotnie sięgał po mistrzostwo kraju

Polscy sędziowie stawiają się za Marciniakiem

Powodów, dla których Szymon Marciniak nie dostał do sędziowania meczu otwarcia EURO 2024 możemy się domyślać. Niewątpliwie wpływ na taką decyzję mogły mieć niedawne kontrowersje z udziałem Polaka, w trakcie półfinału Ligi Mistrzów między Realem Madryt a Bayernem Monachium. Niemcy bardzo krytykowali arbitra po tym spotkaniu, ponieważ w ostatecznym rozrachunku nie udało im się awansować do finału. Być może UEFA podjęła taką decyzję również, by dać szansę innym sędziom na wykazanie swoich umiejętności.

W obronę Szymona Marciniaka postanowił wziąć były sędzia Rafał Rostkowski. Podkreśla on, że jego zdaniem trudno znaleźć lepszego sędziego niż płocczanin.

Marciniak sędziował już trzy wielkie finały, teraz definitywnie pora docenić innych sędziów. Ale mecz otwarcia to zupełnie inna sprawa. To wielki prestiż i odpowiedzialność. Powinien dać przykład innym, jak mają sędziować przez cały turniej i interpretować różne sytuacje. Taki mecz powinien prowadzić ktoś, kto gwarantuje najwyższy poziom. Trudno wskazać lepszego kandydata niż Polak - powiedział Rostkowski, cytowany przez Przegląd Sportowy

Swoje kilka zdań w sprawie Marciniaka dołożył także były arbiter i prezes PZPN, Michał Listkiewicz. W rozmowie z WP SportoweFakty informował on, że płocczanin wciąż znajduje się wysoko w notowaniach szefa europejskich arbitrów, Roberta Rosettiego.

Ma u niego świetne notowania. Gdy czasami z nim rozmawiam, to zawsze powtarza, że najmocniejszym asem w jego talii jest właśnie Szymon - stwierdził Listkiewicz