Zbigniew Boniek napisał o Lewandowskim. Szybko musiał się tłumaczyć
Zbigniew Boniek napisał o Robercie Lewandowskim. Krótki wpis wywołał wielką dyskusję i ironiczne komentarze drwiące z gry biało-czerwonych. Teraz były prezes PZPN się tłumaczy. Musiał to zrobić po otrzymaniu lawiny drwin.
Robert Lewandowski został doceniony przez Zbigniewa Bońka
Robert Lewandowski i jego koledzy z kadry narodowej nie mają dobrego czasu. Podobnie, jak kibice wierzący, iż biało-czerwoni nie zawstydzą ich podczas kolejnego meczu.
Po fatalnym meczu z Czechami, który obdarł nas z marzeń o bezpośrednim awansie do Euro 2024. Zbigniew Boniek zdecydował się jednak na wpis, który wprawił w osłupienie nie tylko kibiców, ale i komentatorów.
Niecodzienne zakończenie "Faktów" TVN. Piotr Kraśko nagle zawiesił głos, potem zapadła ciszaZbigniew Boniek wywołał burzę swoim wpisem
Zbigniew Boniek opublikował we wtorek 21 listopada wpis. Wrócił pamięcią do meczu Polska-Czechy, którego nie chcą pamiętać na pewno kibice liczący na wysoką wygraną z południowymi sąsiadami. - Tak tylko przypomnę - bramka Piotrowskiego zaczęła się od Lewandowskiego, potem Zalewski i finał znany - napisał były szef PZPN.
ZOBACZ: Robert Lewandowski podjął decyzję. To już przesądzone
Na komentarze nie trzeba było długo czekać. - Będzie co wspominać! - zadrwił Krzysztof Stanowski. Drwiących komentarzy było jednak więcej. - Nie zapominajmy też o 2 bramkach strzelonych Wyspom Owczych, które dały nam miejsce na podium w tej grupie - czytamy w innym komentarzu. - Najważniejsza bramka w historii polskiego futbolu!!! Dziękujemy za pamięć - drwi kolejna osoba. Zbigniew Boniek postanowił się wytłumaczyć.
Były szef PZPN musiał się gęsto tłumaczyć
Oburzenie po wpisie Zbigniewa Bońka nie mogło umknąć jego uwadze. Drwiny z doceniania gry Polaków i sprawiły, iż były szef PZPN i legenda polskiej piłki nożnej ponownie zabrała głos. - Nikogo nie bronię, brak awansu z tej grupy to piłkarska kompromitacja - powiedział.
ZOBACZ: Sensacyjne odejście właśnie stało się faktem. “Mecz z Łotwą moim ostatnim”
To nie był jednak koniec tłumaczeń. - W barażach spotkamy się z drużynami jeszcze gorszymi. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Ja chciałbym widzieć polską reprezentację na Euro 2024. Nic więcej. Proste marzenie byłego reprezentanta - dodał Zbigniew Boniek.
Źródło: wp.pl