Reprezentacja Polski rozegra dwa mecze towarzyskie przed wyjazdem na Euro 2024. Ich pierwszymi rywalami będą piłkarze z Ukrainy. Jak przekazują dziennikarze serwisu sport.pl w składzie na najbliższy mecz sparingowy zabraknie jednego z gwiazdorów “biało-czerwonych”.
Do mediów dotarła wspaniała nowina ze strony żony Wojciecha Szczęsnego - Mariny. Wokalistka poinformowała fanów, że wraz z mężem poznali płeć swojego oczekiwanego dziecka. Szczęśliwi rodzice nie ukrywali swojej radości, a fani z całej Polski składali im gratulacje w mediach społecznościowych.
Poniedziałkowy mecz na obiekcie Renato Dall'Ara to była prawdziwa piłkarska uczta. Miejscowi z klubu Bologna FC podjęli na własnym terenie Juventus i totalnie zdominowali swoich przeciwników. Sytuacja “Starej Damy” była już naprawdę nieciekawa, jednak wtedy goście przeszli do zdecydowanej ofensywy. Swój udział w tym spotkaniu zaznaczył Arkadiusz Milik, który pięknym strzałem z rzutu wolnego umożliwił “Juve” złapać kontakt z przeciwnikiem.
Przyszłość Wojciecha Szczęsnego w Juventusie to wciąż sprawa otwarta. Włoskie media podały nowe informacje ws. potencjalnego transferu Polaka. Mówi się o wielkim powrocie, jednak pojawiła się również nowa, bardziej prawdopodobna opcja.
Wojciech Szczęsny wkrótce może doczekać się filmu dokumentalnego o swojej karierze. Jak informuje “Przegląd Sportowy Onet” we Włoszech rozpoczęto zdjęcia do produkcji o polskim golkiperze. Podano platformę, na której będzie można ją obejrzeć.
Wojciech Szczęsny przebywa na urlopie majówkowym z rodziną. Jego żona, Marina, która wkrótce urodzi piłkarzowi drugie dziecko, zdradziła, gdzie postanowili “naładować baterie”. To dla nich wyjątkowe miejsce.
Wojciech Szczęsny zapisał się na kartach historii Juventusu. Reprezentant Polski zachował czyste konto w sobotnim meczu z Milanem i ustanowił nowy rekord w barwach klubu z Turynu. 34-latek otrzymał gratulacje od “Starej Damy” w mediach społecznościowych.
Ciągle niepewna jest przyszłość Wojciecha Szczęsnego. Jakiś czas temu pojawiły się informacje o tym, że zarząd Juventusu chciałby obsadzić pozycję bramkarza młodym Włochem. Teraz na jaw wyszła informacja o negocjacjach nowego kontraktu, którego warunki nie spodobały się polskiemu golkiperowi.
Spekulacje wokół przyszłości Wojciecha Szczęsnego to stały punkt programu we włoskich mediach. Polski bramkarz ma ważny kontrakt z Juventusem do 2025 roku i nadal nie ma oficjalnej informacji, czy umowa zostanie przedłużona. Rąbka tajemnicy uchylił włoski dziennikarz Nicola Schira, który przedstawił najnowsze wiadomości w tej sprawie.
Wojciech Szczęsny od 2017 roku mieszka w Turynie, gdzie wraz z żoną Mariną Łuczenko-Szczęsną wiodą szczęśliwe rodzinne życie. Ukochana golkipera Juventusu wielokrotnie pokazywała w mediach społecznościowych wnętrza ich willi we Włoszech, czym wzbudzała zachwyt wielu fanów. Tam nie brakuje niczego, a jedna rzecz szczególnie przyciąga uwagę.
Wojciech Szczęsny był ostatnio ofiarą nieprzyjemnego zdarzenia w trakcie meczu Juventusu z Torino. Jak się okazało, w wyniku starcia z zawodnikiem przeciwników polski bramkarz złamał kość nosową. “Szczena” może jednak już niedługo wrócić do gry, a to dzięki pomocy ze strony byłego reprezentanta Polski.
Duet biało-czerwonych z Juventusu w ostatnim czasie zmagał się z urazami. Arkadiusz Milik narzekał na kontuzję mięśniową, natomiast Wojciech Szczęsny doznał złamania kości nosowych w derbowym starciu z Torino. Po środowym treningu “Starej Damy” włoskie media przekazały, stan zdrowia polskich zawodników uległ poprawie.
Wojciech Szczęsny ucierpiał w derbowym starciu z Torino w ramach 32. kolejki Serie A. Polski bramkarz otrzymał nieprzyjemny cios łokciem w jednym z pojedynków powietrznych i doznał złamania kości nosowej. Potrzebna była operacja, którą Szczęsny przeszedł pomyślnie, a jego obecny stan zdrowia został uwieczniony na klipie wideo, który jego żona zamieściła w sieci.
Wojciech Szczęsny we wczorajszym meczu z Torino doznał złamania nosa po starciu z jednym z rywali. Po spotkaniu Polaka przetransportowano do szpitala, gdzie miał zostać poddany zabiegowi. W tej sprawie komunikat wydał Juventus.
Wczoraj po południu rozegrano derby Turynu pomiędzy Torino a Juventusem. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, jednak nie to przykuło największą uwagę kibiców. W jednym ze starć w powietrzu ucierpiał Wojciech Szczęsny, który zalał się krwią. Wcześniejsze diagnozy potwierdził na konferencji trener “Starej Damy”, Massimiliano Allegri.
Wojciech Szczęsny rozgrywa swój siódmy sezon w barwach Juventusu. W zespole z Allianz Stadium Polak rozegrał do tej pory 246 meczów i był przez większość czasu niekwestionowanym numerem jeden w hierarchii bramkarzy. Włoskie media informują, że wszystko może się zmienić już w najbliższym okienku transferowym, ponieważ Szczęsny może niespodziewanie opuścić klub z Turynu.
Wojciech Szczęsny po raz kolejny znalazł się na ustach wszystkich fanów. Jego Juventus pokonał ACF Fiorentinę 1:0, a Polak stał się jednym z bohaterów spotkania. Wielokrotnie ratował swoją drużynę z opresji, a jedna z interwencji stała się absolutnym hitem kolejki, za co otrzymał bardzo wysokie noty.
Nie jest tajemnicą, że Wojciech Szczęsny jest coraz bliżej zakończenia kariery w reprezentacji Polski. 34-letni bramkarz już wiele razy podkreślał, że planuje zrezygnować z gry w kadrze narodowej po Euro 2024. Utrata Szczęsnego może być kosztowna dla biało-czerwonych, a świadomym takiego obrotu wydarzeń jest kapitan reprezentacji, Robert Lewandowski.
Wojciech Szczęsny został bohaterem reprezentacji Polski w trakcie barażów do Euro 2024. 33-letni bramkarz obronił decydujący rzut karny w meczu z Walią i zapewnił biało-czerwonym awans na turniej w Niemczech. Niecałe dwa tygodnie od historycznego triumfu, Szczęsny postanowił ujawnić, jak przygotował się do serii jedenastek.
Wojciech Szczęsny przerwał milczenie ws. skandalu, do którego doszło w trakcie puszczania “Mazurka Dąbrowskiego” podczas meczu reprezentacji Polski w Cardiff. Bramkarz Biało-Czerwonych zdradził swoje odczucia w tej sprawie. Jego słowa mogą zaskoczyć wielu fanów.
Zdaniem włoskich mediów, Wojciech Szczęsny niebawem opuści Juventus. Mimo tego, że Polak jest pewnym punktem w przeciętnie spisującym się w tym sezonie zespole, zarząd ma inne plany wobec golkipera. W sezonie 2025/2026 dostępu do bramki “Starej Damy” ma bronić już ktoś inny.
Reprezentacja Polski wygrała 5:4 w rzutach karnych z Walią. Pierwszą jedenastkę wykorzystał kapitan reprezentacji Polski, Robert Lewandowski. Polacy zagrają więc na EURO 2024 w Niemczech. Napastnik FC Barcelony wypowiedział się na temat zakończenia kariery w kadrze po mistrzostwach.
Awans reprezentacji na niemieckie mistrzostwa Europy stał się faktem. Próbę nerwów w serii rzutów karnych lepiej zdali zawodnicy Michała Probierza. Kadrowicze wrócili już do kraju, jednak mimo sukcesu, na lotnisku na Okęciu nie czekało zbyt wielu kibiców.
Polacy pojadą na Euro 2024 i bez wątpienia, jednym z głównych autorów tego sukcesu jest Wojciech Szczęsny. 34-latek po raz kolejny wspiął się na wyżyny swoich umiejętności i genialnie strzegł dostępu do bramki biało-czerwonych. W trakcie meczu był pewny i skoncentrowany, natomiast w konkursie rzutów karnych do niego należał ostatni głos.
Polacy pojadą na piąte mistrzostwa Europy z rzędu. Wszystko rozstrzygnęły rzuty karne, w których lepsi okazali się biało-czerwoni. Radość piłkarzy przeniosła się pod sektor kibiców z Polski, gdzie doszło do jednej z najpiękniejszych chwil we współczesnej historii polskiego futbolu.
Finałowe starcie z Walią może zadecydować o przyszłości reprezentacji Polski. Nie chodzi bowiem jedynie o ewentualną grę na mistrzostwach Europy w Niemczech, ale też skład drużyny. Wojciech Szczęsny od dłuższego czasu zapowiadał, że Euro 2024 prawdopodobnie będzie jego ostatnim turniejem w karierze reprezentacyjnej. Niewykluczone, że brak awansu na Euro może przyspieszyć decyzje o rezygnacji z kadry.
Na pomeczowej konferencji prasowej reprezentacji Polski. selekcjoner Michał Probierz odniósł się do sytuacji z Wojciechem Szczęsnym. Bramkarz Juventusu nie uczestniczył w świętowaniu zwycięstwa z kolegami z drużyny, tylko od razu udał się do szatni.
Po ostatnim gwizdku arbitra, na PGE Narodowym wybuchła radość z powodu wykonania pierwszego kroku w stronę awansu na Euro 2024. Piłkarze reprezentacji Polski celebrowali zwycięstwo na środku boiska, jednak jeden z nich zdecydował się na natychmiastowe pójście do szatni.