Szczęsny przerwał milczenie ws. debiutu. Takie słowa na godziny przed meczem z Sevillą
Już w tę niedzielę FC Barcelona wznowi swoje zmagania w La Liga. O 21:00 zabrzmi pierwszy gwizdek sędziego w starciu na Estadio Olimpico z Sevillą. Kibice mocno liczą na debiut Wojciecha Szczęsnego, który ostatni czas poświęcił na solidne przygotowanie. Teraz bramkarz sam postanowił przemówić i ogłosić wszystkim, jak widzi sprawę swojego potencjalnego występu już w weekend.
Szczęsny nie próżnował w trakcie przerwy reprezentacyjnej
Wojciech Szczęsny zrezygnował, jak na razie, ze swojej sportowej emerytury w obliczu zainteresowania ze strony FC Barcelony. To wszystko dlatego, że koszmarnej kontuzji nabawił się Marc-Andre Ter Stegen, który zerwał ścięgno rzepki i nie będzie dostępny dla Hansiego Flicka do końca sezonu. Na ratunek przybył więc polski golkiper, który przyznał, że była to po prostu oferta nie do odrzucenia. Szczena podpisał z klubem kontrakt ważny do czerwca 2025 roku. Choć sam niedawno stwierdził w jednym z wywiadów, że jeśli otrzyma propozycję przedłużenia kontraktu, to z szacunku do klubu ją rozważy. Jak podawali hiszpańscy dziennikarze, przez niecały rok gry ma zarobić 3 mln euro brutto, a więc 1,5 mln euro na rękę.
Po złożeniu podpisu pod umową, Szczęsny od razu wziął się do pracy. A to wszystko dlatego, żeby jak najszybciej móc pomóc Dumie Katalonii na boisku. Polski golkiper nie grał od 3 miesięcy w żadnym meczu, a ostatnio przecież cieszył się życiem na emeryturze. Teraz jednak, gdy wezwała go sama FC Barcelona, jego obowiązkiem jest ciężka praca nad swoją dyspozycją. Dzięki materiałom udostępnianym przez oficjalny profil Blaugrany w mediach społecznościowych wiemy, że Szczęsny cały czas ciężko trenuje.
Polak nie odpuszczał również podczas przerwy na reprezentację. Wiedział, że to jest czas, który musi jak najlepiej wykorzystać, by móc zadebiutować już w najbliższym starciu z Sevillą w niedzielę 20 października. W tej sprawie Wojciech Szczęsny niedawno się wypowiedział, otwarcie mówiąc, jak widzi sprawę swojego pierwszego występu w barwach Dumy Katalonii.
O tym chłopcu po meczu Polaków mówi cały kraj. Niebywałe, co postanowili reprezentanci Godziny do meczu Lewandowskiego, a tu takie ogłoszenie. Przed Anną Lewandowską wielki dzieńWojciech Szczęsny przerwał milczenie ws. debiutu. Te słowa wprawią kibiców w euforię
Czas debiutu Wojciecha Szczęsnego, przewidywany przez hiszpańskich dziennikarzy zbliża się wielkimi krokami. Przez ostatnie ponad 2 tygodnie polski bramkarz pracował nad powrotem do swojej najwyższej dyspozycji. Pamiętać jednak należy, że w zespole jest także Inaki Pena, który z pewnością chciałby dzierżyć miano tymczasowej jedynki między słupkami Blaugrany. W rozmowie z Foot Truckiem Szczena przyznawał jednak, że jest gotowy na tę rywalizację.
Teraz w kwestii swojego debiutu w FC Barcelonie wypowiedział się sam Wojciech Szczęsny. W wywiadzie dla włoskiej telewizji TV3 wypowiedział słowa, które zadowolą wielkie grono fanów drużyny z Katalonii. Bramkarz otwarcie przyznał, potwierdzając doniesienia chociażby hiszpańskiego RAC1, że jest gotowy do gry.
Jestem gotowy do debiutu, przygotowywałem się dwa tygodnie - zaczął Polak.
Za chwilę przyznał, że ostateczna decyzja należy do trenera Hansiego Flicka. Jeszcze raz jednak wyraził pełną gotowość, jakby chciał zaznaczyć, że to, co mówi, jest samą prawdą.
To, czy zagram, czy nie, to decyzja trenera, którą muszę uszanować. Ale trenuję, aby zagrać w tym meczu i mentalnie jestem już gotowy - mówił Szczęsny dla TV3.
Polski golkiper wspominał również pierwsze dni w FC Barcelonie. Przyznał, że fizycznie trudno było mu się przyzwyczaić, także ze względu na fakt, że bramkarze pracowali sami. Kiedy jednak w tym tygodniu Szczęsny dołączył do pozostałych kolegów z klubu, przygotowania zaczęły przebiegać mniej opornie. Rozmówca TV3 przyznał, że to także dzięki zabawnej i przyjaznej atmosferze w zespole.
ZOBACZ: Konsekwencje wyboru trenera Świątek. Eksperci są zgodni, podkreślają złą stronę Fissette'a
Przed Szczęsnym i Lewandowskim trudne mecze
Przed FC Barceloną są teraz naprawdę wymagające spotkania. Po meczu z Sevillą, 3 dni później czeka ich starcie z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów. Z kolei 26 października dojdzie do pojedynku w El Clasico przeciwko Realowi Madryt na Santiago Bernabeu. Zatem, przed Wojciechem Szczęsnym rysują się naprawdę interesujące spotkania.
Zresztą, w wywiadzie dla TV3 dziennikarze włoskiej telewizji zapytali Polaka o najbliższy terminarz. Golkiper traktuje te mecze jako godne wyzwanie.
Ostatecznie wszystkie mecze są testem, ponieważ mistrzostwa nie wygrywa się ani nie przegrywa jednym meczem. Mierzymy się z dwiema topowymi drużynami w skali Europy, ale Barça to również czołowa drużyna na poziomie kontynentu. To będzie dobre wyzwanie, ale najważniejsze są zwycięstwa, ponieważ sprzyjają dobrym relacjom w drużynie i dają nam przewagę w tabeli. Dlatego będą to ważne mecze - zakończył rozmowę Szczęsny.