Ronaldo zażartował ze Szczęsnego i się zaczęło. W sieci potężna burza, kibice są wściekli
Reprezentacja Polski przegrała w sobotę z Portugalią 1:3. Spektakl na PGE Narodowym skradł Cristiano Ronaldo, który był bohaterem na boisku, jak i poza nim. Jak się okazuje, jego zachowanie podczas rozmowy ze Szczęsnym nie spodobało się kibicom. Trudno uwierzyć, o co chodzi.
Cristiano Ronaldo zaimponował Polakom
Reprezentacja Polski przegrała z Portugalią 1:3 w trzeciej kolejce Ligi Narodów UEFA. Jednym z najlepszych graczy na boisku był bez wątpienia 39-letni Cristiano Ronaldo.
Oprócz znakomitego występu na boisku, który zwieńczył zdobyciem bramki, Portugalczyk zdołał zaimponować Polakom również swoimi gestami poza sportową rywalizacją. Tuż przed rozpoczęciem meczu, Ronaldo serdecznie przywitał się z Robertem Lewandowskim. Jednak prawdziwą perełką była sytuacja, która miała miejsce w trakcie jego schodzenia z boiska.
Gdy Ronaldo opuszczał plac gry, podbiegł do niego młody kibic z błyskiem w oczach, prosząc o wspólne zdjęcie. Zamiast zignorować prośbę lub szybko się wycofać, 39-latek poprosił ochroniarzy o chwilę cierpliwości, co tylko świadczy o jego klasie i otwartości. Ronaldo nie tylko zgodził się na zdjęcie, ale również z uśmiechem pozował z niesfornym fanem, co z pewnością stało się niezapomnianym momentem dla chłopaka.
W pomeczowym filmie na kanale Łączy nas piłka zarejestrowano moment rozmowy CR7 z Wojciechem Szczęsnym i jego synem. Portugalczyk w pewnym momencie zażartował z bramkarza, a te słowa rozwścieczyły kibiców. W kraju aż huczy.
Ekspert bez ogródek ws. psycholog Igi Świątek. Zwrócił uwagę na jedną rzeczCristiano Ronaldo zażartował ze Szczęsnego
Na kanale Łączy nas piłka pojawiło się nowe wideo z meczu Polska–Portugalia, które pozwala zajrzeć za kulisy tego spotkania. W filmie możemy zobaczyć, jak wyglądała atmosfera w szatni Biało-Czerwonych zarówno przed, jak i po starciu na PGE Narodowym. Jednym z najbardziej wyjątkowych momentów, uchwyconych przez kamerę po zakończeniu meczu, była krótka rozmowa Wojciecha Szczęsnego z Cristiano Ronaldo.
Bramkarz Barcelony, spacerując po tunelu ze swoim synem Liamem, natknął się na portugalskiego gwiazdora. Ronaldo z serdecznością przywitał się z chłopcem oraz kilkorgiem innych dzieci, z uśmiechem pozował do zdjęć i rozdawał autografy. W trakcie tego spotkania, zapytał Szczęsnego, czy ten jest zadowolony z transferu do Barcelony, na co polski bramkarz potwierdził z entuzjazmem. Następnie CR7 zażartował i powiedział:
Wszystko dobrze? Jesteś szczęśliwy? Niesamowite. Musiałeś odejść na emeryturę, by pójść do dużego klubu - zaśmiał się Ronaldo.
Te słowa rozwścieczyły włoskich kibiców. W Italii rozpisują się o nich największe gazety, a w kraju aż huczy. Skąd taka wściekłość?
ZOBACZ TEŻ: Do meczu Polaków zostały godziny, a tu takie fatalne wieści. Probierz ma potężny problem
Włosi wściekli po słowach Cristiano Ronaldo
Słowa Cristiano Ronaldo wywołały prawdziwą burzę we włoskich mediach. Wojciech Szczęsny, w trakcie swojej kariery, reprezentował barwy czterech klubów: Arsenalu, Brentford, AS Romy oraz Juventusu. Każdy z tych zespołów to uznana marka w swoich ligach, jednak dla Ronaldo, to właśnie Barcelona, zespół do którego niedawno trafił Szczęsny, jest prawdziwie "wielkim klubem."
To właśnie ta wypowiedź rozwścieczyła włoskich dziennikarzy, a szczególnie fanów Juventusu, w którym Ronaldo spędził kilka sezonów. Choć wówczas Portugalczyk odnosił sukcesy, jego odejście nie było wolne od kontrowersji. Aktualnie CR7 jest w konflikcie z włodarzami klubu, domagając się zaległych płatności, co jeszcze bardziej zaostrzyło reakcje na jego słowa.
Włoskie media, takie jak sportmediaset.mediaset.it, sugerują, że komentarz Ronaldo był celowym "przytykiem" w stronę Juventusu:
"To zrozumiałe: choć w żarcie Portugalczyka mogło chodzić o Arsenal, Brentford i Romę, czyli trzy inne kluby, w których grał polski bramkarz, to fakt, że Juventus jest jedynym klubem, w którym grał również Portugalczyk, sprawia, że przypominają się kulisy jego odejścia" – dodano.
Podobne interpretacje pojawiły się również na tuttosport.com, gdzie pisano, że:
Były piłkarz Realu Madryt, żartując z ex-golkiperem Juventusu, celowo skierował przytyk w stronę 'Starej Damy'." Obie publikacje przypominają o niejasnych okolicznościach rozstania Ronaldo z klubem i jego obecnym konflikcie z działaczami.