Kolejne, przykre informacje w sprawie Piotra Żyły. Po tym jak 37-latek zakończył tygodniową przerwę i wrócił do składu Polaków na Puchar Świata, kibice zyskali nowe nadzieje na sukces naszych reprezentantów. Wtedy jednak widzami wstrząsnął dramatyczny upadek uwielbianego skoczka. Niespodziewanie z Egelbergu napłynęły kolejne wieści.
Piotr Żyła wrócił do Pucharu Świata i po raz kolejny imponuje formą. Niestety wczorajszy dzień na skoczni w Engelbergu upłynął pod znakiem jego upadku w serii treningowej. Choć początkowo obrażenia nie wydawały się groźne, to później skoczek przekazał niepokojącą prognozę. Takie wieści tuż przed konkursem w Szwajcarii.
Piotr Żyła wrócił do składu Polaków na Puchar Świata po tygodniowej przerwie. 37-latek znalazł się w kadrze na zmagania w Engelbergu, ale swojego powrotu z pewnością nie będzie dobrze wspominać. Skoczek zanotował dramatyczny upadek, który wstrząsnął widzami w Szwajcarii.
Po nieudanym weekendzie w Pucharze Świata, Thomas Thurnbichler postawił na zmiany w polskim zespole. Z pierwszej kadry odesłany został Dawid Kubacki, co wywołało lawinę komentarzy w internecie i przestrzeni publicznej. Teraz jeden z ekspertów ujawnił, jakie relacje łączą obu panów. Kibice będą bardzo zaskoczeni.
To był bardzo udany konkurs Pucharu Świata w Titisee-Neustadt dla jednego z naszych skoczków. Jakub Wolny był w niedzielę liderem Biało-Czerwonych, przechodząc samego siebie. Po jednym ze skoków trener Thomas Thurnbichler oraz sam zawodnik wykonali zaskakującą cieszynkę, wprawiając w zdziwienie kibiców oraz komentatorów. Po zakończonym konkursie Wolnego zapytać musiał o to dziennikarz Eurosportu Kacper Merk, który wręcz zadrwił z 29-letniego reprezentanta Polski.
Polscy skoczkowie przystąpili dziś do udziału w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w Titisee-Neustadt. Zawody powróciły do bawarskiej miejscowości po roku nieobecności w kalendarzu PŚ. Rzecz jasna, bacznie obserwowaliśmy poczynania Jakuba Wolnego, Pawła Wąska, Dawida Kubackiego, Kamila Stocha i Aleksandra Zniszczoła. Jak im poszło?
W sobotę w Titisee-Neustadt odbywał się konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich. W zmaganiach brało udział pięciu Polaków. W pewnej chwili podczas zawodów kibice zgromadzeni pod skocznią oraz ci przed telewizorami wstrzymali oddech. Jeden ze skoczków zaliczył koszmarny upadek. W sieci pojawiło się nagranie.
Polscy skoczkowie kontynuują zmagania w Pucharze Świata 2024/2025. Po rywalizacji w Lillehammer, Ruce i Wiśle przyszedł czas na niemieckie Titisee-Neustadt, które wróciło do kalendarza po rocznej przerwie. Nasi zawodnicy cały czas mają nadzieję na to, że będą w stanie pokazać się z jak najlepszej strony. Aktualnie chyba największe nadzieje kibice mogą pokładać w Pawle Wąsku, który notuje najlepsze wyniki w naszej kadrze. Jak się jednak okazuje, to nie jest jedyna dobra wiadomość w kontekście naszej reprezentacji, w obliczu rozpoczęcia zmagań w Titisee-Neustadt.
Reprezentanci Polski w skokach narciarskich robią, co mogą, by przywrócić chwałę tej dyscyplinie w naszym kraju. Po wielkich czasach Adama Małysza i Kamila Stocha, aktualnie pozostały jedynie wspomnienia. Ostatnio zawody Pucharu Świata przeniosły się do Wisły, gdzie Biało-Czerwoni znów mieli zmienne szczęście. Z pewnością większe oczekiwania wobec siebie miał nasz “Orzeł z Zębu”. Ostatnio w jego stronę skierowane zostały słowa, które odbiją się szerokim echem.
Polscy skoczkowie zawodzą na początku Pucharu Świata. Ich forma znowu pozostawia sporo do życzenia, a kibice są coraz bardziej spragnieni sukcesów. Wiele mówi się o odejściu obecnego trenera, a teraz Adam Małysz skomentował obecną sytuację. Jasna deklaracja ws. przyszłości Thomasa Thurnbichlera.
Miniony weekend Pucharu Świata nie był szczególnie udany dla Piotra Żyły. Nasz skoczek tylko raz awansował do drugiej serii i spisał się w niej przeciętnie. Kiepski wyniki zaowocowały wycofaniem go do startów w Pucharze Kontynentalnym. Teraz 37-latek postanowił szczerze skomentować decyzję trenera. Co za słowa.
Niedzielny konkurs w Wiśle był dla Polaków swego rodzaju przebudzeniem w obecnej edycji Pucharu Świata. Biało-Czerwoni zanotowali niezłe wyniki, ale na kolejne konkursy trzeba zmniejszyć kadrę. W związku z tym Thomas Thurbichler podjął decyzje kadrowe na zbliżające się zmagania. Już wszystko jasne, wielki skoczek odesłany.
Miniony weekend Pucharu Świata w Wiśle był dla Kamila Stocha słodko-gorzki. Co prawda dzisiejszy występ mistrza była lepszy, ale wciąż pozostawiał spory niedosyt. Po zakończeniu zawodów 37-latek nie gryzł się w język.
Pierwsza seria konkursu Pucharu Świata w Wiśle była bardzo udana dla Polaków. Niestety druga runda nie była już tak owocna, ale nadal jedną z najlepszych w tym sezonie. Tak zaprezentowali się Biało-Czerwoni na Malince.
Puchar Świata w skokach narciarskich zawitał do Wisły. Sobotni konkurs indywidualny nie napawał optymizmem polskich kibiców, ale dzisiejsza pierwsza seria była bardzo dobra w wykonaniu Biało-Czerwonych. Niezłe próby naszych reprezentantów, kibice na to czekali.
Puchar Świata w skokach narciarskich zawitał na skocznię imienia Adama Małysza w Wiśle. Zimowe święto kibiców niestety okazało się bardzo niełaskawe dla Polaków. Kiepskie występy Biało-Czerwonych nieco zrekompensowała jednak walka czołowych skoczków sezonu o podium.
Konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich zawitał do Wisły. Polacy nieźle spisali się we wczorajszych kwalifikacjach, ale w konkursie tak dobrze nie było. Dramat Piotra Żyły i Kamila Stocha.
Puchar Świata w skokach narciarskich zagościł w Wiśle. Zawodnicy rozpoczęli wczoraj oficjalne zmagania kwalifikacjami, które przebrnęło siedmiu Polaków. Niestety dobre wyniki zostały przyćmione przez fatalną kontuzję młodego skoczka. Konieczna będzie pilna operacja.
W piątkowych kwalifikacjach do konkursu Pucharu Świata w Wiśle zabłysnął Piotr Żyła. Nasz skoczek wraca po zabiegu kolana, a jego świetny skok ucieszył kibiców. 37-latek nie zawiódł także w późniejszym wywiadzie. Jego wypowiedź jest hitem sieci.
Polscy skoczkowie mają za sobą najlepsze zawody Pucharu Świata w tym sezonie. Teraz przed nimi rywalizacja w rodzimej Wiśle, gdzie od lat kibice niosą swym dopingiem Biało-Czerwonych. Kilka dni przed zawodami Polski Związek Narciarski podjął ważną decyzję ws. konkursów.
Miniony weekend Pucharu Świata w skokach narciarskich przyniósł pewną poprawę w występach Polaków, choć trudno doszukiwać się większych pozytywów. Kolejne zawody odbędą się w Wiśle, a trener Thomas Thurnbichler właśnie podał skład Biało-Czerwonych na te zawody. Wraca ulubieniec kibiców.
Obecny sezon Pucharu Świata jest dla polskich skoczków niezwykle trudny. Biało-Czerwoni mają ogromne problemy, aby przebić się do czołówki zmagań. Kiepska forma jest widoczna gołym okiem, a teraz postanowił ją skomentować Adam Małysz. Emerytowany skoczek nie owijał w bawełnę.
Za nami kolejny weekend z Pucharem Świata w skokach narciarskich. Okoliczności przeprowadzania konkursu były jednak dziś bardzo specyficzne, a ich rezultat - zaskakujący. Po tych wydarzeniach kilka słów do kamery Eurosportu postanowił skierować Kamil Stoch, dla którego zakończona rywalizacja była szczególnie udana.
Jesteśmy po pierwszej serii konkursowej niedzielnych zawodów w Ruce. Polacy startowali w składzie: Dawid Kubacki, Aleksander Zniszczoł, Kamil Stoch i Paweł Wąsek. Niestety, w przypadku tego drugiego skoczka, uznawanego za jednego z naszych największych faworytów do sukcesu, zadział się dramat. Nikt nie spodziewał się takiego obrotu spraw.
Polscy skoczkowie rywalizują dziś w fińskiej Ruce, w ramach kolejnego weekendu Pucharu Świata. Jesteśmy właśnie w trakcie zawodów w konkursie indywidualnym, w którym udział bierze czterech naszych skoczków. Wśród nich nie ma Piotra Żyły, który dochodzi do siebie po kontuzji. Przed kamerami Eurosportu złożył jednak jasną deklarację, która mocno zaskoczyła kibiców. Wszystko w obliczu nie najlepszej formy naszych zawodników.
Dziś trzeci (a właściwie to drugi, ze względu na odwołane zawody w piątek) dzień zmagań zawodów w Ruce. Polacy przystąpią do niedzielnej rywalizacji, z nadzieją na jeszcze lepsze wyniki niż wczoraj. Tymczasem, z obozu Polaków, tuż przed konkursem nadchodzą złe wieści w kontekście jednego z naszych zawodników. Wiadomo, o co poszło.
Adam Małysz i jego żona Izabela od lat tworzą szczęśliwy związek małżeński. Ze względu na pracę byłego skoczka nie mają jednak zbyt wiele czasu, by spełniać swoją pasję, jaką jest zwiedzanie kolejnych miejsc na świecie. Jednak, jak już taka okazja będzie, niezwłocznie z niej korzystają. Tak było i teraz, kiedy to postanowili, że spełnią swoje dziecięce marzenie.
Pasjonaci oglądania skoków narciarskich trwali w napięciu od rana. Zawody w Ruce to dla organizatorów twardy orzech do zgryzienia przez panujące tam wyjątkowo trudne warunki atmosferyczne. Mowa była o potencjalnych wichurach z opadami śniegu. I stało się, wydano oficjalny komunikat z decyzją dotyczącą m.in. startu Polaków w kolejnym etapie Pucharu Świata.