Sport.Goniec.pl > Skoki Narciarskie > Ojciec Kamila Stocha ujawnił, co dzieje się w polskiej kadrze. Zaskakujące wieści
Michał Pokorski
Michał Pokorski 21.01.2025 14:36

Ojciec Kamila Stocha ujawnił, co dzieje się w polskiej kadrze. Zaskakujące wieści

Kamil Stoch
fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Obecny sezon jest trudny dla Kamila Stocha pod wieloma względami. Nowości treningowe, nowe rozwiązania w sprzęcie i trudy konkursów dają się we znaki, ale ostatni weekend w Zakopanem przyniósł wyraźną poprawę. Teraz w najnowszym wywiadzie ojciec naszego mistrza szczerze skomentował sytuację mistrza. Bronisław Stoch ostro o PZN.

Kamil Stoch to ikona polskich skoków narciarskich

Kamil Stoch to jeden z największych bohaterów polskiego sportu, którego osiągnięcia na stałe zapisały się w historii. Jego imponująca kariera pełna jest sukcesów, które trudno zliczyć. Szczególne miejsce w sercach kibiców zajmują jego trzy złote medale olimpijskie – dwa zdobyte w Soczi w 2014 roku oraz jeden w Pjongczangu w 2018 roku. Łącznie Stoch wywalczył cztery medale zimowych igrzysk olimpijskich, co czyni go najbardziej utytułowanym polskim sportowcem w historii ZIO.

Z siedmiu złotych medali, jakie Polska zdobyła w całej historii zimowych igrzysk, aż trzy są zasługą Stocha. Patrząc szerzej, na wszystkie igrzyska – zarówno letnie, jak i zimowe – plasuje się na trzecim miejscu wśród polskich sportowców, ustępując jedynie Robertowi Korzeniowskiemu i Irenie Szewińskiej.

Po zakończeniu ery Adama Małysza, który zainspirował miliony Polaków, nadeszła era Kamila Stocha. Jego sukcesy rozpaliły nową falę emocji, nazywaną „stochomanią”. Triumfy m.in. w Turnieju Czterech Skoczni, Pucharze Świata oraz mistrzostwach świata uczyniły z niego legendę polskiego sportu i wzór dla przyszłych pokoleń.

Kamil Stoch
Kamil Stoch z nagrodą “Wiktora” w 2013 roku, fot. KAPiF

Niestety, czas nie stoi w miejscu. Kamil Stoch, mający obecnie prawie 38 lat, zmierza nieuchronnie ku końcowi swojej wyjątkowej kariery. W wywiadzie dla portalu skijumping.pl, skoczek przyznał, że zbliża się do momentu, w którym pożegna się z zawodowym sportem:

Spójrzmy prawdzie w oczy, to będzie ostatni etap mojej kariery (…) - mówił latem w rozmowie z portalem skijumping.pl.

Niestety obecny sezon jest dla naszego skoczka bardzo trudny, a same starty nie napawają optymizmem.

Wielka rywalka Świątek po meczu padła na kolana i wyznała szokującą prawdę. Te słowa obiegły świat

Kamil Stoch wraca do formy?

Tegoroczny sezon zimowy Pucharu Świata w skokach narciarskich nie układa się po myśli Kamila Stocha. Polski mistrz, który przez lata dostarczał kibicom niezapomnianych emocji i sukcesów, zgromadził dotychczas jedynie 64 punkty. Co więcej, po raz pierwszy od wielu lat nie wystartował w prestiżowym Turnieju Czterech Skoczni. Ta decyzja wywołała spore zaskoczenie, a także zaniepokojenie wśród jego fanów, którzy przywykli do regularnych występów Stocha w najważniejszych zawodach sezonu.

Sytuacja stała się jeszcze bardziej niepokojąca na początku stycznia, po ujawnieniu szczegółów dotyczących jego stanu zdrowia. Trener reprezentacji Polski, Thomas Thurnbichler, w rozmowie z TVP Sport przyznał wtedy, że Stoch zmaga się z problemami żołądkowymi, które mogą negatywnie wpływać na jego formę i przygotowanie do startów:

(…) Później niestety miał problemy z brzuchem, z żołądkiem, więc nie wiem, na ile – i czy w ogóle – był gotów skakać. Na pewno po powrocie znów skontaktujemy się z Michalem, żeby mieć aktualną wiedzę – wyjaśnił w TVP Sport trener polskich skoczków.

Na szczęście weekend Pucharu Świata w Zakopanem pokazał, że po problemach zdrowotnych Stocha nie ma już prawie śladu. W drużynówce nasz trzykrotny mistrz olimpijski spisywał się nieźle, a w indywidualnych zmaganiach oddał bardzo dobry pierwszy skok. Finalnie zakończył zawody na 24. miejscu.

Od tego sezonu Stoch postawił na indywidualne treningi z trenerem Michalem Doleżalem. Zdaniem wielu kibiców wreszcie zaczyna być widać efekty tej współpracy, czego dowodem są ostatnie skoki zawodnika z Zębu. Tymczasem teraz ojciec Kamila - Bronisław Stoch, udzielił zaskakującego wywiadu. Jego słowa niosą się po Polsce.

ZOBACZ TEŻ: Siatkarz reprezentacji Polski nagrał wideo ws. WOŚP. Tego nie spodziewał się nawet Owsiak

Bronisław Stoch bez ogródek w wywiadzie

Bronisław Stoch udzielił obszernego wywiadu dla TVP Sport, w którym poruszono wiele istotnych kwestii. Ojciec naszego trzykrotnego mistrza olimpijskiego odniósł się między innymi do spraw związanych z treningami skoczka.

Zdaniem pana Stocha, jednym z kluczowych problemów jest brak Michała Doležala na wieżyczce trenerskiej. Zwrócił uwagę, że to właśnie Thomas Thurnbichler odpowiada za “puszczenie” zawodnika z belki i ma najlepszy podgląd na jego pozycję najazdową:

Michał Doleżal nie jest wpuszczany na wieżę trenerską, Kamilowi macha chorągiewką Thomas Thurnbichler, a przecież ktoś powinien obserwować pozycję dojazdową, odbicie, wyjście z progu, żeby później przekazać uwagi - powiedział Bronisław Stoch.

Co zaskakujące, a jednocześnie przygnębiające, ojciec naszego mistrza ujawnił niepokojące fakty dotyczące współpracy i komunikacji z Polskim Związkiem Narciarskim. W jego opinii, niektóre wypowiedzi PZN są krzywdzące dla Kamila Stocha i mogą negatywnie wpływać na jego wizerunek oraz morale. Pan Bronisław zaapelował o większą rzetelność i wyrozumiałość w podejściu do pewnych kwestii, podkreślając potrzebę bardziej konstruktywnej współpracy.

Dotykają nas również wypowiedzi działaczy PZN, że dodatkowe szkolenie Kamila kosztuje związek około miliona złotych. Ale już nikt nie dodaje, że trenerowi Doleżalowi Kamil płaci z własnych pieniędzy, że zrezygnował z części powierzchni reklamowej na rzecz PZN, nikt też nie wspomniał, ilu sponsorów przyszło do związku na fali sukcesów Kamila. Jeśli już o czymś informujemy, to róbmy to rzetelnie, tak, by informacja nie była połowiczna i stronnicza, żeby nie wywoływała toksycznych emocji oraz skojarzeń. - powiedział Bronisław Stoch dla TVP Sport.