Sport.Goniec.pl > Tenis > Wielka rywalka Świątek po meczu padła na kolana i wyznała szokującą prawdę. Te słowa obiegły świat
Michał Pokorski
Michał Pokorski 21.01.2025 11:33

Wielka rywalka Świątek po meczu padła na kolana i wyznała szokującą prawdę. Te słowa obiegły świat

Iga Świątek
fot. JORGE GUERRERO/AFP/East News

Australian Open jest już na półmetku zmagań i z każdym dniem zmniejsza się liczba tenisistek walczących o najwyższą stawkę. Iga Świątek jest jedną z faworytek zmagań, a teraz jedna z jej wielkich rywalek odniosła zaskakujące zwycięstwo. Po meczu padła na kolana i wyznała szokującą prawdę.

Australian Open na półmetku

Australian Open jest już niemal na półmetku zmagań, a emocje związane z pierwszym wielkoszlemowym turniejem w roku nieustannie rosną. Miliony fanów z różnych zakątków świata z zapartym tchem śledzą zmagania najlepszych tenisistów i tenisistek na kortach w Melbourne. Turniej rozpoczął się 12 stycznia, a zakończy się 26 stycznia, gdy rozegrany zostanie finał mężczyzn. Dzień wcześniej poznamy mistrzynię turnieju kobiet.

ZOBACZ: Z samego rana gruchnęła wiadomość ws. Szczęsnego. To już niemal pewne

Tegoroczna edycja Australian Open przyciąga uwagę nie tylko dzięki spektakularnym pojedynkom, ale także za sprawą rekordowej puli nagród. Łącznie wynosi ona aż 96,5 miliona dolarów australijskich, co w przeliczeniu daje ponad 60,4 miliona dolarów amerykańskich. To czyni Australian Open jednym z najbardziej prestiżowych i dochodowych turniejów w tenisowym kalendarzu.

Zwycięzcy singlowych rozgrywek otrzymają ponad dwa miliony dolarów, a finaliści, którzy nie sięgną po tytuł, wzbogacą się o 1,2 miliona dolarów. Tak imponujące nagrody tylko podkreślają rangę tego wyjątkowego turnieju.

Jest decyzja ws. Igi Świątek. Fatalne wieści dla kibiców nadeszły z samego rana

Sensacyjne rozstrzygnięcia w Australian Open

Iga Świątek kapitalnie radzi sobie w tegorocznej edycji Australian Open. Polka pokonuje kolejne rywalki i imponuje świetną formą. 23-latka zachwyciła także we wczorajszym starciu z Evą Lys, w którym rozniosła Niemkę 6:0, 6:1.

Mimo dobrej dyspozycji Świątek, jej droga do finału wciąż może okazać się wymagająca. Chociaż sporo czołowych zawodniczek już pożegnało się z turniejem, Polka wciąż może trafić na solidne rywalki. Do niespodzianek tegorocznego Australian Open należy m.in. odpadnięcie Jasmine Paolini, Włoszki polskiego pochodzenia, która przegrała w trzeciej rundzie z Eliną Switoliną.

Podobny los spotkał Qinwen Zheng, która w przeszłości pokonała Świątek na kortach Rolanda Garrosa podczas igrzysk olimpijskich. Chinka, uznawana za jedną z groźniejszych rywalek, odpadła w drugiej rundzie po porażce z Laurą Siegemund. 

Za burtą Australian Open znalazła się także Jelena Rybakina. W 1/8 finału turnieju jedna z czołowych zawodniczek światowego tenisa, sensacyjnie uległa niżej notowanej Madison Keys. Amerykanka triumfowała po zaciętym pojedynku wynikiem 2:1.

Sensacyjne rozstrzygnięcia sprawiają, że rywalizacja w Melbourne nabiera rumieńców, a Świątek z każdym kolejnym meczem potwierdza swoje aspiracje do zdobycia wielkoszlemowego tytułu. Jak się okazuje, właśnie ubyła jej kolejna wielka rywalka. Ogromne zaskoczenie w Australii.

ZOBACZ TEŻ: Jest decyzja ws. Igi Świątek. Fatalne wieści dla kibiców nadeszły z samego rana

Sensacyjne zwycięstwo i łzy rywalki Igi Świątek

W ćwierćfinale Australian Open doszło do zaskakującego rozstrzygnięcia. Coco Gauff, jedna z faworytek turnieju, musiała uznać wyższość niżej notowanej Pauli Badosy. Amerykanka niespodziewanie przegrała, co sprawiło, że Hiszpanka awansowała do swojego pierwszego w karierze półfinału wielkoszlemowego.

Dla 28-letniej Badosy było to wyjątkowe osiągnięcie, które wywołało u niej ogromne emocje. Po ostatniej piłce padła na kolana, dając się ponieść wzruszeniu. Na jej twarzy pojawiły się łzy radości i dumy, które ukazywały, jak wiele znaczy dla niej ten sukces.

W pomeczowym wywiadzie Badosa przyznała, że jeszcze rok temu rozważała zakończenie kariery. Jej szczere wyznanie poruszyło kibiców, którzy docenili siłę i determinację Hiszpanki w pokonywaniu przeciwności losu.

Rok temu byłam tutaj... Nie wiedziałam, czy nie będę musiała zrezygnować ze sportu. A dziś wygrałam, jestem w półfinale. Wtedy nigdy bym nie pomyślała, że rok później będę w takim miejscu (…) - powiedziała Paula Badosa.

Paula Badosa to znana rywalka dla Igi Świątek. Polka doskonale pamięta pojedynek z Hiszpanką z 2021 roku na igrzyskach olimpijskich. Wówczas raszynianka poległa w dwóch setach z Badosą i odpadła z olimpijskich zmagań.