Sport.Goniec.pl > Skoki Narciarskie > Najpierw dramat, a później przebłysk. Polacy tuż za podium w Zakopanem
Michał Pokorski
Michał Pokorski 18.01.2025 17:19

Najpierw dramat, a później przebłysk. Polacy tuż za podium w Zakopanem

skoki narciarskie
fot. screen/ Eurosport

Trwa konkurs drużynowy w skokach narciarskich w Zakopanem. Pierwsza seria była początkowo tragiczna dla Polaków, ale później nastąpił przebłysk. Tak skakali Biało-Czerwoni w stolicy Tatr.

Fatalny sezon Polaków w Pucharze Świata

Aktualny sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich jest dla polskich zawodników wyjątkowo trudny. Wyniki znacznie odbiegają od oczekiwań kibiców i Polskiego Związku Narciarskiego, a w mediach pojawiły się doniesienia o możliwych konfliktach w kadrze. Jednak ostatnie dni przyniosły kilka pozytywnych akcentów, które dają nadzieję na poprawę sytuacji.

Najjaśniejszym punktem w polskiej reprezentacji jest forma Pawła Wąska. Podczas Turnieju Czterech Skoczni zajął on piąte miejsce w Innsbrucku oraz ósme w Bischofshofen, co pozwoliło mu uplasować się na wysokiej ósmej pozycji w klasyfikacji generalnej turnieju. To zdecydowanie jego najlepszy występ w karierze na tak prestiżowej imprezie. Niestety, reszta kadry nie zaprezentowała podobnego poziomu, co wyraźnie uwidoczniły również Mistrzostwa Polski w Zakopanem.

W krajowym czempionacie Paweł Wąsek znów potwierdził swoją dobrą formę, triumfując dzięki znakomitym skokom na odległość 145 i 134,5 metra. Na drugim miejscu uplasował się Kamil Stoch, który skorzystał na błędzie Jakuba Wolnego w drugiej serii, zdobywając srebro. Wolny ostatecznie zakończył rywalizację na trzecim miejscu. Czwarta lokata przypadła Aleksandrowi Zniszczołowi, piąte miejsce zajął Piotr Żyła, a najsłabiej spośród czołowych zawodników wypadł Dawid Kubacki. Były lider kadry zajął dopiero siódmą pozycję, przegrywając m.in. z reprezentantem Kazachstanu.


Mistrzostwa Polski były kluczowe dla Thomasa Thurnbichlera przy ustalaniu składu na najbliższe zawody Pucharu Świata w Zakopanem. Z powodu słabych wyników w tym sezonie i wykorzystaniu puli krajowej w Wiśle, Polska dysponuje jedynie pięcioma miejscami startowymi, co znacząco ogranicza możliwości trenera. Ostatecznie Thurnbichler zdecydował, że w Zakopanem wystąpią Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Jakub Wolny, Dawid Kubacki oraz Kamil Stoch. Tym samym z reprezentacji wypadł Piotr Żyła, a wskoczył za niego trzykrotny mistrz olimpijski - Stoch.
 

Niespodziewana decyzja Małysza tuż przed finałem WOŚP. Owsiak tego nie przewidział, a jednak

Udane kwalifikacje Polaków

W kwalifikacjach do niedzielnego konkursu indywidualnego Polacy zaprezentowali się solidnie, spełniając oczekiwania licznie zgromadzonej publiczności. W rywalizacji wzięło udział 57 zawodników, co oznaczało, że tylko siedmiu z nich odpadnie z dalszych zmagań. Mimo zmiennych warunków atmosferycznych, Biało-Czerwoni poradzili sobie z nimi bez większych problemów.

Jako pierwszy z reprezentantów Polski na belce startowej pojawił się Kamil Stoch. Skoczył na odległość 125,5 metra. Próba zapewniła mu pewny awans do konkursu, choć była raczej przeciętna jak na jego możliwości. Kolejnym Polakiem był Dawid Kubacki, który osiągnął 126,5 metra. Tym samym minimalnie wyprzedził Stocha, pokazując solidną, choć nie rewelacyjną dyspozycję. Najkrótszy skok spośród Polaków oddał Jakub Wolny, który uzyskał 123 metry. Choć wynik nie był imponujący, wystarczył do zakwalifikowania się do konkursu. Aleksander Zniszczoł także nie zachwycił, osiągając 125 metrów, ale podobnie jak Wolny, zapewnił sobie awans.

Najlepszą próbę wśród Polaków oddał Paweł Wąsek, który zgromadził imponującą notę ponad 144 punktów, co dało mu 7. miejsce w kwalifikacjach. To wyróżniający się wynik na tle pozostałych członków drużyny.

Po zakończeniu kwalifikacji trener Thomas Thurnbichler ogłosił skład na konkurs drużynowy. W najlepszej czwórce zabrakło miejsca dla Jakuba Wolnego, który był najsłabszym z Polaków podczas piątkowych zmagań. W składzie znaleźli się zatem Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Aleksander Zniszczoł i Paweł Wąsek.

ZOBACZ TEŻ: Niespodziewana decyzja Małysza tuż przed finałem WOŚP. Owsiak tego nie przewidział, a jednak

Polacy tuż za podium

Biało-Czerwoni rozpoczęli konkurs drużynowy w Zakopanem w wyjątkowo tragiczny sposób. Aleksander Zniszczoł, który jako pierwszy z Polaków usiadł na belce, oddał nieudaną próbę, osiągając jedynie 119 metrów. Wynik ten okazał się dużym rozczarowaniem i sprawił, że polska drużyna plasowała się na odległym miejscu, wyprzedzając jedynie reprezentacje Kazachstanu, Finlandii oraz Japonii.

Drugim zawodnikiem reprezentacji Polski był Kamil Stoch. Doświadczony skoczek oddał poprawny skok, który choć solidny, nie porwał publiczności. Jego próba pozwoliła jednak Biało-Czerwonym rozpocząć proces odrabiania strat po słabym starcie.

Następny na belce pojawił się Dawid Kubacki, który zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Jego udany skok znacząco poprawił pozycję Polaków, wywindowując drużynę na 5. miejsce. Choć nie była to wymarzona lokata, osiągnięcie planu minimum i zbliżenie się do czołówki tchnęło w polskich kibiców nadzieję na dalszą walkę o wyższe lokaty.


Zmagania polskiej drużyny w pierwszej serii zakończył Paweł Wąsek, który zaprezentował się znakomicie. Jego skok przyniósł ponad 142 punkty, co wywołało entuzjazm wśród kibiców zgromadzonych pod Wielką Krokwią. Po tej próbie Biało-Czerwoni znacząco poprawili swoją pozycję i pokazali, że wciąż liczą się w walce o czołowe lokaty. Po pierwszej serii Polacy uplasowali się na 5. miejscu co dawało nadzieję na udany występ w drugiej rundzie.

Wyniki pierwszej serii konkursu drużynowego w Zakopanem:

  1. Austria 579,3 pkt.
  2. Norwegia -19,8 pkt.
  3. Niemcy -32,5 pkt.
  4. Słowenia -38,2 pkt.
  5. Polska -71 pkt.