Sport.Goniec.pl > Skoki Narciarskie > Polacy stracili nadzieję po pierwszym skoku. Kibice w Zakopanem nie kryli rozczarowania
Michał Pokorski
Michał Pokorski 18.01.2025 18:11

Polacy stracili nadzieję po pierwszym skoku. Kibice w Zakopanem nie kryli rozczarowania

skoki narciarskie
fot. screen/ TVP Sport

Właśnie zakończył się drużynowy konkurs Pucharu Świata w Zakopanem. Zawody nie były szczególnie łaskawe dla Biało-Czerwonych, ale mieliśmy kilka dobrych momentów. Tak prezentują się wyniki pierwszej “drużynówki” w 2025 roku.

Udane kwalifikacje Polaków

W kwalifikacjach do konkursu indywidualnego Polacy zaprezentowali się solidnie, spełniając oczekiwania licznie zgromadzonej publiczności pod Wielką Krokwią. W rywalizacji wzięło udział 57 zawodników, co oznaczało, że jedynie siedmiu z nich nie awansuje do konkursu głównego. Mimo zmiennych warunków atmosferycznych, Biało-Czerwoni wykazali się opanowaniem i umiejętnością dostosowania się do sytuacji.

Pierwszy na belce pojawił się Kamil Stoch, który oddał skok na odległość 125,5 metra. Próba była wystarczająca, by zapewnić mu pewny awans, choć na tle konkurencji wydawała się przeciętna jak na jego możliwości. Następnie na starcie zameldował się Dawid Kubacki. Jego skok na 126,5 metra był nieco lepszy od próby Stocha i pokazał solidną formę, choć również bez fajerwerków.

Najkrótszy skok spośród Polaków oddał Jakub Wolny, który osiągnął 123 metry. Chociaż wynik nie powalał, wystarczył, by uzyskać kwalifikację do konkursu. Aleksander Zniszczoł, podobnie jak Wolny, nie zachwycił, uzyskując 125 metrów, co jednak zapewniło mu awans bez większych problemów.

Najlepiej z polskich zawodników w kwalifikacjach wypadł Paweł Wąsek, który zgromadził imponującą notę ponad 144 punktów. Jego skok był nie tylko najdłuższy, ale również najbardziej efektowny w polskiej ekipie, co pozwoliło mu zająć wysokie, 7. miejsce w kwalifikacjach.

Po zakończeniu zmagań kwalifikacyjnych trener Thomas Thurnbichler ogłosił skład na konkurs drużynowy. W najlepszej czwórce zabrakło miejsca dla Jakuba Wolnego, który tego dnia wypadł najsłabiej spośród Polaków. Skład na konkurs utworzyli Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Aleksander Zniszczoł oraz Paweł Wąsek, którego świetna dyspozycja w kwalifikacjach napawała kibiców optymizmem przed nadchodzącą rywalizacją.

Niespodziewana decyzja Małysza tuż przed finałem WOŚP. Owsiak tego nie przewidział, a jednak

Polacy tuż za podium po I serii

Reprezentacja Polski rozpoczęła konkurs drużynowy w Zakopanem od bardzo słabego występu. Aleksander Zniszczoł, który jako pierwszy z Polaków pojawił się na belce startowej, nie zdołał zaprezentować swojej najlepszej formy. Jego skok na odległość 119 metrów okazał się poniżej oczekiwań, co spowodowało, że polska drużyna zajmowała odległą pozycję, wyprzedzając jedynie Kazachstan, Finlandię oraz Japonię.

Drugim reprezentantem Polski był Kamil Stoch. Choć jego próba była solidna i pozbawiona większych błędów, zabrakło w niej błysku, który porwałby zgromadzonych pod Wielką Krokwią kibiców. Mimo to, skok Stocha pozwolił Polakom zacząć odrabiać straty i zbliżyć się do rywali.

Trzecim skoczkiem w polskiej drużynie był Dawid Kubacki. Doświadczony zawodnik udowodnił swoją klasę, oddając bardzo dobry skok. Dzięki jego wysiłkowi drużyna przesunęła się na piąte miejsce, realizując plan minimum i wciąż pozostając w grze o wysoką pozycję. Kubacki swoją próbą dał nadzieję zarówno kolegom z zespołu, jak i kibicom, że Polacy mogą powalczyć o lepszy wynik.

Rywalizację Polaków w pierwszej serii zamknął Paweł Wąsek, który był jednym z najjaśniejszych punktów drużyny. Jego świetny skok przyniósł ponad 142 punkty i spotkał się z ogromnym aplauzem ze strony kibiców. Dzięki tej próbie Polacy znacznie poprawili swoją sytuację w tabeli. Po pierwszej serii uplasowali się na 5. miejscu, co pozwalało z optymizmem myśleć o drugiej rundzie i ewentualnym awansie w klasyfikacji.

Wyniki pierwszej serii konkursu drużynowego w Zakopanem:
Austria – 579,3 pkt
Norwegia – 559,5 pkt
Niemcy – 546,8 pkt
Słowenia – 541,1 pkt
Polska – 508,3 pkt

Polacy poza podium w Zakopanem

Pierwszy w polskim zespole na belce zasiadł Aleksander Zniszczoł. Chociaż poprawił się w porównaniu z pierwszą serią, jego próba na odległość 125 metrów wciąż pozostawiała wiele do życzenia. Nie była to odległość, która mogłaby znacząco pomóc drużynie w walce o lepsze lokaty.

W drugiej grupie pojawił się Kamil Stoch, który swoim skokiem przywołał wspomnienia dawnych triumfów na Wielkiej Krokwi. Trzykrotny mistrz olimpijski osiągnął solidne 131 metrów, co pozwoliło Polakom nieco zmniejszyć stratę po próbie Zniszczoła. Był to jeden z lepszych momentów polskiej ekipy w tej części rywalizacji.

W trzeciej grupie na starcie stanął Dawid Kubacki. Mimo świetnego wybicia z progu i wysokiego lotu, skok zakończył się krótszym niż oczekiwano lądowaniem na 128. metrze. Wynik ten, choć przyzwoity, nie zdołał wywołać entuzjazmu wśród kibiców zgromadzonych pod Wielką Krokwią.

Występ Polaków w sobotnim konkursie zakończyła kapitalna próba Pawła Wąska. Nasz lider skoczył na odległość 138 metrów i zapewnił nam 5. miejsce w rywalizacji.

Wyniki konkursu drużynowego w Zakopanem:

  1. Austria - 1170.4 pkt.
  2. Słowenia - 1129.6 pkt.
  3. Norwegia - 1122.9 pkt.
  4. Niemcy - 1110.0 pkt.
  5. Polska - 1037.0 pkt.