Słynny skoczek kończy karierę. Sensacyjne wieści obiegły cały świat
Sezon skoczków narciarskich jest już za półmetkiem zmagań, a teraz nadeszła niespodziewana informacja. Jeden z wielkich i utytułowanych zawodników właśnie podjął decyzję o zakończeniu kariery. Te wieści wstrząsnęły fanami dyscypliny.
Kiepski sezon polskich skoczków w Pucharze Świata
Aktualny sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich jest dla polskich zawodników wyjątkowo trudny. Wyniki znacznie odbiegają od oczekiwań kibiców i Polskiego Związku Narciarskiego, a w mediach pojawiły się doniesienia o możliwych konfliktach w kadrze. Jednak ostatnie dni przyniosły kilka pozytywnych akcentów, które dają nadzieję na poprawę sytuacji.
Najjaśniejszym punktem w polskiej reprezentacji jest forma Pawła Wąska. Podczas Turnieju Czterech Skoczni zajął on piąte miejsce w Innsbrucku oraz ósme w Bischofshofen, co pozwoliło mu uplasować się na wysokiej ósmej pozycji w klasyfikacji generalnej turnieju. To zdecydowanie jego najlepszy występ w karierze na tak prestiżowej imprezie. Niestety, reszta kadry nie zaprezentowała podobnego poziomu, co wyraźnie uwidoczniły również Mistrzostwa Polski w Zakopanem na początku stycznia bieżącego roku.
Ówcześnie w krajowym czempionacie Paweł Wąsek znów potwierdził swoją dobrą formę, triumfując dzięki znakomitym skokom na odległość 145 i 134,5 metra. Tamte skoki były swego rodzaju zapowiedzią tego, co nasz zawodnik pokazał później.
Podczas konkursu Pucharu Świata w Zakopanem Paweł Wąsek zajął 5. miejsce i po raz kolejny otarł się o podium. Jeszcze bliżej życiowego wyniku był podczas konkursu lotów narciarskich w Obertsdorfie tydzień później, jednak znowu musiał uznać wyższość reszty stawki.
Kibice Legii naprawdę zrobili to w trakcie meczu, nie mieli litości dla ministry. Mówi o tym cała PolskaPaweł Wąsek nie może "wkraść się" na podium. Austriacka dominacja zawodów
Trudności z zajęciem miejsca na podium w tegorocznym Pucharze Świata pokazują, jak wysoki poziom prezentuje czołówka stawki. Sezon został zdominowany przez Austriaków, którzy całkowicie przejęli kontrolę nad rywalizacją. Pierwsze trzy miejsca w klasyfikacji generalnej zajmują kolejno Daniel Tschofenig, Jan Hoerl i Stefan Kraft, a ich przewaga nad resztą zawodników jest wyraźna.
Dominacja Austriaków nie kończy się jednak na podium – w czołowej trzydziestce klasyfikacji generalnej mają aż siedmiu reprezentantów, co dobitnie świadczy o ich znakomitym przygotowaniu i formie w tym sezonie. Dla porównania, najwyżej sklasyfikowany Polak, Paweł Wąsek, zajmuje dopiero 13. pozycję, a kolejny z Biało-Czerwonych, Aleksander Zniszczoł, plasuje się na 23. miejscu.
Podopieczni Andreasa Widhölzla imponują stabilnością i skutecznością, ale nagle w ich szeregach pojawiła się niespodziewana informacja. Jeden z najbardziej znanych austriackich skoczków właśnie ogłosił zakończenie kariery, co wywołało spore poruszenie w świecie skoków narciarskich.
ZOBACZ TEŻ: Kibice Legii naprawdę zrobili to w trakcie meczu, nie mieli litości dla ministry. Mówi o tym cała Polska
Wielki skoczek kończy karierę. Zaskakujące doniesienia
Podczas specjalnie zwołanej porannej konferencji prasowej austriacka kadra przekazała zaskakującą wiadomość, która wstrząsnęła światem skoków narciarskich. Michael Hayböck ogłosił, że po zakończeniu obecnego sezonu zakończy swoją sportową karierę.
Decyzja skoczka była ogromnym zaskoczeniem zarówno dla kibiców, jak i ekspertów. Hayböck od lat należał do czołowych zawodników swojej reprezentacji, a w obecnym sezonie nadal prezentuje świetną formę. Świadczy o tym jego wysokie, 11. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, co pokazuje, że wciąż jest w stanie rywalizować na najwyższym poziomie.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy coraz częściej przeczuwałem, iż po tym sezonie nadejdzie idealny czas, aby w radosnym nastroju zakończyć karierę, zacząć spędzać czas z rodziną i z niecierpliwością oczekiwać nowych rzeczy - powiedział skoczek ogłaszając swoją decyzję.
Dodatkowo, wiek Austriaka nie wskazywał na konieczność zakończenia kariery. Mając zaledwie 33 lata, mógłby śmiało kontynuować sportową rywalizację jeszcze przez kilka sezonów, zwłaszcza że wielu skoczków utrzymuje wysoką dyspozycję nawet po przekroczeniu tej granicy wiekowej.
