Świat sportu pożegnał wielu wybitnych ludzi. Oni odeszli w 2024 roku
Wchodzimy właśnie w okres, w którym szczególnie wspominamy tych, którzy odeszli do wieczności. W świecie sportu, tylko w tym roku pożegnaliśmy wiele znanych osobistości. Z tej okazji pragniemy przypomnieć o tych, którzy zapisali się złotymi zgłoskami w historii polskiego sportowego półświatka. Cześć ich pamięci (*)
Wszystkich Świętych - czas szczególnej pamięci o tych, którzy odeszli
Jak co roku, 1 listopada przypada uroczystość Wszystkich Świętych. Niekoniecznie jest to święto, podczas którego cieszymy się, ale bardziej wpadamy w zadumę, zatrzymujemy się na chwilę, by oddać hołd osobom, które na zawsze odeszły do wieczności. To wtedy ludzie masowo udają się na cmentarze, by pomodlić się za swoich najbliższych i spędzić z nimi czas, chociażby w kontekście metafizycznym.
W ciągu ostatnich miesięcy zmarło wielu znanych, wybitnych i zasłużonych dla świata polskiego sportu osób. W tym artykule chcielibyśmy szczególnie powspominać te osoby.
Przełom ws. debiutu Szczęsnego. Hiszpanie przekazują świetne wieści dla kibiców Wszyscy widzieli, co Świątek zrobiła na treningu. Rywalka nie miała litości, kibice są zaniepokojeniŚwiat sportu pożegnał ich w 2024 roku
14 kwietnia do wieczności odeszła polska arcymistrzyni szachowa, Joanna Dworakowska. Od 2001 roku posiadała męski tytuł mistrza międzynarodowego. Sześciokrotnie reprezentowała Polskę na Olimpiadzie Szachowej. Ponadto, w 2009 roku sięgnęła po brązowy medal za wynik indywidualny na Drużynowych Mistrzostwach Świata. Z kolei na Drużynowych Mistrzostwach Europy w 2005 roku zdobyła złoty medal drużynowy, a dwa lata później srebrny. Indywidualnie drugie miejsce zajęła w 2009 roku. Miała 45 lat.
9 czerwca zmarła Beata Maksymow-Wendt. Specjalizowała się w judo, a na swoim koncie miała chociażby 3 mistrzostwa Europy, a także 2 mistrzostwa świata. Największe sukcesy odnosiła na przełomie lat 80. i 90. Jedna z najlepszych polskich sportsmenek zmagała się z ciężką chorobą, która doprowadziła do jej śmierci. Miała 56 lat.
ZOBACZ: Gorąco w Barcelonie, nagły zwrot ws. transferu. Kluczowe wieści dla Roberta Lewandowskiego
11 czerwca odszedł od nas Orest Lenczyk. To legendarny trener, który m. in. zdobył ze Śląskiem Wrocław mistrzostwo Polski w 2012 roku. W sumie trzykrotnie sięgał po mistrzostwo Polski oraz dwukrotnie zdobywał Superpuchar kraju. Przed Śląskiem, dwa złote medale polskiej pierwszej ligi (wówczas Ekstraklasy) zdobywał jako trener Wisły Kraków w latach 1978 i 2001. Z kolei w 2007 roku doprowadził GKS Bełchatów do wicemistrzostwa Polski, a także był ostatnim szkoleniowcem, który prowadził Widzew Łódź w europejskich pucharach. Miał 81 lat.
29 czerwca zmarł Janusz Tracewski. Jest on uznawany za ojca sukcesów zapaśniczej reprezentacji Polski w latach 1969-1980. Jest również określany jako trener stulecia, w wyniku swoich zasług dla polskich zapasów. W trakcie swojej kariery jako szkoleniowiec reprezentacji Polski jego podopieczni zdobyli łącznie 56 medali igrzysk olimpijskich, a także mistrzostw świata i Europy. Miał 88 lat.
29 lipca zmarł natomiast Józef Schmidt. Był dwukrotnym mistrzem olimpijskim w trójskoku. Złote medale zdobywał w 1960 oraz 1984 roku. Oprócz olimpijskich krążków Polak był także dwukrotnym mistrzem Europy oraz rekordzistą świata. Jako pierwszy człowiek w historii przekroczył barierę 17 metrów w trójskoku. Udało mu się to w 1960 roku w Olsztynie. Wynik 17,03 m był rekordem świata aż przez osiem lat. Miał 89 lat.
ZOBACZ: Ważne wieści na kilka dni przed WTA Finals. Pogromczyni Świątek ogłosiła trudną decyzję
Na zawsze w naszej pamięci
6 sierpnia do wieczności odszedł Waldemar Marszałek. Reprezentował Polskę w zawodach motorowodniaków, a więc zmaganiach polegających na pływaniu w łodziach motorowych. Na stałe zapisał się w historii polskiego sportu, ponieważ jest jednym z najbardziej utytułowanych sportowców w dziejach tej dyscypliny. Na swoim koncie ma 6 mistrzostw świata. Pierwsze z nich zdobył 1979 roku, a ostatnie w 1993. Cztery razy zdobywał również tytuł najlepszego motorowodniaka Europy. Miał 82 lata.
9 sierpnia pożegnaliśmy Feliksa Niedziółkę. Piłkarz został legendą Legii Warszawa, dla której rozegrał 224 mecze, zdobywając dwie bramki. Jego największe sukcesy przypadły na lata 1968-1970, kiedy to Legia dwukrotnie zdobyła mistrzostwo Polski. Niedziółka miał również swój udział w zdobyciu Pucharu Polski w sezonach 1965/66 i 1972/73. Odszedł po długiej i ciężkiej chorobie. Miał 79 lat.
ZOBACZ: Nie żyje Aleksander Pietrzykowski. Tragiczna wiadomość właśnie obiegła kraj
18 sierpnia zmarł Franciszek Smuda. Był to zarówno piłkarz, jak później trener, a także selekcjoner reprezentacji Polski w latach 2009-2012. Przede wszystkim dwukrotne zdobył mistrzostwo Polski z Widzewem Łódź (1996, 1997) oraz mistrzostwo z Wisłą Kraków (1999). Jego kariera na trenerskiej ławce obejmowała również Lecha Poznań, z którym zdobył Puchar Polski w 2009 roku, oraz Legię Warszawa. Natomiast w sezonie 1996/97 pod jego przewodnictwem Widzew Łódź awansował do fazy grupowej Ligi Mistrzów, co było ogromnym sukcesem na polskiej arenie piłkarskiej. Jako selekcjoner reprezentacji Polski (2009-2012) Smuda poprowadził Biało-Czerwonych podczas EURO 2012. Mimo nadziei na udany turniej Polacy zakończyli rywalizację na fazie grupowej. Franciszek Smuda odszedł po walce z nowotworem krwi. Miał 76 lat.
7 września odszedł Robert Witke. To były skoczek narciarski, który swoją karierę prowadził na przełomie lat 80. i 90. Swoją karierę rozpoczął od udziału w mistrzostwach świata juniorów w 1985 roku w narciarstwie klasycznym. W konkursie indywidualnym zajął 14. miejsce, a drużynowym - 7. lokatę. Pod koniec tego roku zadebiutował również w Pucharze Świata, jednak nie zdobył tam punktów. Największy sukces odniósł w 1990 roku w Zakopanem, gdzie podczas mistrzostw Polski zdobył brązowy medal indywidualnie, a także złoto drużynowe. Rok później nieoczekiwanie zakończył swoją karierę, w wieku zaledwie 24 lat. Miał 56 lat.
Tym wszystkim wymienionym, a także innym, którzy odeszli, składamy hołd.