Sport.Goniec.pl > Tenis > Wszyscy widzieli, co Świątek zrobiła na treningu. Rywalka nie miała litości, kibice są zaniepokojeni
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 31.10.2024 12:46

Wszyscy widzieli, co Świątek zrobiła na treningu. Rywalka nie miała litości, kibice są zaniepokojeni

Iga Świątek
Fot. X/Tennis Channel

Iga Świątek w pocie czoła trenuje do startu w WTA Finals. Raszynianka miała długą przerwę, po której trenuje, by przypomnieć sobie, na czym polega rywalizacja na najwyższym poziomie. Polka ma teraz okazję brać udział w oficjalnych treningach ze swoimi przeciwniczkami w Rijadzie. Na jednym z filmików z przygotowań kibice mogli dostrzec jednak niepokojącą rzecz u Świątek.

Iga Świątek rozpoczyna pogoń za Sabalenką

Wielu kibiców zdążyło już zatęsknić za grą Igi Świątek, której nie widzieliśmy na korcie od 5 września. Po wyczerpujących miesiącach zmagań, w trakcie których wygrała chociażby WTA Rzymu, Madrytu czy Rolanda Garrosa, a także zdobyła brązowy medal Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, raszynianka musiała zrobić sobie odpoczynek. Ten się przedłużał, także ze względu na zmianę trenera. Teraz jednak, wraz z Wimem Fissettem wzięli się ostro do pracy, ponieważ w rankingu WTA zaszły zmiany. 

21 października doszło do wyegzekwowania pierwszych kar punktowych za brak udziału w wystarczającej liczbie turniejów WTA rangi 500. Świątek wystąpiła w 2 z 6 wymaganych tego typu zawodach, przez co z jej konta odjęto 120 punktów (za WTA Miami). To wystarczyło, by raszynianka ustąpiła pierwszeństwa Arynie Sabalence. Przewaga Białorusinki w zeszły poniedziałek powiększyła się do 1046 punktów, ponieważ organizacja kontynuowała nakładanie kar na tenisistki. Ostatnio Polce zabrano łącznie aż 1695 punktów (1500 za WTA Finals i 195 za WTA w Stuttgarcie). Z kolei Białorusince odjęto jedynie 690 punktów.

Szczęsny jeszcze nie zadebiutował, a tu takie wieści. Klamka zapadła, w Barcelonie już wiedzą Ważne wieści na kilka dni przed WTA Finals. Pogromczyni Świątek ogłosiła trudną decyzję

Niepokojące obrazki tuż przed WTA Finals. Świątek była bezradna

Iga Świątek trenuje przed startem zmagań w WTA Finals. Na swoim Instagramie Polka już zdążyła pochwalić się zdjęciami z przygotowań w Rijadzie, pod czujnym okiem Wima Fissette'a.

Raszynianka ma teraz okazję odbywać sparingi z przeciwniczkami. Dziennikarz Canal+ Bartosz Ignacik opublikował ostatnio nagranie, jak nasza zawodniczka trenuje wraz z Aryną Sabalenką.

Jednak, nie tylko z Białorusinką Iga Świątek miała okazję się przygotowywać. Profil Tennis Channel na X opublikował nagranie z treningu z Qinwen Zheng, a więc mistrzynią olimpijską z Paryża. Na nim dało się jednak dostrzec niepokojący element. Raszynianka nie radziła sobie z serwisem Chinki. Raz po raz posyłała asy serwisowe, na które Polka nie była w stanie odpowiedzieć.

Szybkie warunki w hali przyniosą korzyści serwującym płasko, tak jak Qinwen Zheng, która dziś uderzała bomby przeciwko Idze - napisał profil Tennis Channel na X.

ZOBACZ: Gorąco w Barcelonie, nagły zwrot ws. transferu. Kluczowe wieści dla Roberta Lewandowskiego

Świątek odzyska prowadzenie przed końcem sezonu?

Iga Świątek ma teoretyczną szansę jeszcze zasiąść na fotelu liderki rankingu WTA przed końcem tego sezonu. Będzie o to jednak bardzo trudno, ponieważ nie wszystko zależy od niej. Polka w WTA Finals znalazła się w jednej grupie z Barborą Krejcikovą, Coco Gauff i Jessicą Pegulą. Z kolei Aryna Sabalenka zmierzy się z Jasmine Paolini, Qinwen Zheng i Jeleną Rybakiną.

Profil Z kortu na X podaje warunki, które muszą zostać spełnione, by raszynianka znów prowadziła w klasyfikacji. Świątek musiałaby wygrać WTA Finals, będąc niepokonana, a do tego liczyć na to, że Białorusinka przegra z nią półfinał. Widząc jednak wysoką formę Sabalenki, o to z pewnością nie będzie łatwo.