Nie milkną echa skandalicznej oprawy cypryjskich kibiców klubu Omonia Nikozja, które mogliśmy zobaczyć tuż przed rozpoczęciem meczu z Legią Warszawa w Lidze Konferencji. W tej sprawie wypowiedział się już polski klub, a teraz to samo zrobiła drużyna, w której występuje Mariusz Stępiński. Treść oficjalnego oświadczenia rozwścieczyła kibiców w kraju nad Wisłą.
Wczoraj, w ramach czwartej serii gier Ligi Konferencji Europy Legia Warszawa mierzyła się z Omonią Nikozja. Niestety, jeszcze przed pierwszym gwizdkiem doszło do przedstawienia skandalicznej oprawy kibiców gospodarzy, uderzającej w polską historię. Przed chwilą oficjalne stanowisko wystosował stołeczny klub, który poinformował, że podjął odpowiednie działania.
Legia Warszawa odniosła wczoraj kolejne imponujące zwycięstwo w Lidze Konferencji. Stołeczny klub podejmował na wyjeździe Omonię Nikozja, w której składzie gra Mariusz Stępiński. Niestety, nie obyło się bez skandalu na trybunach, a wszystko było wymierzone w polską historię.
Ostatnio na polskich stadionach mieliśmy wiele przypadków, gdy przebieg spotkań był zakłócany przez kibiców. Tyczyło się to głównie niższych lig, jednak tego typu incydentów nie brakuje również w elicie. Niestety, ostatnio znów mieliśmy nieprzyjemność oglądać skandaliczne zachowania kiboli. Działo się to w jednej z najlepszych lig europejskich, a piłkarze aż musieli uciekać z murawy.
W 16. kolejce PKO BP Ekstraklasy Legia Warszawa wygrała 3:2 z Cracovią. Spotkanie było pełne emocji i widowiskowych trafień, ale najwięcej kontrowersji wzbudziła sytuacja z 94. minuty meczu. O tej akcji jest głośno.
Zaledwie kilka dni temu wiele powodów do radości dawała polskim kibicom nasza reprezentacja. Zawodniczki bowiem dotarły do półfinału Billie Jean King Cup, co jest najlepszym osiągnięciem Biało-Czerwonych w historii tych zawodów. Okazuje się, że to nie koniec dobrych informacji, a jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to zobaczymy m. in. Igę Świątek grającą w Polsce.
Reprezentacja Polski przegrała ze Szkocją 1:2, po golu w doliczonym czasie gry. Jeszcze kilka minut temu byliśmy w strefie barażowej o utrzymanie w dywizji A Ligi Narodów, jednak jedna akcja przesądziła o naszych losach. Tuż po ostatnim gwizdku, kiedy nasi zawodnicy kierowali się do szatni, do akcji wkroczyli kibice.
Polacy właśnie rozpoczęli swoje ostatnie zmagania w Lidze Narodów, a na PGE Narodowym w Warszawie kibicuje im tysiące osób. Na trybunach pojawiło się niemalże 60 tys. kibiców, z których wielu z pewnością zdecyduje się na zakup stadionowych przekąsek. Dziennikarze pokazali, jakie są ceny jedzenia i picia na Narodowym. Kwota jednego produktu zwala z nóg.
Polska reprezentacja poważnie utrudniła sobie sytuację w Lidze Narodów, odnosząc bolesną porażkę z Portugalią. Tuż po zakończeniu meczu, mimo niekorzystnego wyniku dali o sobie znać obecni w Porto kibice Biało-Czerwonych. Nagle na boisku pojawił się jeden z naszych kadrowiczów.
Trwa właśnie mecz Igi Świątek z Paulą Badosą w ramach Billie Jean King Cup. Rywalizacja tenisistek jest bardzo zacięta. W pewnym momencie jednak ta emocjonująca rozgrywka musiała zostać przerwana, ze względu na dramatyczne wydarzenia na trybunach.
Ta śmierć wstrząsnęła wszystkimi, ponieważ wydarzyła się w najmniej spodziewanym momencie. Świat sportu pożegnał naprawdę utalentowanego sportowca. Jego odejście wywołało wielkie poruszenie, co zaskoczyło pogrążoną w żałobie rodzinę i najbliższych zmarłego.
Mecze piłki nożnej generują wiele emocji. Szczególnie polscy kibice znani są ze swojego wybuchowego temperamentu. Niestety, nie zawsze kończy się to dobrze, czego przykład mieliśmy tuż po jednym ze spotkań rozgrywanych w naszym kraju. Doszło do skandalicznych scen, musiała interweniować policja.
Klub Ekstraklasy właśnie pogrążył się w żałobie. W wieku 29 lat życie straciła jedna z najwierniejszych kibicek polskiego zespołu. W ciągu swojego życia kilkukrotnie pokazywała swoje przywiązanie do rodzimych barw, w międzyczasie tocząc walkę z okrutną chorobą.
Iga Świątek odpadła z tegorocznego WTA Finals już na etapie fazy grupowej, co sprawia, że Polka nie obroni tytułu wywalczonego przed rokiem w Cancun. Nie wszystko jednak od niej zależało, jeśli chodzi o ostatnią kolejkę zmagań. Znaczący wpływ na zestawienia półfinałowe miał pojedynek Barbory Krejcikovej z Coco Gauff, który wygrała Czeszka. Wtedy stało się jasne, że raszynianka żegna się z turniejem w Rijadzie. Po tym wszystkim w sieci zawrzało, a internauci nie szczędzili naprawdę gorzkich słów.
Iga Świątek zakończyła swój udział w WTA Finals już na etapie fazy grupowej. To jednak nie koniec zmagań raszynianki w tym roku, ponieważ ją, a także całą reprezentację Polski kobiet czeka kontynuacja gry w ramach Billie Jean King Cup. I w tym kontekście Telewizja Polska przychodzi ze świetnymi wieściami.
Jagiellonia Białystok rozgrywa właśnie swój mecz z Molde w ramach 3. kolejki Ligi Konferencji. Po kolejnej wygranej Legii Warszawa, mistrz Polski chciałby znów dotrzymać kroku zawodnikom ze stolicy Polski. O tym samym najprawdopodobniej pomyśleli kibice zasiadający na trybunach Chorten Areny. Ich doping doprowadził jednak do przerwania meczu.
Wisła Kraków rozgrywała w zeszły poniedziałek mecz z GKS-em Tychy. Obiektem zmagań był stadion im. Henryka Reymana, należący rzecz jasna do Białej Gwiazdy. Podczas, gdy ponad 16 tysięcy kibiców oglądało to, co dzieje się na boisku, tuż za murami obiektu doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji.
Wczoraj w ramach 14. kolejki Ekstraklasy zmierzyły się ekipy Legii Warszawa i Widzewa Łódź. Starcie to, zwane polskim klasykiem, elektryzowało wszystkich zgromadzonych zarówno przy Łazienkowskiej, jak i przed odbiornikami. Było na co patrzeć zarówno na boisku, jak i na trybunach. Pod szczególnym wrażeniem był jeden ze szwajcarskich dziennikarzy, który po raz pierwszy postanowił się udać na mecz Ekstraklasy.
Legia Warszawa w 14. kolejce PKO BP Ekstraklasy zmierzyła się z Widzewem Łódź. Choć na trybunach zabrakło kibiców gości, to o oprawę zadbali fani Wojskowych. O tym co wydarzyło się w Warszawie, znów jest głośno w całej Europie.
Wczoraj odbyły się kolejne mecze w ramach Pucharu Polski. Legia Warszawa mierzyła się z Miedzią Legnica, a Widzew Łódź - z Lechią Zielona Góra. Co może okazać się zaskakujące, kluby z Ekstraklasy miały niemały problem, by pokonać swoich oponentów. Najwidoczniej, bojowy nastrój udzielił się kibolom dwóch zwaśnionych klubów, których starcie na autostradzie wywołało niepokój oraz chaos w ruchu drogowym.
Zapewne wielu fanów tenisa emocjonuje fakt, że Iga Świątek wraca na kort. Zanim jednak raszynianka będzie się mierzyć ze swoimi największymi rywalkami oficjalnie, z kilkoma z nich odbyła wspólny trening. m. in. z Aryną Sabalenką, z którą na koniec postanowiła coś nagrać. Wszyscy się zastanawiali, co takiego było w telefonie Białorusinki, że Polka tak bardzo zaczęła się śmiać. W końcu wyszło wspólne nagranie tenisistek, którego odbiór wśród internautów jest ogromny.
Iga Świątek w pocie czoła trenuje do startu w WTA Finals. Raszynianka miała długą przerwę, po której trenuje, by przypomnieć sobie, na czym polega rywalizacja na najwyższym poziomie. Polka ma teraz okazję brać udział w oficjalnych treningach ze swoimi przeciwniczkami w Rijadzie. Na jednym z filmików z przygotowań kibice mogli dostrzec jednak niepokojącą rzecz u Świątek.
W niedzielny poranek miały miejsce makabryczny wydarzenia. Grupa kiboli zatrzymała na autostradzie autobus z kibicami innej drużyny. W wyniku starć śmierć poniosła jedna osoba, a wiele innych jest rannych.
Wczorajsza gala Złotej Piłki nie była niestety transmitowana przez Telewizję Polską. Można ją było jednak obejrzeć na zagranicznych kanałach. Jeden z nadawców, zdaniem wielu, przekroczył granicę dobrego smaku, doprowadzając do niemałego skandalu. Te obrazki widzieli wszyscy kibice, którzy przecierali oczy ze zdumienia.
Chyba wszyscy kibice lubią powroty legend do uprawianego niegdyś sportu. Każdy z pewnością chciałby zobaczyć choćby Adama Małysza w akcji, jak za starych dobrych lat. Okazuje się, że nie jest to już sfera wyobraźni, bo do tego naprawdę ostatnio doszło. Wszystko zostało nagrane i upublicznione w mediach społecznościowych.
Dziś o godzinie 20:00 odbędzie się 68. gala Złotej Piłki, organizowanej przez France Football. Jak zwykle, poznamy nazwisko piłkarki oraz piłkarza, którzy zostaną okrzyknięci najlepszymi zawodnikami minionego sezonu na świecie. Tuż przed ceremonią docierają bardzo optymistyczne słowa w kontekście Roberta Lewandowskiego.
To miał być naprawdę udany dzień dla uczniów pierwszej klasy szkoły podstawowej w województwie podlaskim. Siedmiolatkowie do końca nie wiedzieli, że jadą właśnie na mecz ich ukochanej Jagielloni Białystok z Koroną Kielce. To była niespodzianka, której realizację zakłóciła grupa kiboli ŁKS-u Łomża. Z relacji jednej z matek wynika, że dzieci były przestraszone.
FC Barcelona wygrała 4:0 we wczorajszym El Clasico z Realem Madryt na Santiago Bernabeu. Robert Lewandowski nie tyle, co wystąpił w tym meczu, to jeszcze strzelił dwie bramki, a spokojnie mógł dołożyć jeszcze więcej. Po meczu, gdy piłkarze Dumy Katalonii kierowali się w stronę szatni, nagle do kibiców podszedł Polak. Jego zachowanie wywołuje poruszenie u wielu fanów.