Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Dantejskie sceny na stadionie, piłkarze zaczęli uciekać. Do akcji wkroczyła policja
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 25.11.2024 19:48

Dantejskie sceny na stadionie, piłkarze zaczęli uciekać. Do akcji wkroczyła policja

kibice
Fot. X/ELEVEN SPORTS PL

Ostatnio na polskich stadionach mieliśmy wiele przypadków, gdy przebieg spotkań był zakłócany przez kibiców. Tyczyło się to głównie niższych lig, jednak tego typu incydentów nie brakuje również w elicie. Niestety, ostatnio znów mieliśmy nieprzyjemność oglądać skandaliczne zachowania kiboli. Działo się to w jednej z najlepszych lig europejskich, a piłkarze aż musieli uciekać z murawy.

Skandal z udziałem kibiców. W Polsce to jeden z największych problemów

Kibice są nieodłączną częścią meczów piłkarskich. To oni tworzą stadionową atmosferę, wrzawę, a także motywują zawodników do lepszej gry. Nie ma co do tego wątpliwości, że polscy kibice są jednymi z najlepszych w Europie, którzy potrafią tworzyć kreatywne, budzące zachwyt oprawy. 

Niestety jednak często możemy się wstydzić za fanów z naszego kraju. Wtedy to zazwyczaj nazywamy ich pogardliwie kibolami. Kilka takich incydentów wydarzyło się w niedawnym czasie, jak chociażby ostrzelanie pirotechniką innych kibiców przez sympatyków Wisły Płock czy zatrzymanie autokaru z siedmiolatkami przez fanatyków ŁKS-u Łomża. Ponadto, w IV Lidze Podkarpackiej jeden z kibiców zaatakował piłkarza drużyny przeciwnej, tuż po zakończeniu meczu. Podobnie było nieco ponad tydzień temu w spotkaniu III Ligi między GKS-em Wikielec a Mławianką Mława.

Trudno jest nieraz okiełznać polskich fanów. Zdecydowanie takie akcje to jeden z największych problemów naszego rodzimego futbolu. Podobnych, a niekiedy nawet bardziej dramatycznych incydentów nie brakuje także za granicą.

UEFA wydała oficjalny komunikat po meczu Polski ze Szkocją, a jednak. Wszyscy na to czekali Lewandowski na okładkach gazet, mówią tylko o jednym. Polak może zapisać się w historii

Mecz najwyższej ligi przerwany, interweniowała policja

Do skandalicznych scen z udziałem kiboli doszło w ostatnim meczu Ligue 1, między Nantes a Le Havre. Przed tym meczem pierwsza z ekip, która pełniła rolę gospodarza, nie mogła się pochwalić dobrym wynikiem w lidze. W ostatnich 9 meczach “Kanarki” nie były w stanie wygrać ani jednego spotkania. W tym okresie zanotowali aż 6 porażek i tylko 3 remisy. Po raz ostatni Nantes udało się wygrać w sierpniu. Wtedy to pokonali 3:1 Montpellier.

Niestety, po starciu z Le Havre ich sytuacja się nie poprawiła. Przegrali 0:2, przez co odnotowali 10 spotkanie bez wygranej. Aktualnie Nantes znajduje się na 16. miejscu, które daje im baraże o utrzymanie w Ligue 1. Z kolei Le Havre plasuje się na 14. pozycji. Uzyskany rezultat okrył się cieniem, ze względu na dantejskie sceny, które odegrały się w doliczonym czasie gry.

ZOBACZ: Żyła niespodziewanie wypalił do kamery, wszystko się nagrało. Słowa skoczka słyszała cała Polska

Mecz przerwany. Piłkarze musieli uciekać w popłochu

Nantes miał swoje szanse, by strzelić gola. Zawodnikom brakowało jednak skuteczności, co frustrowało nie tylko piłkarzy, ale również kibiców. Niestety, w doliczonym czasie gry ci przekroczyli wszelkie granice.

Fani gospodarzy, wyraźnie niezadowoleni z postawy swoich piłkarzy, postanowili podjąć próbę wejścia na murawę. W tym celu zaczęli szturmować bramki oddzielające trybuny od pola gry, jednak w pewnym momencie zapora nie wytrzymała. W efekcie tuż za bramką Le Havre pojawiło się wielu kibiców Nantes. W tamtym momencie interweniowała policja, która musiała się podjąć zadania ochrony zawodników.

ZOBACZ: Wściekły Adam Małysz podsumował fatalny występ Polaków. Sytuacja nie napawa optymizmem

Niestety, sytuacja na tyle się przedłużała, że sędzia nakazał w końcu zejść piłkarzom do szatni, by nic im się nie stało. Przez kilkadziesiąt minut nie było wiadomo, czy spotkanie zostanie wznowione. W końcu jednak, po ponad pół godzinie kontynuowano grę. Nantes nie było w stanie odwrócić losów tego starcia i przegrało 0:2.