Sport.Goniec.pl > Tenis > W środku nocy nadeszły pilne wieści ws. Igi Świątek. Polscy kibice będą zachwyceni
Michał Pokorski
Michał Pokorski 26.03.2025 08:09

W środku nocy nadeszły pilne wieści ws. Igi Świątek. Polscy kibice będą zachwyceni

Iga Świątek
fot. Rex Features/East News

Iga Świątek wygrała 2:0 z Eliną Switoliną i zameldowała się w ćwierćfinale turnieju WTA 1000 w Miami. Polka kapitalnie radzi sobie na amerykańskich kortach i jest jedną z faworytek do zwycięstwa. Przed 23-latką walka o półfinał z rewelacją turnieju - Alexandrą Ealą z Filipin. Tymczasem w nocy nadeszły pilne wieści ws. ich meczu. Doskonałe wiadomości dla fanów tenisistki. 

Iga Świątek w turnieju WTA 1000 w Miami

Po zakończeniu rywalizacji w Indian Wells Iga Świątek rozpoczęła kolejny prestiżowy turniej – WTA 1000 w Miami. Polska tenisistka jest jedną z głównych faworytek do końcowego triumfu, a stawka zawodów jest ogromna, zarówno pod względem sportowym, jak i finansowym.

ZOBACZ: Tuż po wygranej Świątek nadeszły ważne wieści. Polka dostała pilną wiadomość

Organizatorzy Miami Open ogłosili, że w tym roku pula nagród dla kobiet i mężczyzn wynosi po 9 693 540 dolarów, co w przeliczeniu na złotówki daje ponad 37 milionów złotych. Zwycięzca turnieju zgarnie 1 124 380 dolarów (~4,3 mln PLN), a nawet za udział w pierwszej rundzie przewidziane są spore premie.

Iga Świątek
Iga Świątek, fot. KAPiF

Świątek przystąpiła do rywalizacji w Miami z jasnym celem – zdobyć kolejny prestiżowy tytuł i umocnić swoją pozycję w rankingu WTA. W pierwszym meczu, podobnie jak w Indian Wells, jej rywalką była Caroline Garcia. Francuzka, zajmująca obecnie 74. miejsce w rankingu, teoretycznie nie powinna stanowić większego zagrożenia dla liderki światowego tenisa. Rzeczywistość okazała się jednak bardziej wymagająca, niż można było przewidywać.

Pierwszy set był pokazem siły Świątek. Polka szybko objęła prowadzenie 4:0, nie dając rywalce większych szans. Choć Garcia zdołała wywalczyć dwa przełamania przy swoim serwisie, to jednak Świątek kontrolowała przebieg spotkania. Po zaledwie 30 minutach zamknęła partię wynikiem 6:2.

Drugi set był już zupełnie inną historią. Garcia zagrała agresywniej, przełamując Polkę i obejmując prowadzenie 3:1. Świątek musiała odrabiać straty, co uczyniła w kluczowym momencie – wyrównała i wyszła na prowadzenie 6:5. W decydujących akcjach pokazała swoją klasę, serwując perfekcyjnie i nie tracąc żadnego punktu przy własnym podaniu. Ostatecznie zwyciężyła 6:2, 7:5, meldując się w kolejnej rundzie po godzinie i 30 minutach rywalizacji.

W trzeciej rundzie Polka zmierzyła się z Elise Mertens, a starcie z belgijską tenisistką dostarczyło kibicom wielu emocji i zwrotów akcji.

Pierwszy set był niezwykle wyrównany – obie zawodniczki prezentowały wysoki poziom i konsekwentnie wygrywały swoje gemy serwisowe. Żadna z nich nie potrafiła wypracować większej przewagi, co doprowadziło do tie-breaka. W decydujących momentach to jednak Świątek zachowała więcej zimnej krwi. Polka przejęła inicjatywę, świetnie czytała grę rywalki i pewnie wygrała dogrywkę 7:2, zapisując na swoim koncie pierwszą partię.

Drugi set to już pokaz siły wiceliderki światowego rankingu. Świątek grała znacznie swobodniej i z większą pewnością siebie, podczas gdy Mertens wydawała się przytłoczona stratą pierwszego seta. Belgijka nie była w stanie przeciwstawić się precyzyjnym uderzeniom Polki, a przewaga Świątek z każdym gemem stawała się coraz bardziej wyraźna. Prowadzenie 5:1 praktycznie przesądziło losy meczu, a kilka minut później Iga zakończyła spotkanie, wygrywając drugiego seta 6:1.

Pewne zwycięstwo w dwóch setach zapewniło Świątek awans do 1/8 finału turnieju. W kolejnej rundzie jej rywalką była doświadczona Ukrainka - Elina Switolina, która również prezentowała w USA solidną formę.

Świątek rozbiła rywalkę i od razu ruszyła w stronę sędzi. Słowa Polki słyszał cały świat, tego się nie spodziewała

Iga Świątek w ćwierćfinale turnieju WTA 1000 w Miami

W 1/8 finału turnieju WTA 1000 w Miami Iga Świątek zmierzyła się z Eliną Switoliną. Ukrainka prezentowała się znakomicie w tym turnieju, eliminując wcześniej takie rywalki jak Belinda Bencić czy Karolina Muchova. Również w starciu z Polką pokazała wysoki poziom i przez długi czas stawiała bardzo trudne warunki.

Switolina od początku meczu była niezwykle pewna siebie i agresywnie atakowała, zmuszając Świątek do maksymalnej koncentracji. Jej precyzyjne returny sprawiały Polce sporo problemów, ale liderka polskiego tenisa również grała na wysokim poziomie. Pierwszy set był niezwykle wyrównany i obfitował w wiele zwrotów akcji. Obie zawodniczki miały trudności z utrzymaniem własnego podania, czego efektem było aż sześć przełamań. Walka toczyła się punkt za punkt i dopiero tie-break wyłonił zwyciężczynię tej partii. Po zaciętej końcówce to Świątek okazała się skuteczniejsza, triumfując minimalnie 7:5.

Przegrany set wyraźnie podrażnił Switolinę, która na początku drugiej partii ruszyła do ataku i od razu przełamała Polkę. Świątek jednak błyskawicznie odpowiedziała tym samym, wyrównując stan rywalizacji. Ukrainka w dalszym ciągu prezentowała świetny tenis, ryzykując w kluczowych momentach, ale wiązało się to także z większą liczbą błędów. Świątek natomiast wspięła się na swoje wyżyny – jej pewne, precyzyjne uderzenia zaczęły coraz bardziej męczyć rywalkę, a kolejne punkty zdobywane przez Polkę tylko nakręcały jej dobrą grę.

Switolina do końca walczyła ambitnie, ale nie była w stanie zatrzymać rozpędzonej Świątek. W drugiej partii wiceliderka rankingu WTA była bardziej konsekwentna i skuteczniejsza, co pozwoliło jej zamknąć seta wynikiem 6:3. Tym samym po solidnym występie Świątek triumfowała 2:0, awansując do ćwierćfinału prestiżowego turnieju w Miami. Tymczasem kilkanaście godzin po meczu Polki nadeszły ważne wieści. Polscy kibice będą zachwyceni.

Iga Świątek fot. KAPiF
Iga Świątek, fot. KAPiF

ZOBACZ TEŻ: Ledwo skończył się mecz Polski, a tu awantura w TVP. Probierz nie wytrzymał, widzowie łapali się za głowy

Pilne wieści ws. meczu Igi Świątek

Kolejną rywalką Igi Świątek będzie prawdziwa rewelacja tego turnieju – Alexandra Eala z Filipin. 19-letnia tenisistka jest największym zaskoczeniem Miami Open i udowodniła, że nie znalazła się w tej fazie przypadkowo. W dotychczasowych rundach pokonała m.in. doświadczoną Jelenę Ostapenko oraz silną Madison Keys, imponując pewnością siebie i dynamiczną grą. W 1/8 finału miała zmierzyć się z Paulą Badosą, jednak Hiszpanka wycofała się z rywalizacji, co automatycznie zapewniło Filipince awans do ćwierćfinału.

Dla Eali to największy sukces w dotychczasowej karierze, a jej obecność w tej fazie turnieju pokazuje, że jest tenisistką, z którą należy się liczyć. Starcie z Polką będzie dla niej ogromnym wyzwaniem, ale również szansą na kolejne wielkie zwycięstwo. Świątek z kolei podejdzie do tego meczu jako zdecydowana faworytka, lecz z pewnością nie może zlekceważyć młodej rywalki, która gra bez presji i już udowodniła, że potrafi sprawić niespodziankę.

Polscy kibice z niecierpliwością czekali na oficjalne potwierdzenie godziny meczu, zwłaszcza że różnica czasu między Miami a Warszawą często utrudnia śledzenie turnieju. Przez dłuższy czas nie było pewności, kiedy dokładnie Świątek wyjdzie na kort, ale w nocy organizatorzy WTA opublikowali plan gier na dzisiejszy dzień. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z harmonogramem, mecz Polki rozpocznie się około godziny 18:00 czasu polskiego. To doskonała wiadomość dla fanów w kraju, którzy będą mogli obejrzeć pojedynek bez konieczności zarywania nocy.

Zwyciężczyni tego spotkania awansuje do półfinału prestiżowego turnieju WTA 1000, co będzie kolejnym dużym krokiem w walce o tytuł w Miami. Dla Świątek, która już teraz prezentuje znakomitą formę, to kolejna okazja, by umocnić swoją pozycję w światowym tenisie i zbliżyć się do finałowego triumfu.