Sport.Goniec.pl > Tenis > Niestety. Fatalne wieści dla Igi Świątek po turnieju w Miami
Michał Pokorski
Michał Pokorski 30.03.2025 17:11

Niestety. Fatalne wieści dla Igi Świątek po turnieju w Miami

Iga Świątek
fot. KAPiF

Iga Świątek od jesieni nie jest już liderką rankingu WTA. Polka została zdetronizowana przez Arynę Sabalenkę i od tamtej pory nie może wrócić na szczyt. Niestety także turniej w Miami nie pomógł 23-latce. Fatalne wieści tuż po amerykańskich zmaganiach.

Iga Świątek zdetronizowana. Aryna Sabaleka liderką rankingu WTA

Iga Świątek została zdetronizowana przez Arynę Sabalenkę w rankingu WTA już 21 października 2024 roku. Ówcześnie w nocy czasu polskiego opublikowano wersję klasyfikacji, w której Polka po raz drugi w karierze straciła pozycję liderki. Stało się to w wyniku zmian punktowych związanych z turniejem WTA 500 w Ningbo, rozgrywanym od 14 do 20 października. Organizacja WTA wprowadziła korekty w systemie punktacji, odliczając najsłabsze wyniki zawodniczek z turniejów WTA 1000 – w przypadku Świątek chodziło o turniej w Miami, a u Sabalenki o Dubaj.

ZOBACZ: Dawid Kubacki wypalił bez ogródek ws. Thurnbichlera. Takie słowa po zwolnieniu Austriaka

W rezultacie dorobek punktowy Igi Świątek spadł z 9785 do 9665 punktów, co pozwoliło Sabalence, z wynikiem 9706 punktów, objąć prowadzenie w światowym rankingu.

Polka wciąż miała szansę na odzyskanie fotela liderki podczas WTA Finals, ale przegrana w meczu grupowym z Coco Gauff ostatecznie rozwiała te nadzieje. Tym samym pewne stało się prowadzenie Sabalenki aż do końca 2024 roku.

Pierwszą okazją do zmiany w czołówce rankingu był dla Igi Świątek turniej Australian Open. Pomimo wysokiej formy 23-latki, nie wystarczyło to na świetnie dysponowaną Arynę Sabalenkę. Zarówno Polka, jak i Białorusinka zaszły wówczas dalej niż przed rokiem, ale dorobek punktowy pozostał niemal niezmieniony. Później nadeszły turnieje rangi WTA 1000.

Podczas zmagań w “tysięcznikach” WTA, Aryna Sabalenka niemal regularnie powiększała przewagę nad Igą Świątek. W Dosze, Dubaju oraz Indian Wells lepsza okazywała się Białorusinka i jej przewaga w rankingu WTA urosła aż do 2231 punktów. Ostatnio tenisistki rywalizowały w Miami Open. Jak poradziły sobie tam wielkie rywalki?

Nie żyje partner polskiego skoczka. To on znalazł jego ciało, wstrząsające kulisy śmierci

Zakończył się turniej WTA 1000 w Miami. Sabalenka triumfuje, Świątek traci

Iga Świątek kontynuowała zmagania w amerykańskiej części kalendarza i z dużymi nadziejami przystąpiła do Miami Open. Polka prezentowała się znakomicie, imponując formą i pewnością siebie. Korzystne losowanie dodatkowo zwiększało jej szanse na awans do finału, a wielu ekspertów przewidywało, że może sięgnąć po kolejny tytuł. Niestety, w ćwierćfinale doszło do prawdziwej katastrofy. Świątek zmierzyła się z Alexandrą Ealą z Filipin i sensacyjnie przegrała 0:2, odpadając z turnieju. Zdaniem licznych ekspertów i obserwatorów był to jeden z najgorszych występów Polki w jej dotychczasowej karierze. Co więcej, jej postawa na korcie wzbudziła ogromne kontrowersje – Świątek sprawiała wrażenie zrezygnowanej, a jej gra była pełna niewymuszonych błędów.

Iga Świątek zakończyła swój występ w Miami na etapie ćwierćfinału, ale zdecydowanie lepiej w turnieju zaprezentowała się Aryna Sabalenka. Białorusinka od początku imponowała formą i pewnie eliminowała kolejne rywalki. W pierwszej rundzie bez problemu pokonała Wiktorię Tomową 2:0, a w kolejnej fazie awansowała bez walki po wycofaniu się Eleny-Gabrieli Ruse.

W 1/8 finału Sabalenka nie dała szans Danielle Collins, wygrywając 2:0, a w ćwierćfinale zapewniła sobie miejsce w najlepszej czwórce po zwycięstwie nad Qinwen Zheng 6:2, 7:5. W półfinale Białorusinka kontynuowała swoją dominację, gromiąc Jasmine Paolini 6:2, 6:2.

Decydujący mecz Miami Open dostarczył kibicom sporych emocji. Pegula, niesiona dopingiem miejscowych fanów, odważnie walczyła w pierwszym secie, prezentując solidny tenis i nieustępliwość. Mimo wyrównanej rywalizacji w kluczowym momencie Sabalenka przełamała Amerykankę i wygrała partię 7:5.

Drugi set był już natomiast popisem doświadczenia i dominacji Białorusinki. Sabalenka doskonale kontrolowała grę, wykazując się pewnością w ataku i skutecznością w kluczowych momentach. Pegula nie potrafiła znaleźć sposobu na znakomicie dysponowaną rywalkę i ostatecznie przegrała 2:6.

Dzięki temu zwycięstwu Aryna Sabalenka mogła świętować kolejny wielki triumf w karierze. Był to jej 19. tytuł singlowy i drugi zdobyty w bieżącym sezonie, co potwierdza jej wysoką formę i aspiracje do walki o kolejne trofea w nadchodzących miesiącach.

Niestety wielki sukces Aryny Sabalenki to ogromny problem dla Igi Świątek. Fatalne wieści.

Iga Świątek fot. KAPiF
Iga Świątek, fot. KAPiF

ZOBACZ TEŻ: Nie żyje partner polskiego skoczka. To on znalazł jego ciało, wstrząsające kulisy śmierci

Iga Świątek w tarapatach. Liczby nie pozostawiają złudzeń

Porażka w Miami nie pozostanie bez wpływu na pozycję Igi Świątek w rankingu WTA. Polska tenisistka nie zdobyła w turnieju żadnych punktów, co w połączeniu z sukcesami Aryny Sabalenki oznacza znaczące powiększenie przewagi Białorusinki na szczycie klasyfikacji.

Zgodnie z najnowszymi wyliczeniami Sabalenka będzie miała na swoim koncie 10 541 punktów, podczas gdy Świątek zatrzyma się na poziomie 7 470. Oznacza to, że różnica między liderką a drugą rakietą świata może wynieść już ponad 3 071 punktów.

wtss.png
Ranking WTA po Miami Open, fot. screen/ live-tennis.eu

Tak duża przewaga sprawia, że powrót Polki na pierwsze miejsce w najbliższym czasie będzie niezwykle trudny. Aby ponownie zagrozić Sabalence, Świątek musiałaby notować świetne wyniki w kolejnych turniejach i liczyć na ewentualne potknięcia Białorusinki. Najbliższe miesiące będą więc kluczowe dla układu sił w kobiecym tenisie.