Sport.Goniec.pl > Tenis > Potwierdził się najgorszy scenariusz dla Igi Świątek. Z samego rana WTA ogłosiło fatalne wieści
Michał Pokorski
Michał Pokorski 31.03.2025 09:13

Potwierdził się najgorszy scenariusz dla Igi Świątek. Z samego rana WTA ogłosiło fatalne wieści

Iga Świątek
fot. KAPiF

W zeszłym tygodniu zakończył się turniej rangi WTA 1000 w Miami. Iga Świątek prezentowała się tam wybornie, aż do ćwierćfinału. Tam poległa z Alexandrą Ealą, za co słono zapłaciła. WTA właśnie ogłosiło fatalne wieści dla Polki. Potwierdził się czarny scenariusz.

Trudny początek sezonu Igi Świątek

Nowy sezon dopiero się rozpoczął, a Iga Świątek ma już za sobą kilka wymagających turniejów i intensywnych pojedynków. Rok 2025 zaczęła od występu w United Cup, gdzie reprezentując Polskę, dotarła do finału. W decydującym meczu Biało-Czerwoni zmierzyli się z drużyną USA, jednak to Amerykanie okazali się lepsi. Świątek nie zdołała pokonać Coco Gauff, co przesądziło o końcowym triumfie rywali.

ZOBACZ: Mbappe może tylko pomarzyć, ogromny wyczyn Lewandowskiego. Polak zdeklasował konkurencję

Po zakończeniu rywalizacji drużynowej polska tenisistka skupiła się na Australian Open – pierwszym wielkoszlemowym turnieju w sezonie. W Melbourne zaprezentowała się znakomicie, pewnie pokonując kolejne rywalki i potwierdzając swoją wysoką formę. Jej zwycięska seria zakończyła się dopiero w półfinale, gdzie lepsza okazała się Madison Keys. Amerykanka nie tylko zatrzymała Świątek, ale ostatecznie sięgnęła po tytuł.

Po Australii przyszedł czas na turnieje WTA 1000 na Bliskim Wschodzie – w Dosze i Dubaju. Katar od lat jest dla niej szczęśliwym miejscem, ale tym razem los nie był łaskawy. W jednej z wcześniejszych rund Polka trafiła na swoją tenisową zmorę – Jelenę Ostapenko. Łotyszka ponownie okazała się dla niej zbyt wymagającą rywalką i wyeliminowała ją z turnieju.

W Dubaju scenariusz również nie ułożył się po myśli Świątek. W ćwierćfinale trafiła na młodą i niezwykle utalentowaną Mirrę Andriejewą, która zaprezentowała znakomity tenis i sprawiła Polce sporo problemów. Po zaciętej walce to Rosjanka wyszła z tego starcia zwycięsko, a Świątek musiała pogodzić się z kolejnym niepowodzeniem.

Kolejnym przystankiem były dla Polki zmagania w Indian Wells. Iga Świątek imponowała tam formą i wydawało się, że pewnie zmierza do finału. Niestety w półfinale znów musiała uznać wyższość Mirry Andriejewy. Tenisistka z Rosji zwyciężyła tym razem 2:1.

Nie żyje partner polskiego skoczka. To on znalazł jego ciało, wstrząsające kulisy śmierci

Turniej WTA 1000 w Miami zakończony. Sabalenka triumfuje, Świątek z zaskakującą porażką

Iga Świątek kontynuowała zmagania w amerykańskiej części kalendarza i z dużymi nadziejami przystąpiła do Miami Open. Polka prezentowała się znakomicie, imponując formą i pewnością siebie. Korzystne losowanie dodatkowo zwiększało jej szanse na awans do finału, a wielu ekspertów przewidywało, że może sięgnąć po kolejny tytuł. Niestety, w ćwierćfinale doszło do prawdziwej katastrofy. Świątek zmierzyła się z Alexandrą Ealą z Filipin i sensacyjnie przegrała 0:2, odpadając z turnieju. Zdaniem licznych ekspertów i obserwatorów był to jeden z najgorszych występów Polki w jej dotychczasowej karierze. Co więcej, jej postawa na korcie wzbudziła ogromne kontrowersje – Świątek sprawiała wrażenie zrezygnowanej, a jej gra była pełna niewymuszonych błędów.

Iga Świątek zakończyła swój występ w Miami na etapie ćwierćfinału, ale zdecydowanie lepiej w turnieju zaprezentowała się Aryna Sabalenka. Białorusinka od początku imponowała formą i pewnie eliminowała kolejne rywalki. W pierwszej rundzie bez problemu pokonała Wiktorię Tomową 2:0, a w kolejnej fazie awansowała bez walki po wycofaniu się Eleny-Gabrieli Ruse.

W 1/8 finału Sabalenka nie dała szans Danielle Collins, wygrywając 2:0, a w ćwierćfinale zapewniła sobie miejsce w najlepszej czwórce po zwycięstwie nad Qinwen Zheng 6:2, 7:5. W półfinale Białorusinka kontynuowała swoją dominację, gromiąc Jasmine Paolini 6:2, 6:2.

Decydujący mecz Miami Open dostarczył kibicom sporych emocji. Pegula, niesiona dopingiem miejscowych fanów, odważnie walczyła w pierwszym secie, prezentując solidny tenis i nieustępliwość. Mimo wyrównanej rywalizacji w kluczowym momencie Sabalenka przełamała Amerykankę i wygrała partię 7:5.

Drugi set był już natomiast popisem doświadczenia i dominacji Białorusinki. Sabalenka doskonale kontrolowała grę, wykazując się pewnością w ataku i skutecznością w kluczowych momentach. Pegula nie potrafiła znaleźć sposobu na znakomicie dysponowaną rywalkę i ostatecznie przegrała 2:6.

Dzięki temu zwycięstwu Aryna Sabalenka mogła świętować kolejny wielki triumf w karierze. Był to jej 19. tytuł singlowy i drugi zdobyty w bieżącym sezonie, co potwierdza jej wysoką formę i aspiracje do walki o kolejne trofea w nadchodzących miesiącach.

Niestety wielki sukces Aryny Sabalenki to ogromny problem dla Igi Świątek. WTA oficjalnie ogłosiło fatalne wieści.

Iga Świątek fot. KAPiF
Iga Świątek, fot. KAPiF

ZOBACZ TEŻ: Kosmiczny gol Roberta Lewandowskiego. Czegoś takiego jeszcze nigdy nie zrobił

WTA ogłasza fatalne wieści dla Igi Świątek

Jak co poniedziałek, WTA opublikowało najnowszy ranking tenisistek. Niestety, dla Igi Świątek nie są to dobre wieści – przewaga Aryny Sabalenki nad Polką znacząco wzrosła, co komplikuje jej sytuację w walce o pierwsze miejsce na świecie.

wtaadf.png
Najnowszy ranking WTA, miejsca 6-12, fot. screen/ wtatennis.com

Choć Świątek poprawiła swój wynik z ubiegłorocznego turnieju w Miami, zdobywając 95 dodatkowych punktów, nie miało to większego wpływu na jej pozycję. Wszystko przez fenomenalny występ Sabalenki, która rok temu odpadła już w trzeciej rundzie i zdobyła zaledwie 65 punktów, a teraz triumfowała w całym turnieju, inkasując aż 935 oczek.

W efekcie Białorusinka ma obecnie na swoim koncie 10 541 punktów, co znacząco zwiększyło jej przewagę nad Polką. Przed rozpoczęciem rywalizacji w Miami różnica między liderką a Świątek wynosiła 2231 punktów, a teraz wzrosła do 3071. Jeśli Polka chce jeszcze myśleć o powrocie na szczyt, będzie musiała zanotować świetne wyniki w kolejnych turniejach.

sfddsv.png
Najnowszy ranking WTA, fot. screen/ wtatennis.com