Sport.Goniec.pl > Skoki Narciarskie > Stoch przerwał milczenie ws. odejścia z kadry skoczków, a jednak. Jaśniej się nie dało
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 13.09.2024 08:41

Stoch przerwał milczenie ws. odejścia z kadry skoczków, a jednak. Jaśniej się nie dało

Kamil Stoch
Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Poprzedni sezon nie był najlepszy w wykonaniu polskich skoczków, choć trzeba przyznać, że Aleksander Zniszczoł przeżywał wtedy swój prawdopodobnie najlepszy czas w karierze. Trudno jednak mówić o ogólnym sukcesie naszych zawodników, kiedy najlepszy Polak zajmuje dopiero 19. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Do tak słabych wyników polscy kibice nie przywykli, przecież przez wiele lat mogli oni oglądać hegemonię przede wszystkim Kamila Stocha, który po ostatniej kampanii zdecydował się na radykalny ruch w swojej karierze.

Kamil Stoch podjął przełomową decyzję

Miniony sezon Pucharu Świata nie był, delikatnie mówiąc, najwybitniejszy w wykonaniu naszych sportowców. Świadczy o tym chociażby końcowa pozycja Kamila Stocha, który zajął w poprzedniej edycji PŚ dopiero 26. miejsce i był pod tym względem trzecim Polakiem w zestawieniu. Była to jednak najgorsza kampania naszego Orła z Zębu od sezonu 2008/2009, kiedy to Stoch dopiero co wchodził do wielkiego świata skoków narciarskich. Wówczas zajął on 30. pozycję w klasyfikacji generalnej. 

Jeszcze całkiem niedawno zastanawiano się, czy nasz mistrz z Soczi nie zdecyduje się na zakończenie kariery. I faktycznie, sam skoczek przyznał, że myślał nad tym, jednak od tego pomysłu odwiodła go jego żona Ewa. Nasz zawodnik postanowił więc zmienić coś w swoich przygotowaniach. Przed nowym sezonem Pucharu Świata Kamil Stoch przygotowuje się pod okiem własnego, indywidualnego sztabu szkoleniowego. Głównym trenerem Polaka został Michal Doleżal, znany z nie tak dawnej współpracy z polską kadrą. Jego asystentem został z kolei Łukasz Kruczek. Ostatnio mogliśmy się dowiedzieć, że indywidualny tok pracy przynosi efekty, które napawają optymizmem przed startem nowego sezonu Pucharu Świata.

Niecodzienne sceny w studiu Polsatu, Szeremeta dała prawdziwy popis. Widzowie byli zaskoczeni Niepokojące wieści ws. Lewandowskiego. Hiszpanie już o tym trąbią. Ten zapis mówi wszystko

Kamil Stoch komentuje swoje odejście z kadry. Podał powody tej decyzji

O powody swojej decyzji Kamil Stoch został zapytany w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet. 37-latek przyznał, że chciał wznowić pracę z ludźmi, którzy przyczynili się do jego sukcesów. Ważnym atutem jest również wiedza na temat tego, jak pracować z naszym mistrzem olimpijskim w różnych sytuacjach.

Ja po prostu chciałem możliwie jak najlepszych warunków, które pozwolą mi wykorzystać potencjał. Chciałem otoczyć się ludźmi, z którymi już odnosiłem sukcesy, którzy mnie znają i wiedzą, jak reaguję w różnych sytuacjach - powiedział Stoch.

W tej samej rozmowie skoczek nie krył, że nieco przeszkadzały mu warunki pracy w grupie. Przyznał, że zapragnął, by trenerzy skupili się tylko i wyłącznie na nim, by on sam mógł wyciągnąć z treningów jak najwięcej korzyści.

Chciałem, żeby skupiły (osoby w jego nowym sztabie - red.) się na mnie i nie rozpraszały, a tak jest w grupie. Na siłowni czy na skoczni jest duża liczba osób i nie ma siły, żeby trener skupił się na jednym zawodniku. Powiem szczerze: chciałem mieć hermetyczne, wręcz laboratoryjne warunki do tego, żeby pracować - mówił Stoch dla Przeglądu Sportowego.

ZOBACZ: Pogromczyni Szeremety dostąpi wielkiego zaszczytu, klamka zapadła. Niespodziewane zaproszenie

Kamil Stoch o wrażeniach z pracy indywidualnej

Kamil Stoch weźmie dziś udział w kolejnych zawodach z cyklu Letniego Grand Prix. Tym razem rywalizacja przenosi się do Wisły. Na dziś zaplanowany jest trening na 16:15, a po nim odbędą się kwalifikacje.

Tymczasem dochodzą już sygnały nt. wrażeń Kamila Stocha z dotychczasowej pracy indywidualnej. W niedawnym wywiadzie dla portalu skijumping.pl przyznał, że czerpał wielką radość z obozu, której nie czuł od dawna. Skoki szły lekko, było więcej swobody i radości - przyznał Stoch. Te odczucia Orzeł z Zębu potwierdził w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Na razie to wygląda bardzo fajnie, zespół, z którym pracuję, stara się stworzyć dla mnie najlepsze warunki do treningu, a ja się cieszę tym, co robię. Mam w sobie radość i chęci wróciły. Chociaż nie powiem, że łatwo mi wszystko przychodzi.