Sport.Goniec.pl > Skoki Narciarskie > Wspaniały skoczek zakończył karierę. Kamil Stoch od razu zareagował, co za słowa
Michał Pokorski
Michał Pokorski 12.09.2024 15:01

Wspaniały skoczek zakończył karierę. Kamil Stoch od razu zareagował, co za słowa

Kamil Stoch
fot. JURE MAKOVEC/AFP/East News; screen Instagram/ @hopplandslaget

Wczoraj wybitny norweski skoczek Daniel Andre Tande ogłosił oficjalne zakończenie kariery sportowej. Niegdyś był wielkim konkurentem Kamila Stocha, a ich rywalizację podziwiały miliony widzów. Teraz nasz mistrz olimpijski postanowił zwrócić się do rywala. Nie do wiary, co za słowa.

Daniel Andre Tande zakończył karierę

Daniel-Andre Tande był przez pewien czas jednym z najlepszych skoczków narciarskich na świecie. Jego pierwszy występ w Pucharze Świata miał miejsce 11 stycznia 2014 roku na skoczni w Bad Mitterndorf, gdzie dzień później zdobył swoje pierwsze punkty, zajmując 15. miejsce na Kulm. Swoje pierwsze zwycięstwo w zawodach PŚ odniósł 22 listopada 2015 roku, a w sumie aż 8 razy triumfował w konkursach najwyższej rangi. Na igrzyskach olimpijskich zadebiutował w koreańskim Pjongczangu w 2018 roku, gdzie zdobył złoty medal w konkursie drużynowym. Indywidualnie otarł się o podium, zajmując 4. i 6. miejsce.

Wczoraj skoczek poinformował o zakończeniu kariery sportowej w wieku zaledwie 30 lat. Szokującą wiadomość przekazał w norweskiej telewizji:

Jestem pewien, że gdybym w tym roku znalazł się w kadrze narodowej, i tak podjąłbym taką samą decyzję. Nie ma to nic wspólnego z trudnościami finansowymi. Gdybym chciał, zrobiłbym wszystko, aby być przygotowanym do startów - powiedział Daniel-Andre Tande w rozmowie na kanale telewizyjnym NRK.

Teraz na decyzję Norwega zareagował Kamil Stoch. Panowie swego czasu rywalizowali między sobą o czołowe lokaty, a nasz mistrz nie mógł przejść obojętnie obok końca kariery jego konkurenta. Co za słowa.

Mistrzyni Polski w "Top Model". Widzowie TVN na jej widok zbierali szczęki z podłogi

Kamil Stoch po decyzji Daniela Andre Tande

Pod postem Norwega o końcu kariery pojawiło się wiele ciepłych i uprzejmych komentarzy. Swoje wyrazy uznania i podziękowania złożyli m.in. Gregor Schlierenzauer czy Andreas Wellinger.

Na kilka miłych słów zdecydował się również Kamil Stoch. Nasz trzykrotny mistrz olimpijski tak zwrócił się do Norwega:

To był zaszczyt móc z tobą konkurować. Życzę Ci wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia! Trzymaj się, czerwony bracie - napisał Kamil Stoch.
 

Kilka lat temu obaj panowie rywalizowali o czołowe lokaty Pucharu Świata. Kibicom szczególnie zapadł w pamięć 65. turniej Czterech Skoczni, kiedy to wygrał Kamil Stoch, a trzeci był Daniel Andre Tande. Walka o zwycięstwo toczyła się wówczas aż do ostatniego skoku.

ZOBACZ TEŻ: Adam Małysz wypalił bez ogródek po decyzji polskiego skoczka. Legenda ostrzega

Przed Kamilem Stochem wymagający sezon

Zbliżający się Puchar Świata będzie bardzo wymagający dla skoczków. Polacy rozpoczną zmagania już 23 listopada w Norwegii, a następnie przeniosą się do Finlandii. W połowie grudnia udadzą się do Lake Placid w USA i już tydzień później wystąpią w Szwajcarii. Do Polski zawitają pod koniec stycznia. Na przełomie lutego i marca odbędą się jeszcze Mistrzostwa Świata w w Trondheim, a cały sezon zakończy się tradycyjnie w Planicy 30 marca 2025 roku.

Kamil Stoch postawił na nowe rozwiązania treningowe. W tym sezonie skoczek przygotowuje się pod okiem własnego, indywidualnego sztabu szkoleniowego. Głównym trenerem Polaka został Michal Doležal, któremu asystować będzie Łukasz Kruczek:

Kierowałem się tym, żeby pracować z osobami, które mnie znają. Doświadczyłem z nimi porażek, które były nauką, ale i sukcesów. Dzięki temu mam pewność, że te osoby wiedzą, jak doprowadzić mnie znowu na szczyt. Tak naprawdę wybór trenera Doležala był bardzo prosty. To szkoleniowiec, który ma doświadczenie w pracy motorycznej, ma ogromną wiedzę o sprzęcie i zna mnie bardzo dobrze. Traktuję go jako swojego mentora, nie tylko jako trenera. Dla zawodnika to kluczowe, by w taki sposób podchodzić do współpracy - skomentował w wywiadzie dla skijumping.pl trzykrotny mistrz olimpijski.