Sport.Goniec.pl > Skoki Narciarskie > Fatalne skoki Polaków w Pucharze Świata. Kibice są zrozpaczeni
Michał Pokorski
Michał Pokorski 24.11.2024 17:45

Fatalne skoki Polaków w Pucharze Świata. Kibice są zrozpaczeni

Dawid Kubacki
fot. JURE MAKOVEC/AFP/East News

Drugi konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich po raz kolejny dostarczył kibicom mnóstwa emocji. Niestety, Biało-Czerwoni po raz kolejny skakali fatalnie i byli tylko statystami w norweskim spektaklu.

Puchar Świata w Lillehammer

W norweskim Lillehammer pogoda stanowi ogromne wyzwanie dla zawodników, skutecznie komplikując przebieg konkursu. Intensywne opady śniegu, które trwały od kilku godzin, sprawiały, że złapanie odpowiedniej prędkości na progu było niezwykle trudne. Dodatkowo lądowanie na śliskim zeskoku wymagało wyjątkowej precyzji i odwagi. Pomimo tych przeciwności skoczkowie starali się dać z siebie wszystko, walcząc o jak najlepsze rezultaty.

Świetnie z tymi trudnymi warunkami poradzili sobie Austriacy, którzy po pierwszej serii zajmowali trzy czołowe miejsca na podium, udowadniając swoją dominację. Liderem po pierwszej serii był Stefan Kraft, drugi był Jan Hoerl, a trzecie miejsce zajmował Daniel Tschofenig. Co z Polakami?

Biało-Czerwoni podobnie jak wczoraj, nie odegrali istotnych ról w pierwszej serii. Najlepszy z Polaków był Aleksander Zniszczoł, który zajął dopiero 22. miejsce. Tuż za nim znajdował się Paweł Wąsek, a 29. był Kamil Stoch. Do drugiej tury nie awansowali Dawid Kubacki i Maciej Kot. Dramatyczne występy podopiecznych Thurnbichlera.

Dramat Dawida Kubackiego w Lillehammer. Tego nikt się nie spodziewał

Fatalne wyniki Polaków

Drugą serię po raz kolejny rozpoczął tercet Biało-Czerwonych. Najpierw zaprezentował się Kamil Stoch, który poleciał na 119,5 metra i nie poprawił swojej pozycji. Drugi z Polaków - Aleksander Zniszczoł zajął dopiero 25. miejsce. Podobnie jak wczoraj najlepszym z Biało-Czerwonych okazał się Paweł Wąsek, który poszybował na 120 metrów.

Główna rywalizacja toczyła się niestety bez Polaków. Walkę o podium rozpoczął Pius Paschke, który oddał skok na 136 metrów. Szybko odpowiedział Jan Hoerl, za pomocą skoku na 139,5 metrów. Presji i warunków po raz kolejny nie wytrzymał Stefan Kraft, który zakończył zmagania na 4. pozycji.

Wyniki konkursu Pucharu Świata w Lillehammer:

1. Jan Hoerl - 285,3 pkt.

2. Pius Paschke - 277,8 pkt.

3. Daniel Tschofenig - 273,8 pkt.

23. Paweł Wąsek - 218,9 pkt.

25. Aleksander Zniszczoł - 216,4 pkt.

28. Kamil Stoch - 206,1 pkt.

ZOBACZ TEŻ: Dramat Dawida Kubackiego w Lillehammer. Tego nikt się nie spodziewał

Przed skoczkami kolejne zmagania

Po zakończeniu dzisiejszych zawodów w Lillehammer skoczkowie narciarscy przeniosą się do Finlandii, gdzie czekają ich kolejne wyzwania na jednej z najbardziej wymagających skoczni w kalendarzu – Rukatunturi. Obiekt w Ruce słynie z kapryśnych warunków pogodowych, które często decydują o przebiegu rywalizacji. Wiatr zmieniający kierunek oraz nagłe podmuchy sprawiają, że skakanie tam staje się prawdziwym testem umiejętności i opanowania.

W Finlandii zaplanowano dwa konkursy indywidualne, które mogą przynieść sporo emocji. Skocznia w Ruce to miejsce, gdzie często dochodzi do niespodzianek – nie raz faworyci mieli tam trudności, a mniej znani zawodnicy potrafili wykorzystać sprzyjające warunki do osiągnięcia świetnych wyników. Dla polskiej reprezentacji będą to ważne starty, szczególnie po zmiennych występach w Lillehammer. Zarówno Dawid Kubacki, jak i pozostali nasi skoczkowie, będą mieli okazję powalczyć o lepsze lokaty i zdobyć cenne punkty do klasyfikacji generalnej.

Po rywalizacji w Ruce skoczkowie przeniosą się do Polski, gdzie na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle odbędą się kolejne zawody Pucharu Świata. Obiekt na Malince zawsze przyciąga tłumy polskich kibiców, którzy stworzą wyjątkową atmosferę i będą wspierać naszą reprezentację w walce o najwyższe miejsca. Te najbliższe tygodnie zapowiadają się zatem niezwykle intensywnie i emocjonująco zarówno dla zawodników, jak i dla fanów skoków narciarskich.