Dramat Dawida Kubackiego w Lillehammer. Tego nikt się nie spodziewał
Niedzielny konkurs Pucharu Świata obfituje w niespodzianki i nieoczywiste rozstrzygnięcia. Niestety, Dawid Kubacki przeżył w Norwegii prawdziwy dramat i zasmucił polskich kibiców. Fatalna próba skoczka z Nowego Targu.
Dawid Kubacki szuka optymalnej formy
Dawid Kubacki wciąż męczy się z odnalezieniem formy, którą imponował kilkanaście miesięcy temu. Niestety, początek tegorocznego Pucharu Świata również nie napawa optymizmem. W sobotnim konkursie w Lillehammer Polak uplasował się dopiero na 26. miejscu, co było dużym rozczarowaniem zarówno dla samego zawodnika, jak i polskich kibiców, którzy liczyli na lepszy występ dawnego lidera kadry.
W jego skokach widać brak dawnej pewności i dynamiki, a choć Kubacki stara się poprawić swoje wyniki, na razie nie widać przełomu. Niedziela miała być okazją do zatarcia złego wrażenia, ale zamiast tego dostarczyła fanom kolejnego rozczarowania. Skoczek z Nowego Targu nie tylko nie poprawił swojej pozycji, ale także zgotował kibicom prawdziwy dramat na skoczni, pogłębiając obawy o swoją dyspozycję w obecnym sezonie.
Sędziowski skandal w Ekstraklasie? Powtórki nie pozostawiają wątpliwościDramat Dawida Kubackiego w Lillehammer
W norweskim Lillehammer pogoda stanowi ogromne wyzwanie dla zawodników, skutecznie komplikując przebieg konkursu. Intensywne opady śniegu, które trwały od kilku godzin, sprawiały, że złapanie odpowiedniej prędkości na progu było niezwykle trudne. Dodatkowo lądowanie na śliskim zeskoku wymagało wyjątkowej precyzji i odwagi. Pomimo tych przeciwności skoczkowie starali się dać z siebie wszystko, walcząc o jak najlepsze rezultaty.
Świetnie z tymi trudnymi warunkami poradzili sobie Austriacy, którzy po pierwszej serii zajmują trzy czołowe miejsca na podium, udowadniając swoją dominację. Niestety, w zupełnie innej sytuacji znalazł się Dawid Kubacki. Polski skoczek, który jeszcze niedawno był liderem naszej kadry, miał wyjątkowo nieudany dzień. Jego skok na odległość zaledwie 115 metrów oraz łączna nota wynosząca 94,3 punktu uplasowały go na odległym 33. miejscu. Wynik ten wykluczył Kubackiego z awansu do serii finałowej, co było ogromnym rozczarowaniem zarówno dla niego, jak i dla kibiców.
Niepowodzenie Kubackiego w Lillehammer to kolejny sygnał, że zawodnik wciąż nie odnalazł swojej optymalnej formy. Co gorsza, nie tylko on miał problemy – do czołowej trzydziestki nie zdołał awansować również Maciej Kot.
ZOBACZ TEŻ: Skandal podczas PŚ w Lillehammer. To mogło zakończyć się tragedią, dramatyczne obrazki ze skoczni
Skoczkowie przenoszą się do Finlandii
Po zakończeniu dzisiejszych zawodów w Lillehammer skoczkowie narciarscy przeniosą się do Finlandii, gdzie czekają ich kolejne wyzwania na jednej z najbardziej wymagających skoczni w kalendarzu – Rukatunturi. Obiekt w Ruce słynie z kapryśnych warunków pogodowych, które często decydują o przebiegu rywalizacji. Wiatr zmieniający kierunek oraz nagłe podmuchy sprawiają, że skakanie tam staje się prawdziwym testem umiejętności i opanowania.
W Finlandii zaplanowano dwa konkursy indywidualne, które mogą przynieść sporo emocji. Skocznia w Ruce to miejsce, gdzie często dochodzi do niespodzianek – nie raz faworyci mieli tam trudności, a mniej znani zawodnicy potrafili wykorzystać sprzyjające warunki do osiągnięcia świetnych wyników. Dla polskiej reprezentacji będą to ważne starty, szczególnie po zmiennych występach w Lillehammer. Zarówno Dawid Kubacki, jak i pozostali nasi skoczkowie, będą mieli okazję powalczyć o lepsze lokaty i zdobyć cenne punkty do klasyfikacji generalnej.