As Barcelony mógł grać w Ekstraklasie. Transfer był o krok
Zaskakujące wieści podał Tomasz Włodarczyk z serwisu “Meczyki”. Fermin Lopez, jeden z najważniejszych młodych talentów FC Barcelony mógł grać w PKO BP Ekstraklasie. Jego transfer był już niemal dogadany, jednak o niepowodzeniu zaważyły szczegóły. Podano nawet kwotę, za którą miałby zmienić klub.
Dobry sezon Fermina Lopeza
Fermin Lopez zalicza zdecydowanie najlepszy i najważniejszy sezon w swojej dotychczasowej, choć krótkiej karierze. Hiszpański pomocnik jest jednym z najważniejszych zawodników FC Barcelony i częstym piłkarzem pierwszego składu. Tylko w trakcie bieżącej kampanii wystąpił łącznie w 38 spotkaniach, w których strzelił osiem bramek i dołożył do tego jedną asystę.
Ostatnie dwa spotkania przeciwko Realowi Madryt (2:3) i Valencii (4:2) były dla niego szczególnie ważne. W każdym z nich strzelił po bramce i miał duży udział w grze ofensywnej swojej ekipy. Okazuje się, że niedawno mógł opuścić szeregi Blaugrany i trafić do PKO BP Ekstraklasy.
Nie żyje mistrz świata. Został znaleziony martwyMedia: Fermin Lopez był bliski transferu do Ekstraklasy
W kwietniu 2023 roku Fermin Lopez przebywał na wypożyczeniu w trzecioligowym Linares Deportivo, gdzie notował bardzo dobre występy. Wówczas przyglądali się mu skauci największych drużyn w Europie, ale też z mniej znaczących lig, także PKO BP Ekstraklasy. Okazuje się, że to właśnie do polskiej ligi było mu najbliżej.
Tomasz Włodarczyk z serwisu meczyki.pl przekazał, że 20-latek mógł przejść do… Rakowa Częstochowa. W tamtym momencie Fermin był oficjalnie zawodnikiem rezerw FC Barcelony i niewiele wskazywało, by kilka miesięcy później grał u boku m.in. Roberta Lewandowskiego.
ZOBACZ TEŻ: Ponad 100-krotny reprezentant kraju wykluczony z EURO. Padła decyzja selekcjonera
Fermin Lopez mógł grać dla Rakowa Częstochowa. Ustalono kwotę transferu
Bezpośrednim opiekunem Fermina był wówczas agentem ówczesnego króla strzelców Ekstraklasy i zawodnika Jagiellonii Białystok, Marca Guala. Potencjalny transfer do Rakowa Częstochowa, który występował w europejskich pucharach i walczył o tytuł mistrza Polski, był dla 19-letniego wówczas Hiszpana dużą szansą na przebicie się wyżej.
Dziennikarz “Meczyków” podaje, że ustalono nawet kwotę odstępnego, za którą Fermin miałby trafić do drużyny Dawida Szwargi. Agencja reprezentująca jego interesy, CAA Stellar miała ustalić, iż za usługi Fermina trzeba będzie zapłacić 600 tys. euro. Ostatecznie Raków odrzucił usługi Hiszpana, a powodem miało być, iż jako pomocnik nie robił przewagi w polu karnym. Transfer nie doszedł do skutku.