UEFA podjęła decyzję. To dobre wieści dla Szymona Marciniaka
Szymon Marciniak cały czas jest w grze, jeśli chodzi o sędziowanie najważniejszych spotkań na EURO 2024. Ostatnio jednak UEFA podjęła ważną decyzję dotyczącą przyszłości przepisu, który właśnie jest testowany na niemieckim turnieju. To są dobre informacje dla sędziów, w tym Polaka.
Szymon Marciniak jako... sędzia techniczny. Jego renoma jednak cały czas rośnie
Szymon Marciniak, we wczorajszym spotkaniu ćwierćfinałowym między Francją a Portugalią brał czynny udział. Nie był on jednak głównym arbitrem, a technicznym. Płocczanin sygnalizował m. in. zmiany zawodników. Był to niecodzienny widok, ze względu na fakt, że Polak jako sędzia główny kontrolował przecież przebieg najważniejszych turniejowych meczów. Wystarczy wymienić finał mistrzostw świata w Katarze czy finał Ligi Mistrzów w 2023 roku.
To jednak nie musi oznaczać, że Szymon Marciniak stracił w oczach szefa sędziów UEFA, Roberto Rosettiego. Wręcz przeciwnie, Polak ma coraz większe szanse, by wziąć udział w którymś z półfinałowych, a może nawet i finałowym starciu na EURO 2024. Dzieje się tak, ponieważ fatalny występ zaliczył Anthony Taylor w starciu Niemiec z Hiszpanią. Anglik nie panował nad spotkaniem. Zdaniem wielu, był zbyt łagodny wobec Toniego Kroosa, który dwukrotnie brutalnie potraktował rywali. Najpierw sfaulował Pedriego, który odniósł w wyniku tego starcia kontuzję, a następnie Lamine Yamala. Najwięcej kontrowersji pojawiło się jednak przy okazji drugiej połowy dogrywki. Po strzale Jamala Musiali piłka trafiła w rękę Marca Cucurelli. Sędzia jednak nie odgwizdał rzutu karnego, a nawet nie skorzystał z VAR-u.
Pogrom Igi Świątek w Wimbledonie. Koniec przygody Polki Toni Kroos wypowiedział się po przegranej na Euro. Nagle zwrócił się do PedriegoWażna decyzja UEFA. Szymon Marciniak i inni sędziowie będą zadowoleni
UEFA od jakiegoś czasu zamierza wprowadzić nowy przepis. Według niego, podczas spotkania z sędzią mogą rozmawiać tylko i wyłącznie kapitanowie, a jeżeli jest nim bramkarz to wyznacza on zawodnika z pola uprawnionego do konwersacji z arbitrem. Za nieprzestrzeganie tej zasady ma grozić żółta kartka.
Rozwiązanie to testowane jest obecnie na EURO 2024. Zmiana przyniosła efekty, ponieważ coraz mniej widzimy burzliwych dyskusji między zawodnikami a sędzią. Z racji pozytywnego działania UEFA postanowiła, że przepis będzie stosowany od nowego sezonu w rozgrywkach Ligi Mistrzów, Ligi Europy i Ligi Konferencji.
Sędziowie mają teraz otwartą linię dialogu z drużynami, aby wyjaśnić kluczowe decyzje, w tym te dotyczące VAR. Te informacje i wyjaśnienia są przekazywane wyłącznie kapitanom drużyn, którzy są jedynymi zawodnikami uprawnionymi do rozmowy z sędzią i żądania wyjaśnień z zachowaniem szacunku - brzmi oficjalny komunikat UEFA.
Taka decyzja z pewnością zadowoli Szymona Marciniaka i pozostałych europejskich sędziów. Dzięki temu przepisowi arbitrzy będą mogli się cieszyć większym szacunkiem, a mecze nie będą musiały być przedłużane przez kłótnie i dyskusje. Ponadto może to lepiej wpłynąć na funkcjonowanie sędziów, którzy mogą podejmować bardziej trafne decyzje, w wyniku braku dodatkowej presji.
ZOBACZ: "Późne" rozpoczęcie meczu Anglia - Szwajcaria. Rzuty karne przesądziły o zwycięzcy
Czy Szymon Marciniak uzupełni swój dorobek sędziowski o finał EURO 2024?
Jak już wspomniano, Szymon Marciniak sędziował już finałowe mecze mistrzostw świata i Ligi Mistrzów. Ponadto miał przyjemność kontrolować decydujące o tytule pojedynki na Klubowych Mistrzostwach Świata czy w ramach Superpucharu Europy. Do spełnienia w tym aspekcie brakuje Polakowi finałowego starcia na mistrzostwach Europy. Nie jest wykluczone, że nie nastąpi to za tydzień. Finał EURO 2024 odbędzie się 14 lipca na Olympiastadion w Berlinie.